Ratownik medyczny z bronią i stetoskopem

Udostępnij:
Coraz częściej dochodzi do narażania zdrowia i życia pracowników służby zdrowia. Zarówno ze strony pacjentów i chuliganów. Problemem tym zajęła się posłanka PSL Halina Szymiec-Raczyńska, która wystosowała w tej sprawie list do minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej i ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka. Dotarła do niego „Rzeczpospolita”.
Do listu dotarła "Rzeczpospolita". Szymiec-Raczyńskiej chodzi o to, aby ratownicy medyczni mieli status służb mundurowych. Posłana - z zawodu lekarz - uważa, że ratowanie życia to jedynie część pracy ratowników medycznych. Częściej muszą się oni mierzyć z wezwaniami do agresywnych uczestników libacji alkoholowych, bójek ulicznych i ofiar przemocy domowej.

Taka reakcja parlamentarzystki ma związek m.in. z atakiem dwóch nastolatków, którzy ostatnio w Katowicach obrzucili kamieniami ambulans wiozący do szpitala ciężarną. Całe szczęście kobiecie i załodze karetki nic się nie stało. Uszkodzeniu uległa karoseria ambulansu.

- Ratownik usłyszał duży huk, zatrzymał auto i zobaczył co się dzieje. Okazało się, że karetka dostała kamieniem - opisuje zdarzenie dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, Artur Borowicz. - Pierwszy raz mamy do czynienie z sytuacją, w której karetka na sygnałach jest obrzucona kamieniami. To jest bandytyzm - dodaje.

Nastolatkowie usłyszeli zarzuty spowodowania bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia personelu karetki pogotowia, przewożonej w niej pacjentki oraz zniszczenia mienia. Kodeks Karny przewiduje za to do pięciu lat więzienia.

Katowicki incydent, to jeden z licznych przykładów zagrożeń z jakimi borykają się ratownicy – o czym wielokrotnie pisaliśmy. Niemalże codziennie wysłuchują wyzwisk, gróźb, a często dochodzi do ataków na nich. Opisany przypadek pokazuje nie tylko ich bezsilność, ale i prawa wobec tego rodzaju przemocy i jest sygnałem, że także pacjenci karetek pogotowia nie mogą już czuć się bezpiecznie.

Edyta Wcisło, przewodnicząca Polskiej Rady Ratowników Medycznych – mówiła nam – iż problem tkwi w prawie, bo ratownik jest funkcjonariuszem publicznym tylko w chwili udzielania pomocy i jedynie w tym przypadku korzysta z ochrony należnej mu z tego tytułu.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.