Pudrowany e-WUŚ

Udostępnij:
"Podczas spotkania sejmowej Komisji Zdrowia poświęconego zmianom ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych z pieniędzy publicznych (m.in. mających ulepszyć funkcjonowanie e-WUŚ), posłowie, zgłaszając poprawki do systemu, nie tylko nie zawalczyli o nie, ale też zapomnieli o obronie wielu ubezpieczonych i uprawnionych, którym NFZ zamierza odebrać możliwość leczenie w POZ od nowego roku" - czytamy w oświadczeniu PPOZ.
„Dzisiejsze obrady Komisji zawiodły oczekiwania środowiska medycznego reprezentującego Podstawową Opiekę Zdrowotną. W nagle zgłoszonych i przegłosowanych dwóch poprawkach do systemu e-WUŚ nie uwzględniono żadnych, dosłownie żadnych zmian dotyczących osób uprawnionych, którym NFZ od nowego roku odbierze prawo do ubezpieczenia [w systemie świecą się na czerwono]. Wszystkie matki na urlopach macierzyńskich, wychowawczych i ich dzieci, osoby na długich zwolnieniach, w postępowaniach rentowych i na świadczeniach rehabilitacyjnych, dzieci, studenci, współmałżonkowie zatrudnionych i emerytów -nie zainteresowali dostatecznie Posłów RP i dla tych osób zabrakło miejsca w tych obradach, a są to zmiany, na które pacjenci czekają od miesięcy. Posłowie przegłosowali jedynie dwie kwestie. Po pierwsze, szpitale (lecznictwo stacjonarne) nie będą musiały codziennie sprawdzać w systemie e-WUŚ statusu leczonych. Wystarczy raz w miesiącu i tylko raz w miesiącu ew. wypisze pacjent oświadczenia w momencie, kiedy zapali się czerwone światło przy jego peselu [dla porównania lekarze POZ dziennie sprawdzają w e-WUŚ 600-700 tyś pacjentów]. Po drugie, Wójtowie i Burmistrzowie zostaną zobowiązani do zgłoszenia do NFZ/CWU wydanych przez siebie decyzji potwierdzających uprawnienia do świadczeń zdrowotnych w ciągu 7 dni. I jeśli chodzi o poprawki e-WUS, to na tym koniec! W głosowaniu zabrakło miejsca dla POZ. Dlatego trudno tu mówić, że e-WUŚ w jakikolwiek sposób zostanie poprawiony. Po dzisiejszych obradach i głosowaniach nie został nawet upudrowany, może najwyżej tylko przypudrowany. To żenujące” – komentuje doktor Bożena Janicka, prezes PPOZ

Zdaniem lekarzy z PPOZ, uczestniczącym w SKZ, zmiany te to nawet nie kosmetyka, pozorowane działania i to na rzecz tylko jednej grupy świadczeniodawców. e-WUŚ nadal pozostaje obarczony tymi samymi wadami systemowymi i błędami, zgłaszanymi od roku. Po pierwsze, nadal będzie asynchroniczny. Zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego trafia do CWU nawet po roku a powinno dotrzeć w ciągu 24 godzin, nie ma żadnych przepisów do tego zobowiązujących np. uczelnie, ZUS... Taki system nigdy nie będzie wiarygodnym źródłem informacji o uprawnieniach do świadczeń zdrowotnych. Dowodem na brak wiarygodności tego systemu jest to, że liczba nieuprawnionych do świadczeń nie maleje, jak to zapowiadał NFZ, tylko rośnie. Ponownie przekroczyła 8% dorosłych Polaków. Identyfikowane są nowe kategorie osób świecących się w systemie na czerwono - chociażby kobiety na urlopach wychowawczych i macierzyńskich. I jak widać nikt z tym nic nie robi za wyjątkiem propozycji wycięcia takich deklaracji z POZ ( z czerwonym światłem) i pozbawienia świadczeniodawców środków na zabezpieczenie świadczeń medycznych swoim pacjentom, a pacjentów wprost leczenia w POZ.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.