SLD apeluje, aby zgłaszać odmowy sprzedaży pigułki "dzień po"
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 17.04.2015
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/MK
Pigułka "dzień po" już od piątku 17 kwietnia jest sprzedawana w aptekach osobom, które ukończyły 15 rok życia. Środowiska katolickie namawiają aptekarzy, aby odmawiali sprzedaży tabletki. SLD nakłania, aby o takich przypadkach informować RPO, ministra zdrowia lub inspektora farmaceutycznego.
Rzecznik Sojuszu mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej, że klub SLD dostaje wiele informacji o przypadkach, kiedy aptekarze, a nawet hurtownie leków nie chcą sprzedawać pigułki "dzień po". Joński wskazywał, że problem dotyczy przede wszystkim małych miejscowości, bo w dużych miastach jest więcej aptek.
Mówił też, że aptekarzy nie obowiązuje klauzula sumienia, więc jeśli któryś z nich nie chce sprzedać pigułki, łamie prawo i naraża się na konsekwencje. Według niego, wielu z aptekarzy jest pod presją polskiego Kościoła, księży i hierarchów, którzy - jak mówił Dariusz Joński - "robią wszystko, by wywrzeć presję na aptekarzach, ale też hurtownikach, farmaceutach, by nie sprzedawali tej pigułki +dzień po+".
Joński zapowiedział też, że Sojusz złoży do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza interpelację z pytaniem, jak będzie egzekwowane prawo, jeśli chodzi o dostęp do pigułki.
Decyzją Komisji Europejskiej pigułka "dzień po" dostępna jest w Polsce bez recepty.
Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz mówi, że decyzje o sprzedaży tego produktu będą podejmowali właściciele aptek. Jeżeli będzie dostępny w hurtowniach to apteka będzie mogła go zamówić, ale nie jest to tani produkt i nie wiadomo, czy będzie chciała go mieć - tłumaczy. Według niego, nie będzie dostępny we wszystkich aptekach.
Mówił też, że aptekarzy nie obowiązuje klauzula sumienia, więc jeśli któryś z nich nie chce sprzedać pigułki, łamie prawo i naraża się na konsekwencje. Według niego, wielu z aptekarzy jest pod presją polskiego Kościoła, księży i hierarchów, którzy - jak mówił Dariusz Joński - "robią wszystko, by wywrzeć presję na aptekarzach, ale też hurtownikach, farmaceutach, by nie sprzedawali tej pigułki +dzień po+".
Joński zapowiedział też, że Sojusz złoży do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza interpelację z pytaniem, jak będzie egzekwowane prawo, jeśli chodzi o dostęp do pigułki.
Decyzją Komisji Europejskiej pigułka "dzień po" dostępna jest w Polsce bez recepty.
Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz mówi, że decyzje o sprzedaży tego produktu będą podejmowali właściciele aptek. Jeżeli będzie dostępny w hurtowniach to apteka będzie mogła go zamówić, ale nie jest to tani produkt i nie wiadomo, czy będzie chciała go mieć - tłumaczy. Według niego, nie będzie dostępny we wszystkich aptekach.