Prezes NRL: Dyrektywa unijna nie może dyskryminować polskich lekarzy

Udostępnij:
W Ministerstwie Zdrowia odbyło się spotkanie wiceministra zdrowia Igora Radziewicza-Winnickiego m.in. z przedstawicielami Naczelnej Rady Lekarskiej, NFZ oraz Naczelnej Izby Aptekarskiej.
- Wskazaliśmy zastępcy Bartosza Arłukowicza konieczność zmian w ustawie o powszechnym zabezpieczeniu zdrowotnym, w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz w ustawie o świadczeniach zdrowotnych – mówi termedii.pl Maciej Hamankiewicz, prezes NRL. – Jednak głównym tematem naszej dyskusji była konieczność zmian w rozporządzeniu w sprawie wypisywania recept. Naszym zdaniem, system powinien być jasny i klarowny, aby nie budził żadnych zastrzeżeń i obaw lekarzy. Aby tak się stało, należy zmienić wspomniane rozporządzenie i wymienione ustawy. Niestety – podczas dzisiejszego spotkania wiceminister skupił się na tzw. recepcie transgranicznej. Wobec takiej sytuacji wskazaliśmy, że obecny kształt ustawy powoduje, iż w zakresie refundacji lekarz hiszpański czy francuski będzie miał większe uprawnienia niż polski – dodaje Maciej Hamankiewicz. Podczas spotkania poruszono także problem e-recepty. Jak opowiedział termedii.pl Maciej Hamankiewicz, wiceministra Igora Radziewicza-Winnickiego - który twierdził, że recepta elektroniczna ułatwia lekarzom pracę - poproszono o wypisanie takiej recepty. – Panu ministrowi zajęło to 15 minut. To najlepiej świadczy o tym, że odpowiednie rozporządzenia należy zmienić – skomentował prezes NRL. Szerokie spectrum rozmów zmierzających do zmian w prawie objęło także inne tematy. Przed spotkanie w resorcie zdrowia Maciej Hamankiewicz przypominał, że obecne regulacje uniemożliwiają leczenie preparatami refundowanymi uprawnionych do tego pacjentów. Prezes NRL podkreślał, że nie jest sukcesem oszczędność w NFZ, bo chorzy nie wykupują leków co w przyszłości spowoduje, iż w przyszłości i tak trzeba będzie przeznaczyć znacznie więcej pieniędzy na ich leczenie. Dla przypomnienia – obecnie aby przepisać refundowany antybiotyk, lekarz powinien wykonać zalecane badania. Wykonanie badań wymaga czasu, a pacjent potrzebuje szybko recepty. Również przepisanie innych leków wymaga odpowiedniej dokumentacji medycznej. Istnienie obecnych obostrzeń związanych z wypisaniem leku (np. wykonanie morfologii czy EKG) często uniemożliwia refundację. Ponieważ kontrola NFZ będzie tych badań wymagała, lekarze obawiają się ryzyka w wypisaniu recepty gdy któregoś z badań nie można wykonać. Efekt jest taki, że – jak podaje IMS Health – w zeszłym roku Narodowy Fundusz Zdrowia zaoszczędził na lekach 2 mld zł. To jednak oszczędności pozorne, bo wielu pacjentów nie realizowało recept, co w przyszłości zaowocuje zwiększoną zachorowalnością, za którą i tak pośrednio zapłaci budżet państwa.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.