Posłowie spytali o rezydentów, a wiceminister odpowiedział i... nie obiecał podwyżek

Udostępnij:
Podczas czwartkowego (10 marca) posiedzenia Sejmu, posłowie Anna Milczanowska, Lidia Burzyńska, Joanna Borowiak i Edward Siarka (PiS) zadali pytanie w sprawie podjęcia działań zmierzających do zwiększenia liczby kształconych specjalistów. Politycy chcieli usłyszeć też czy młodzi lekarze będą wspierani finansowo i czy mogą liczyć na wyższe wynagrodzenia.
Na pytanie odpowiedział Jarosław Pinkas. Poruszył kilka spraw, ale... o podwyżkach nie było mowy.

Wiceprezydent poinformował, że resort zdrowia wynegocjował z rektorami wyższych uczelni medycznych przyjęcie od 15 do 30 procent więcej studentów. Dodał też, że będą powstawały też nowe uczelnie medyczne. - W tym roku uniwersytet w Kielcach, Uniwersytet Zielonogórski oraz Uniwersytet Rzeszowski rozpoczną nabór na kierunek lekarski. Resort zdrowia podjął decyzję o umożliwieniu kształcenia studentów na wydziale lekarskim na kolejnej warszawskiej uczelni. To Uczelni Łazarskiego - powiedział wiceminister.

Jarosław Pinkas przyznał też, że prowadzone są rozmowy na temat powstania wydziału lekarskiego na uniwersytecie w Opolu. Wyraził nadzieję, że zostaną zakończone sukcesem i stwierdził, że wtedy wszystkie wojewódzkie miasta w Polsce będą posiadały uczelnie wyższe, na których będą kształceni lekarze.

Wiceminister przyznał, że system kształcenia przeszłych lekarzy jest bardzo skomplikowany, jednak nasi absolwenci studiów medycznych spełniają wszystkie międzynarodowe kryteria, a nasze uczelnie są akredytowane w Stanach Zjednoczonych, dzięki czemu polscy lekarze nie mają żadnego problemu ze zdobyciem pracy na zachodzie. Pinkas podkreślił, że jesteśmy postrzegani jako kraj, który kształci lekarzy w sposób znakomity, co jest też powodem, że często są oni "wysysani" zagranicę.

- Nasze ostanie analizy pokazały jednak, że trochę zmniejsza się trend wyjazdowy, co związane jest z tym, że lekarze w Polsce mają coraz lepsze perspektywy - poinformował wiceminister. Jego zdaniem jest to również kwestia zmiany sposobu kształcenia podyplomowego. Stwierdził również, że mamy do czynienia ze wzrostem liczby placówek akredytowanych. Obecnie jest ich 5,8 tysięcy i są tam ponad 37,3 tysiące miejsc szkoleniowych.

Poinformował, że najbliższa sesja wiosenna będzie "wyjątkowo bogata w rezydentury" - w tej chwili trwa rekrutacja na 1901 miejsc. Powiedział, że w tym roku priorytetem będzie m.in. chirurgia ogólna, ponieważ chirurgów w naszych szpitalach "brakuje dramatycznie". Jesienią najwięcej miejsc będzie dla lekarzy chorób wewnętrznych, których też brakuje.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.