Pośrednie koszty przedwczesnej umieralności z powodu udarów mózgu w idą w miliardy. Stać nas na to?

Udostępnij:
Na 28 państw w Europie pod względem śmiertelności z powodu udarów Polska jest poniżej średniej europejskiej. Znajduje się na 20. miejscu ze śmiertelnością wynoszącą 58 kobiet i aż 82 mężczyzn na 100 tys. osób. To tylko część danych z pierwszego w Polsce raportu pt. "Udary mózgu – konsekwencje społeczne i ekonomiczne” opracowanego przez Uczelnię Łazarskiego w Warszawie.
Temat raportu nie był przypadkowy. Udar jest trzecią co do częstości przyczyną zgonów oraz główną przyczyną inwalidztwa osób po 40. roku życia. Inne dane mówią o tym, że co osiem minut mieszkaniec Polski doznaje udaru mózgu. Prezentacja raportu była okazją do debaty poświęconej temu problemowi. Uczestniczyli w niej m.in. prof. Janina Stępińska, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Krzysztof Chlebus, wiceminister zdrowia, Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali, Krystyna Księżopolska –Orlowska, konsultant krajowy w dziedzinie rehabilitacji medycznej, Wojciech Matusewicz, prezes AOTM, oraz przedstawiciel ZUS i NFZ.
Wiceminister Krzysztof Chlebus zaznaczył, że resort zauważa wagę problemu m.in. ze względu na demograficzną perspektywę dla Polski dotyczącą starzenia się społeczeństwa, kiedy trzeba będzie zmierzyć się z ogromnym wzrostem liczby udarów mózgu.

Twórcy publikacji podjęli próbę wskazania przestrzeni wymagających poprawy m.in. w zakresie ograniczenia konsekwencji społecznych, medycznych i ekonomicznych udarów w naszym kraju. Wyliczyli koszty pośrednie z powodu przedwczesnej umieralności na udar mózgu. To koło 90 mld zł. W celu wyliczenia takich kosztów przypisano każdemu utraconemu życiu jednakową wartość metodą value of statistical life (VSL), zalecaną przez Bank Światowy. Przyjęto 2,8 mln zł jako aktualną wartość dla Polski w 2010 roku. I biorąc pod uwagę tak oszacowaną wartość, za każde utracone życie i liczbę zgonów z powodu udaru – około 32 tys. - otrzymano kwotę 90 mld zł.
Znaczącą część raportu poświęcono kosztom bezpośrednim. W Polsce 2011 roku zarejestrowano 93 232 pacjentów, którzy byli hospitalizowani z powodu udarów mózgu. Ich całkowity koszt leczenia w szpitalach wyniósł ponad 545 mln zł i stanowił o 7,61 proc. więcej niż w 2010 roku. A, przyjmując, że 60 proc. kosztów świadczeń stacjonarnej rehabilitacji neurologicznej stanowią koszty rehabilitacji osób po udarach, kwotę tą można szacować na około 159 mln zł. Inne przytoczone dane mówią o tym, że w 2010 roku ZUS wypłacił ponad 679 mln zł na świadczenia związane z niewydolnością do pracy z powodu chorób naczyń mózgowych.
– Przedstawione koszty są dramatycznie wysokie, a jednocześnie obawiam się, że niedoszacowane. Raport wskazuje na ogromne potrzeby w zakresie profilaktyki i leczenia udarów mózgu – mówiła prof. Janina Stępińska, prezes PTK. Jej zdaniem, wprowadzenie innowacyjnych metod leczenia może doprowadzić do zmniejszenia śmiertelności i niepełnosprawności chorych, a tym samym długofalowo do oszczędności. Sugerowała, że dobrym rozwiązaniem byłoby powstanie centa leczenia interwencyjnego udaru mózgu, jako interdyscyplinarnego centra interwencji naczyniowych.

Wiceminister Chlebus informował, że leczenie udarów zajmuje jedno z głównych miejsc wśród priorytetów zdrowotnych Ministerstwa Zdrowia. - Oddziały udarowe są regularnie doposażane i rozszerzana jest baza do diagnostyki udarowej. Liczba łóżek udarowych być może jest nieadekwatna do potrzeb, ale głównie w zakresie rozmieszczenia geograficznego, a nie przeliczania łóżek na liczbę mieszkańców. Z pewnością jest wiele do zrobienia, ale warto też docenić to, co się zdarzyło w ciągu ostatnich 20 lat – mówił wiceminister Chlebus.
Zwrócono uwagę na konieczność ujednolicenia dostępu do leczenia udarowego w Polsce. Narodowy Fundusz Zdrowia na 2013 r. zawarł umowy na świadczenia w ramach neurologii – hospitalizacji oraz leczenia na oddziałach udarowych z 164 świadczeniodawcami w kraju. Te nie rozkładają się równomiernie. Jest duża różnica w dostępie do leczenia pomiędzy województwami. Największa, ponadtrzykrotna, występuje pomiędzy województwem małopolskim - o najmniejszej dostępności - oraz świętokrzyskim - o największej dostępności. Natomiast w województwie opolskim kontrakt zawarł praktycznie tylko jeden szpital.
Autorzy, by ograniczyć skutki społeczne i ekonomiczne następstw udarów w Polsce, rekomendują m.in.: wprowadzenie programu właściwej profilaktyki i prewencji udarów z zastosowaniem elementów zdrowia publicznego oraz nowoczesnych technologii medycznych, rozwój i właściwe finansowanie oddziałów udarowych oraz centrów rehabilitacji neurologicznej czy przegląd i koordynację kontraktowania świadczeń szpitalnych i rehabilitacyjnych w kierunku pełnej i równej dostępności w całym kraju.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.