Rząd znalazł winnego smogu nad Polską

Udostępnij:
Jan Szyszko, minister środowiska, podczas sejmowej debaty ws. smogu znalazł winnego. Jego zdaniem znaczący wpływ na sytuację jest używanie niepolskiego węgla. Czy to oznacza, że gdybyśmy w piecach palili wyłącznie polskimi kopalinami byłoby lepiej? Bardzo wątpliwe.
- Szef ministerstwa zauważył, że za problem zapylenia, smogu w naszym kraju odpowiada m.in. zła jakość węgla, jaki pali się w domowych piecach. Zwrócił uwagę, że jest to związane z zamożnością ludzi, których nie stać na kupno lepszego węgla. Wskazał równocześnie, że sytuacja byłaby inna, gdyby do opalania używano polskiego węgla, który jest jego zdaniem znacznie lepszej jakości – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Szyszko uważa, że gorszej jakości jest węgiel, sprowadzanym zza wschodniej granicy.

Właśnie – zza wschodniej granicy. Znaczy, że winna Rosja? Tym razem – nie. Rosyjscy handlowcy zapewniają, że w swojej ofercie mają różne rodzaje węgla. Prócz „śmierdziucha” są gatunki znacznie lepszej jakości i bardziej przyjazne dla środowiska. I bardzo chętnie sprzedawaliby Polsce lepsze gatunki, bo i zysk na tym większy. Tyle, że to właśnie polscy handlowcy z tej oferty wybierają te najgorsze, bo najtańsze. A skoro Polacy zamawiają i płacą – Rosjanie sprzedają.

Eksperci wskazują, że poprawę jakości powietrza zapewni surowsza kontrola wykorzystywanego opału. Ale nie tylko sprowadzone ze wschodu, czy zachodu – a także tego rodzimej produkcji, np. miału węglowego.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.