Naczelna Izba Lekarska

Przechodzimy do ofensywy

Udostępnij:

– Albo zajmiemy się szarlatanami, albo poddamy się i oddamy im pole. Mamy jednak nadzieję, że razem ze wszystkimi partnerami i instytucjami, które będą nas wspomagać, będziemy skutecznie reagować na wszelkie działania osób, które swoją „diagnostyką” i „leczeniem” wprowadzają pacjentów w błąd – powiedział rzecznik praw pacjenta Barłomiej Chmielowiec.  

  • Rzecznik praw pacjenta Barłomiej Chmielowiec i prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski podczas spotkania z mediami podkreślili, że leczeniem pacjentów mogą zajmować się wyłącznie osoby z odpowiednimi uprawnieniami, w ramach działalności leczniczej
  • Niestety, działalności nie zaprzestają osoby, które nie mając żadnej wiedzy medycznej, oferują remedium na niemal każdy problem zdrowotny
  • W obecnym stanie prawnym wobec takich osób możliwe jest składanie zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa
  • RPP składa w takich przypadkach zawiadomienia, jednak nie jest to skuteczna droga do eliminowania tego rodzaju praktyk. Jednym z powodów jest ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, która nie obejmuje działalności szarlatanów
  • Ustawa „Lex szarlatan” ma umożliwić RPP szybkie i skuteczne działania blokujące szerzenie metod szkodliwych dla pacjentów, w tym założenie kary finansowej

Niebezpieczne praktyki szarlatańskie a potrzeba zmian w przepisach

Rzecznik Praw Pacjenta - Prezentacja – Niebezpieczne praktyki szarlatańskie i potrzeba zmian w przepisach prawa

 Szarlataneria, dezinformacja i manipulacja prowadzą do tego, że tak zwani biznesmeni, których nazywam cynicznymi, zarabiają na ludzkich tragediach, wykorzystując trudną sytuację pacjentów i strach, który im towarzyszy, po to, aby monetyzować te ludzkie obawy i choroby – powiedział 15 kwietnia podczas śniadania prasowego w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.

Zaznaczył, że nasz nie idealny system ochrony zdrowia, w którym czekamy w kolejkach do lekarzy, w którym zderzamy się z nieoptymalną koordynacją opieki medycznej, powoduje, że pacjent natrafiając „na sprawnego manipulatora oszusta, który ma dla niego nieograniczoną ilość czasu", wierzy, że w te cuda terapeutyczne. RPP wskazał, że takie osoby, wyłącznie dla własnych korzyści, wykorzystują trudną sytuację zdrowotną pacjentów i obiecują spektakularne wyniki swoich „terapii”.

– W dobie mediów społecznościowych każdy może mianować się ekspertem i wypowiadać się na każdy temat. Niestety, ta nowoczesna technologia, za którą podążamy, powoduje, że szarlatani mają szerokie i de facto darmowe dotarcie do społeczeństwa – powiedział Chmielowiec.

Rzecznik podkreślił, że wspólnie z Ministerstwem Zdrowia chcą pracować nad wzmocnieniem instytucji Rzecznika Praw Pacjenta w obszarze walki z nieprawdziwymi i szkodliwymi metodami leczenia, aby RPP mógł podejmować w tym obszarze skuteczne działania administracyjno-prawne. Przypomniał, że we współpracy z resortem został przygotowany projekt niezbędnych zmian w ustawie z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

– Obecne uregulowania prawne zawarte w art. 58 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty jednoznacznie wskazują, że diagnozowaniem chorób i ich leczeniem może zajmować się wyłącznie lekarz. Teoretycznie więc mamy podstawę prawną do tego, aby w takich sytuacjach reagować. Niestety praktyka pokazuje, że działania prokuratury są mocno spóźnione i nieskuteczne. Należy mieć na uwadze także to, że nie każdy przypadek da się zakwalifikować karnie, ponieważ są jeszcze przesłanki zwarte w Kodeksie karnym, które trzeba spełnić niezależnie od przesłanek zawartych w art. 58 ustawy o zawodzie lekarza – tłumaczył Bartłomiej Chmielowiec, zaznaczając, że działania administracyjno-prawne są już wykorzystywane w polskiej legislacji. Takie uprawnienia ma m.in. Prezes Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w stosunku do działalności np. piramid finansowych, co jednocześnie nie wyklucza prowadzenia postepowań karno-prawnych.

