Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu
Prof. Gierlotka o pracy Kliniki Kardiologii USK w Opolu podczas pandemii ►
Autor: Krystian Lurka
Data: 30.04.2020
Tagi: | Marek Gierlotka, koronawirus |
- Od rozpoczęcia pandemii COVID-19 w Europie i w Polsce zmniejszyła się liczba zabiegów ratujących życie u pacjentów z ostrym zawałem serca – mówi prof. Marek Gierlotka, kierownik Kliniki Kardiologii USK w Opolu i członek zarządu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. W Opolu przeprowadza się ich o jedną czwartą mniej – wylicza specjalista i dodaje: - To bardzo martwi.
Z danych zebranych przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne wynika, że podobnie jest w innych miastach, na przykład w Warszawie, Krakowie, Zabrzu i Wrocławiu.
- To bardzo nas to martwi, dlatego musimy głośno zaapelować do naszych chorych: drodzy pacjenci, duszność i ból w klatce piersiowej mogą być obawami zawału serca, niewydolności serca lub zatoru płucnego, nie zwlekajcie, bezzwłocznie wezwijcie pomoc i zgłoście się do szpitala – przekonuje prof. Gierlotka.
- Rozumiem strach, ale uspokajam. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym jesteśmy przygotowani, aby bezpiecznie diagnozować i leczyć. Wprowadzono wiele procedur postępowania z pacjentami od momentu pojawienia się ich na izbie przyjęć, przez diagnostykę, przeprowadzenie koniecznego zabiegu i dalszy pobyt w szpitalu – dodaje specjalista.
Prof. Gierlotka w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” mówi też, co z pacjentami planowymi, którzy oczekują na zabieg.
- Podchodzimy racjonalnie do leczenia. Ograniczono liczbę zabiegów planowych, ale nie jest możliwe odłożenie wszystkich, dlatego każdy przypadek analizujemy i traktujemy indywidualnie. Każdy pacjent, który nie może zaczekać do lipca czy sierpnia, jest przyjmowany i leczony bezzwłocznie lub termin przyjęcia nie jest przekładany - podsumowuje.
Przeczytaj także: „Libura: Pandemia boleśnie pokazuje, że nierówności w zdrowiu szkodzą wszystkim”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
- To bardzo nas to martwi, dlatego musimy głośno zaapelować do naszych chorych: drodzy pacjenci, duszność i ból w klatce piersiowej mogą być obawami zawału serca, niewydolności serca lub zatoru płucnego, nie zwlekajcie, bezzwłocznie wezwijcie pomoc i zgłoście się do szpitala – przekonuje prof. Gierlotka.
- Rozumiem strach, ale uspokajam. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym jesteśmy przygotowani, aby bezpiecznie diagnozować i leczyć. Wprowadzono wiele procedur postępowania z pacjentami od momentu pojawienia się ich na izbie przyjęć, przez diagnostykę, przeprowadzenie koniecznego zabiegu i dalszy pobyt w szpitalu – dodaje specjalista.
Prof. Gierlotka w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” mówi też, co z pacjentami planowymi, którzy oczekują na zabieg.
- Podchodzimy racjonalnie do leczenia. Ograniczono liczbę zabiegów planowych, ale nie jest możliwe odłożenie wszystkich, dlatego każdy przypadek analizujemy i traktujemy indywidualnie. Każdy pacjent, który nie może zaczekać do lipca czy sierpnia, jest przyjmowany i leczony bezzwłocznie lub termin przyjęcia nie jest przekładany - podsumowuje.
Przeczytaj także: „Libura: Pandemia boleśnie pokazuje, że nierówności w zdrowiu szkodzą wszystkim”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.