Prawdziwa cnota krytyk się nie boi

Udostępnij:
O drażliwości lekarzy na słowa krytyki, oswajaniu tematyki popełniania błędów przez lekarzy wśród lekarzy i kontrowersyjnej metodzie doskonalenia umiejętności zawodowych portal Termedia.pl rozmawia z prof. dr hab. Leszkiem Czupryniakiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego i kierownikiem naukowym konferencji „Pułapki codziennej praktyki lekarskiej”, której organizatorami są Klinika Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz wydawnictwo Termedia.
Skąd pomysł na zorganizowanie konferencji z udziałem specjalistów praktyków poświęconej najczęściej popełnianym przez lekarzy błędom w diagnostyce i leczeniu? W słowie wstępnym zapowiadającym spotkanie, które odbędzie się 18 i 19 października w Poznaniu, napisał pan: „Nie usłyszą państwo wykładów pod hasłem »Jak najlepiej leczyć…«, ale raczej »Jak nie należy leczyć…«”.

To jest właśnie motto nadchodzącej konferencji eksperckiej. Widzimy, że bardzo dużo spotkań organizowanych dla środowiska medycznego poświęconych jest temu, jak należy leczyć. Zapomina się o tym, że lekarze są ludźmi, którzy także popełniają błędy. Do niedawna wstydliwą sprawą było mówienie o tym, że codzienna rzeczywistość lekarska jest nieuchronnie obarczona ryzykiem popełniania błędów. Trzeba też pamiętać, iż funkcjonujemy w obrębie coraz bardziej ścisłych wytycznych towarzystw naukowych, procedur systemowych, co niekoniecznie musi oznaczać ułatwienie pracy. Jednocześnie postępowanie lekarzy są coraz lepiej dokumentowane poprzez rozbudowaną dokumentację elektroniczną. Rośnie też świadomość prawna Polaków, którzy – i słusznie – nie widzą niczego niewłaściwego w domaganiu się odszkodowania od systemu ochrony zdrowia za poniesiony w trakcie diagnostyki lub leczenia uszczerbek na zdrowiu.

O jakiego rodzaju pułapkach czyhających na lekarzy będziecie państwo rozmawiać?
Zamysł tej konferencji przyszedł mi do głowy jako interniście, a nie diabetologowi, a także jako jednemu z zastępców okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej łódzkiej izby lekarskiej – taką bowiem funkcję powierzył mi łódzki samorząd lekarski kilka lat temu. Analizując skargi na lekarzy wpływające do łódzkiego rzecznika, uznałem, że dobrze jest pokazać koleżankom i kolegom przykłady naszych decyzji lub zachowań, które mogą prowadzić do tego, że trafią przed oblicze sądu lekarskiego. Układając program konferencji, chciałem pokazać, gdzie według specjalistów, do których kierowani są pacjenci od lekarzy rodzinnych lub innych specjalistów, zostały popełnione błędy w toku diagnostyki lub leczenia. I mam na myśli także błędy najłatwiejsze do popełnienia, jak np. opóźniona diagnoza, niewłaściwy dobór leków albo ich dawkowania. Takie nieoptymalne postępowanie spowodowane jest różnymi czynnikami, np. tym, że lekarze pracują pod presją czasu, często są bardziej urzędnikami wypełniającymi stosy dokumentów, czasami też – i trzeba to przyznać – brakuje nam wiedzy z dziedzin medycyny odległych od naszej codziennej praktyki.

Jacy specjaliści będą mówić o niedopatrzeniach i błędach?
W zasadzie przedstawiciele wszystkich głównych specjalizacji, m.in. kardiologii, reumatologii, pulmonologii, diabetologii, nefrologii, hematologii, położnictwa... Będzie to pierwsza konferencja, podczas której lekarze na przykładach swojej praktyki wskażą konkretne trudne sytuacje. Wszystko po to, by, pokazać, jak myśl lekarska może czasem zbłądzić. Zależy mi na tym, aby lekarze, którzy przyjdą na naszą konferencję, mogli usłyszeć, jakie błędy popełniamy albo byliśmy bliscy ich popełnienia w pracy zawodowej. A mówiąc trochę samolubnie - zawsze lepiej jest uczyć się na cudzych błędach.

Lekarze są grupą zawodową alergicznie reagującą na krytykę. Nie obawia się pan złych języków?
To prawda, że środowisko lekarskie niechętnie mówi i przyznaje się do błędów, pewnie dlatego, że zwykle mają one poważny charakter – dotyczą ludzkiego zdrowia lub życia. Postawa taka wynika być może z przeświadczenia, że jeśli powiem, iż popełniłem błąd, inni mogą uznać to za wystarczającą podstawę do odmówienia mi prawa wykonywania zawodu. A przecież za Ignacym Krasickim warto powtórzyć, że prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Każdy z nas, choćby nie wiem jak wielkim był profesorem, popełnia błędy. Dlatego chcemy oswoić tematykę popełnia błędów przez lekarzy i pracować nad tym, by popełniać ich jak najmniej. Dalekosiężny cel konferencji to odczarowanie dyskusji o naszych słabych punktach w naszym własnym gronie. Nie będziemy lepszymi lekarzami, jeżeli nie zaczniemy identyfikować własnych błędów, a potem nie nauczymy się, jak ich więcej nie popełniać. Paradoksalnie więc liczę na to, że poprzez mówienie o porażkach i mechanizmach ich występowania będziemy w przyszłości doznawać ich znacznie mniej.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.