– Proponujemy, aby RPP mógł nabyć uprawnienia o charakterze administracyjno-prawnym, aby mógł wszczynać postępowania o naruszenie zbiorowych praw pacjenta oraz aby mógł reagować we wszystkich sytuacjach, w których osoba nie mająca jakichkolwiek uprawnień medycznych zajmuje się diagnozowaniem i leczeniem chorób. Dzięki przyjęciu tych rozwiązań RPP w drodze decyzji administracyjno-prawnej będzie mógł natychmiast zakazać tego typu praktyk i jednocześnie nałożyć karę finansową – powiedział Chmielowiec.

Jak doprecyzował, cel kary finansowej byłby dwojaki. Po pierwsze umożliwiałby natychmiastowe zablokowanie takiej działalności, po drugie – miałby charakter prewencyjny. – To byłby sygnał do wszystkich potencjalnych osób, które chciałyby zajmować się pseudomedycyną, że państwo polskie na takie działania nie pozwala  – podkreślił RPP.

Wyjaśnił, że decyzja o zakazaniu danych praktyk i nałożeniu kary finansowej będzie zależała od zgromadzonych materiałów dowodowych, w tym opinii ekspertów z zakresu medycyny oraz odpowiednich instytucji.

Wzmocnienie ochrony pacjentów

Dodał, że Biuro Rzecznika Praw Pacjenta już teraz podejmuje działania na podstawie zgłoszeń ze strony pacjentów i kieruje zawiadomienia do prokuratury, zaznaczając, że zgodnie z ustawą RPP takich uprawnień nie ma.

– Po otrzymaniu nowych kompetencji będziemy mogli w sposób zorganizowany monitorować media społecznościowe i reagować w odpowiedni sposób, prowadząc postępowania, a tam gdzie będziemy widzieli podstawę, będziemy składać zawiadomienia do prokuratury – powiedział Chmielowiec.

Zaznaczył, że bardzo ważna jest również kwestia edukacji zdrowotnej, która w ocenie RPP jest zaniedbywana.

 Od wielu lat edukacja zdrowotna nie jest prowadzona w sposób usystematyzowany. W 2018 roku po raz pierwszy mówiłem o tym, że powinna pojawić się w szkołach. To, że ten przedmiot będzie od września w szkołach jako dodatkowy, nieobowiązkowy, to jest krok naprzód, choć mnie to nie satysfakcjonuje – mówił RPP. – Uważam, że oprócz edukacji najmłodszych powinniśmy położyć nacisk także na edukację dorosłych – dodał. 

Rzecznik Praw Pacjenta - Prezentacja – Niebezpieczne praktyki szarlatańskie i potrzeba zmian w przepisach prawa

– Nie byłoby nas tutaj, gdyby prokuratura działa dobrze. (…) Ta nieskuteczność działania państwa zmusza nas do tego, abyśmy przeprojektowali nasz wspólny punkt widzenia i stwierdzili, że osoby, w stosunku do których wykonywane są działania pseudomedyczne, to też są pacjenci. A w takim wypadku Rzecznik Praw Pacjenta mógłby podejmować działania. To jest też rewolucja w naszym myśleniu. Obecnie ustawa zamknęła RPP w katalogu praw pacjenta, czyli tego chorego, który trafiał do lekarza – pracownika medycznego – powiedział prezes NRL Łukasz Jankowski.

Zaznaczył, że łatwo jest stwierdzić, czy ktoś jest lekarzem, czy nie. Trudno natomiast ocenić, w zderzeniu w ogromną ilością fake newsów, czy stosował on wiedzę zgodną lub niezgodną z aktualną wiedzą medyczną.

– Pacjent wobec tych fake newsów jest kompletnie bezradny. Ci pseudomedycy żerują na chorobach, których objawy nie są charakterystyczne. Co więcej, pacjenci niestety nie rozumieją też, czym są suplementy diety, i tutaj także mamy bardzo duży problem, bo jeżeli chodzi o stosowanie suplementów, to jesteśmy w czołówce krajów w Europie. A to też pomaga szarlatanom, którzy trafiają na podatny grunt – powiedział prezes Jankowski.

Wspólny front przeciwko pseudomedycynie

Prezes NRL zaznaczył, że środowisko lekarskie oraz instytucje państwowe tworzą wspólny front przeciwko pseudomedycynie i dezinformacji zdrowotnej.

Łukasz Jankowski zapewnił o pełnym wsparciu dla inicjatywy legislacyjnej i konieczności podejmowania odważnych kroków. Wyraził nadzieję, że prace nad ustawą „Lex szarlatan” rozpoczną się jak najszybciej.

Przeczytaj także: „Surowe kary za praktyki pseudomedyczne – projekt ustawy”

Menedzer Zdrowia facebook

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.