Pracodawcy RP recenzują obietnice wyborcze PO i PiS. Bez przełomu

Udostępnij:
Ochrona zdrowia nie stanowi priorytetu dla partii politycznych - konkludują Pracodawcy RP po analizie wyborczych obietnic PO i PiS. Obawiają się, ze to oznacza dalszy brak reformy systemu, gdy tymczasem wyborcy do opieki zdrowotnej przykładają dużą wagę.
- W ochronie zdrowia nic nie powiedziano ciekawego. Poza postulatem PiS wprowadzenia bezpłatnych leków dla osób powyżej 75 roku życia. Rozwiązanie pozytywne, ale pytanie o koszty? O systemie ochrony zdrowia powiedziano tylko tyle, że to ważny obszar, ale jak widać PIS nie ma dla niego rozwiązania. PO mówi o bonie na leki – rozwiązanie dobre i potrzebne, pytanie kto za nie zapłaci – czy system ochrony zdrowia czy będą to dodatkowe środki spoza systemu? Jeśli to drugie – rozwiązanie jest korzystne. Jeśli pierwsze – oznacza to tylko tyle, że dostępność do leczenia lub leków się pogorszy. Przeniesienie składki z NFZ do budżetu – trudno ocenić na tak wysokim poziomie ogólności – o ile nie zwiększy się poziom finansowania, efektywność kontraktowania, niewiele się zmieni. Tak więc tą propozycję trudno oceniać - piszą Pracodawcy RP.

Co sądzą o połączeniu podatków ze składkami na ZUS i NFZ?

- Samo w sobie zastąpienie składek oraz pozostałych danin publicznych jednym podatkiem dochodowym zmienia niewiele. Z zapowiedzi PO wynika, że planowane są dalej idące zmiany, jednak zostały one opisane w mało konkretny sposób, co uniemożliwia dokonania całościowej oceny przedstawionej propozycji. Wiadomo, że rodziny z dziećmi oraz osoby o niższych dochodach miałyby płacić mniejsze podatki. To dobry kierunek zmian, gdyż trudno zaakceptować sytuację, w której najniższe wynagrodzenie uszczuplane jest łącznie o niecałe 40 proc. Wyjaśnienia wymaga jednak to, w jaki sposób będą w takim razie ewidencjonowane środki na kontach emerytalnych ZUS – rezygnacja z reguły zdefiniowanej składki byłaby ogromnym krokiem w tył dla naszego systemu emerytalnego. Nie wspomniano również o składkach płaconych przez przedsiębiorców, w tym osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. W ich przypadku składki na ubezpieczenie społeczne również stanowią nierzadko poważne obciążenie. To źle, że politycy zdają się o tym zapominać.

Darmowe leki dla osób po 75. roku życia

- Wprowadzenie w życie tej propozycji wiązałoby się ze znaczącym wzrostem wydatków sektora publicznego. W budżecie NFZ z pewnością nie znalazłyby się odpowiednie środki, co oznaczałoby, że konieczne stałoby się finansowanie programu poprzez dotacje z budżetu państwa, który już obecnie jest nadmiernie obciążony. Biorąc pod uwagę występujące tendencje demograficzne, z każdym kolejnym rokiem koszty wdrożenia w życia tej propozycji byłyby coraz wyższe. W perspektywie kilkunastoletniej program ten mógłby poważnie zagrozić stabilności fiskalnej państwa. Trudno byłoby również uniknąć sytuacji, w której hojność budżetu byłaby nadużywana – jeżeli coś jest darmowe, często nie jest ono wykorzystywane w sposób racjonalny. Zachowanie choćby symbolicznej odpłatności za leki jest potrzebne, jeżeli chcemy uniknąć marnotrawstwa publicznych pieniędzy na dużą skalę - zauważają Pracodawcy RP.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.