Skandynawsko-anglosaska hybryda

Udostępnij:
Kto prowadzi działalność leczniczą, musi mieć świadomość podejmowanego ryzyka. Niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody choremu istnieje od zawsze. Od zawsze też szpitale niechętnie płacą odszkodowania pacjentom, a tymczasem od niedawna bardzo wzrosła świadomość prawna Polaków. Czy nowe regulacje wpłyną na rynek ubezpieczeń zdrowotnych? O tym m.in. portalowi Termedii mówił prof. nadzw. Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
-Czy ryzyko prowadzenia działalności leczniczej -temat przewodni zbliżającej się tegorocznej konferencji Hospital Management to najbardziej palący problem polskiego szpitalnictwa?
- Wybór tematu przewodniego jest uwarunkowany zmianami w polskim prawodawstwie. To faktycznie jeden z najbardziej palących problemów. W zeszłym roku wprowadzono w życie regulacje związane z ustawą o prawach pacjenta, zostały zorganizowane wojewódzkie komisje orzecznicze ds. zdarzeń medycznych, ale też w sposób dramatyczny wzrosły składki ubezpieczeniowe szpitali od odpowiedzialności cywilnej. Stąd zatem na konferencji pojawi się temat ryzyka prowadzenia działalności leczniczej, ubezpieczeń i temat niepożądanych zjawisk w szpitalu oraz zarządzania ryzykiem. Te zagadnienia są niezwykle aktualne dla zarządzających szpitalami, ale także dla podmiotów właścicielskich, dla pracowników medycznych i dla pacjentów. Obligatoryjność dodatkowego ubezpieczenia od zdarzeń medycznych m.in. dzięki staraniom Polskiej Federacji Szpitali, została przesunięta na rok 2014 tak więc zaledwie pół roku po naszej konferencji. Widzimy żywotne zainteresowanie tematyką zarządzania ryzykiem w działalności medycznej, o której jeszcze kilka lat temu w Polsce niewiele się mówiło. Trzeba się przygotować do obligatoryjności tych dodatkowych ubezpieczeń, ale też pod kątem obniżenia składek na podstawowe ubezpieczenia szpitali i ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.

- Z problemem ryzyka działalności leczniczej boryka się nie tylko Polska – Jakie kraje pana zdaniem najlepiej poradziły sobie z tymi trudnościami?
-W związku z wejściem w życie tych nowych przepisów można powiedzieć, że w Polsce funkcjonuje hybryda systemów skandynawskich i anglosaskich. W Skandynawii działają wyłącznie komisje a sądy powszechne zajmują się tylko drastycznymi przypadkami błędów w działalności medycznej. Z kolei domeną rozwiązań anglosaskich jest silny udział sądów i kancelarii odszkodowawczych a także firm ubezpieczeniowych. W Polsce mamy obecnie mariaż tych dwóch systemów. Niestety różnica jest taka, że nie mamy pieniędzy skandynawskich a tym bardziej anglosaskich ani też tradycji w prewencji, czy zarządzaniu ryzykiem. Kolejnym ewenementem jest także fakt, że na naszym rynku polis dla szpitali funkcjonuje tylko jeden ubezpieczyciel. Kraje skandynawskie dobrze sobie radzą z problemem ryzyka działalności leczniczej, ale jest to spowodowane długą tradycją zarządzania zarówno jakością jak i ryzykiem, dużymi nakładami i małym zaangażowaniem systemu sądownictwa. Przykładem państwa, który nawet do przesady ze względu na panujące bardzo agresywne warunki otoczenia ubezpieczeniowego i prawnego, radzi sobie z tym problemem są Stany Zjednoczone. W tym kraju prowadzenie działalności leczniczej, działalności medycznej wiąże się z dużym narażeniem na procesy odszkodowawcze, z których większość jest nieuzasadniona. Niemniej jednak prewencja polega na skutecznym zarządzaniu ryzykiem. Nasz partner konferencji czyli Zarząd ds. Ryzyka Sieci Medycznej Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii jest jednym ze światowych liderów w tym obszarze.

-Czy współpraca polskich szpitali z brokerami krajowymi oraz towarzystwami ubezpieczeniowymi jest wystarczająca?
- W zakresie współpracy szpitali z towarzystwami ubezpieczeniowymi to jest wiele do zrobienia-ponieważ jest tylko jeden ubezpieczyciel, który oferuje ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej i ubezpieczenia od zdarzeń niepożądanych. Brokerzy, którzy ogłaszają przetargi otrzymują tylko jedną ofertę, pole do negocjacji jest zatem niezwykle ograniczone. Polscy brokerzy od paru lat starają się żeby wyjść do innych ubezpieczycieli krajowych i międzynarodowych, ale okazuje się, że zainteresowanie tym rynkiem jest nikłe. Stąd projekt, który jest w trakcie realizacji. Polska Federacja Szpitali we współpracy z krajowymi brokerami ma na celu zachęcenie towarzystw ubezpieczeniowych z centrum światowych ubezpieczeń, czyli z Londynu do przygotowania konkurencyjnych ofert dla polskich szpitali.

Rozmawiała Ewa Gosiewska
Cały wywiad z prof. nadzw. Jarosławem J. Fedorowskim, Przewodniczącym Rady Programowej VII Międzynarodowej Konferencji Hospital Management – Wyzwania 2013, prezesem Polskiej Federacji Szpitali, gubernatorem Europejskiej Federacji Szpitali HOPE można przeczytać na stronie konferencji Hospital Management
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.