Prof. Mirosław Wielgoś ostrzega przed paraliżem szpitali
Autor: Aleksandra Lang
Data: 15.03.2020
Tagi: | Mirosław Wielgoś, koronawirus |
- Nie należy hospitalizować wszystkich osób zakażonych SARS-Cov-2, a jedynie chorych na COVID-19. Pozostałe zakażone osoby muszą być izolowane i poddane obserwacji w warunkach domowych. W przeciwnym razie nastąpi kompletny paraliż placówek przeznaczonych do leczenia chorych - przekonuje prof. Mirosław Wielgoś.
Komentarz prof. dr. hab. Mirosława Wielgosia, rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego:
- Galerie, kluby, restauracje i siłownie są na szczęście zamknięte. Co zatem w tej sytuacji? Konieczne są dalsze racjonalne działania, przede wszystkim nie należy hospitalizować wszystkich osób zakażonych SARS-Cov-2, a jedynie chorych na COVID-19. Pozostałe zakażone osoby muszą być izolowane i poddane obserwacji w warunkach domowych. W przeciwnym razie nastąpi kompletny paraliż placówek przeznaczonych do leczenia chorych. Po raz kolejny apeluję też o to, aby wszyscy ci, którzy nie muszą wychodzić z domu, starali się w nim pozostać! Unikajmy też spotkań towarzyskich - to nie jest czas na imprezowanie.
Oczywiście musimy robić zakupy, starajmy się jednak robić to możliwie rzadko, a przede wszystkim pojedynczo. Do sklepu nie idzie cała rodzina.
W małych sklepach nie powinno przebywać jednoczasowo wiele osób - nie można tworzyć tłoku. W zależności od wielkości sklepu, kilka do kilkunastu osób. Reszta czeka na zewnątrz na swoją kolej - ale nie w skupiskach, tylko w rozproszeniu.
Jeżeli to tylko możliwe, płacimy nie gotówka, lecz kartą - najlepiej zbliżeniowo. Poza zakupami z domu można wyjść na krótki chociaż spacer, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Jest to nawet wskazane. Ale nie gromadnie i nie w miejsca, gdzie może przebywać dużo ludzi. Najlepszym miejscem będzie chyba jakiś duży park lub las, o ile jest w naszym zasięgu.
Kolejne istotne zagadnienie, to modyfikacja zachowań, do których jesteśmy silnie przyzwyczajeni, które są dla nas społeczną normą. Nie podajemy sobie rąk, nie mówiąc już o tym, że zapominamy o powitalnej wymianie całusów. Najlepszą formą powitania/pożegnania będzie skinienie głową lub naturalny ukłon w sytuacjach wymagających wyrażenia większego szacunku. Poza tym higiena indywidualna - częste mycie rąk, stosowanie środków odkażających (płyny, żele) - po każdym powrocie do domu, kontakcie z innymi itp.
Ważne jest też możliwie częste odkażanie klamek, poręczy, telefonów.
I jeszcze jedna, bardzo ważna, aczkolwiek szczególnie trudna sprawa. Wszyscy mamy w naszych rodzinach bliskie naszym sercom osoby w podeszłym wieku - rodziców, dziadków, przyjaciół. W tym szczególnym czasie chcielibyśmy być z nimi, wspierać ich i pomagać. Jeśli jednak nie chcemy narażać ich na prawdziwe niebezpieczeństwo, powstrzymajmy się od odwiedzin i spotkań. Pamiętajmy, że jeśli mamy w sobie wirusa, to u większości z nas - zdrowych i nieobciążonych ludzi, młodych i w sile wieku, będzie to jedynie niezbyt groźna w skutkach infekcja. Natomiast dla naszych seniorów, często schorowanych, wizyta dzieci, wnuków i złapana w ten sposób infekcja może okazać się zabójczym ciosem, taki klasyczny pocałunek śmierci.
Bądźmy z nimi w kontakcie telefonicznym, mailowym, skypowym, zadbajmy o dostawy dla nich niezbędnych środków spożywczych i higienicznych, ale bez kontaktów bezpośrednich. Tylko w taki sposób okażemy im serce i troskę.
Musimy przewartościować naszą bieżącą aktywność. Musimy na nowo określić priorytety. To, co jeszcze przed tygodniem czy miesiącem było dla nas bardzo istotne, dzisiaj - w obliczu prawdziwego zagrożenia - musi zejść na dalszy plan. To, co jeszcze niedawno nad dzieliło, niech dzisiaj nas jednoczy. Bądźmy razem, tylko w ten sposób zwalczymy poważne zagrożenie i przetrwamy!
Przeczytaj także: „Zamknięte granice”, „Adamed produkuje lek wspomagający leczenie koronawirusa” i „Internetowa mapa zasięgu koronawirusa”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
- Galerie, kluby, restauracje i siłownie są na szczęście zamknięte. Co zatem w tej sytuacji? Konieczne są dalsze racjonalne działania, przede wszystkim nie należy hospitalizować wszystkich osób zakażonych SARS-Cov-2, a jedynie chorych na COVID-19. Pozostałe zakażone osoby muszą być izolowane i poddane obserwacji w warunkach domowych. W przeciwnym razie nastąpi kompletny paraliż placówek przeznaczonych do leczenia chorych. Po raz kolejny apeluję też o to, aby wszyscy ci, którzy nie muszą wychodzić z domu, starali się w nim pozostać! Unikajmy też spotkań towarzyskich - to nie jest czas na imprezowanie.
Oczywiście musimy robić zakupy, starajmy się jednak robić to możliwie rzadko, a przede wszystkim pojedynczo. Do sklepu nie idzie cała rodzina.
W małych sklepach nie powinno przebywać jednoczasowo wiele osób - nie można tworzyć tłoku. W zależności od wielkości sklepu, kilka do kilkunastu osób. Reszta czeka na zewnątrz na swoją kolej - ale nie w skupiskach, tylko w rozproszeniu.
Jeżeli to tylko możliwe, płacimy nie gotówka, lecz kartą - najlepiej zbliżeniowo. Poza zakupami z domu można wyjść na krótki chociaż spacer, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Jest to nawet wskazane. Ale nie gromadnie i nie w miejsca, gdzie może przebywać dużo ludzi. Najlepszym miejscem będzie chyba jakiś duży park lub las, o ile jest w naszym zasięgu.
Kolejne istotne zagadnienie, to modyfikacja zachowań, do których jesteśmy silnie przyzwyczajeni, które są dla nas społeczną normą. Nie podajemy sobie rąk, nie mówiąc już o tym, że zapominamy o powitalnej wymianie całusów. Najlepszą formą powitania/pożegnania będzie skinienie głową lub naturalny ukłon w sytuacjach wymagających wyrażenia większego szacunku. Poza tym higiena indywidualna - częste mycie rąk, stosowanie środków odkażających (płyny, żele) - po każdym powrocie do domu, kontakcie z innymi itp.
Ważne jest też możliwie częste odkażanie klamek, poręczy, telefonów.
I jeszcze jedna, bardzo ważna, aczkolwiek szczególnie trudna sprawa. Wszyscy mamy w naszych rodzinach bliskie naszym sercom osoby w podeszłym wieku - rodziców, dziadków, przyjaciół. W tym szczególnym czasie chcielibyśmy być z nimi, wspierać ich i pomagać. Jeśli jednak nie chcemy narażać ich na prawdziwe niebezpieczeństwo, powstrzymajmy się od odwiedzin i spotkań. Pamiętajmy, że jeśli mamy w sobie wirusa, to u większości z nas - zdrowych i nieobciążonych ludzi, młodych i w sile wieku, będzie to jedynie niezbyt groźna w skutkach infekcja. Natomiast dla naszych seniorów, często schorowanych, wizyta dzieci, wnuków i złapana w ten sposób infekcja może okazać się zabójczym ciosem, taki klasyczny pocałunek śmierci.
Bądźmy z nimi w kontakcie telefonicznym, mailowym, skypowym, zadbajmy o dostawy dla nich niezbędnych środków spożywczych i higienicznych, ale bez kontaktów bezpośrednich. Tylko w taki sposób okażemy im serce i troskę.
Musimy przewartościować naszą bieżącą aktywność. Musimy na nowo określić priorytety. To, co jeszcze przed tygodniem czy miesiącem było dla nas bardzo istotne, dzisiaj - w obliczu prawdziwego zagrożenia - musi zejść na dalszy plan. To, co jeszcze niedawno nad dzieliło, niech dzisiaj nas jednoczy. Bądźmy razem, tylko w ten sposób zwalczymy poważne zagrożenie i przetrwamy!
Przeczytaj także: „Zamknięte granice”, „Adamed produkuje lek wspomagający leczenie koronawirusa” i „Internetowa mapa zasięgu koronawirusa”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.