Śledztwo w sprawie systemu ratownictwa przedłużone

Udostępnij:
Prokuratura w Krakowie przedłużyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wdrożeniem planu działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego. Śledztwo jest bezprecedensowe dla całego kraju, choć to poszczególne prokuratury rejonowe prowadzą własne postępowania w miejscach, gdzie doszło do zgonów wskutek opóźnień w dojazdach zespołów ratowniczych.
- Śledztwo dotyczy funkcjonowania systemu ratownictwa jako całości i jest prowadzone w sprawie, zatem nikomu nie postawiono zarzutów. Badane są dysfunkcje tego systemu, w wyniku których przekroczony został maksymalny czas dojazdu ( wskazany w ustawie o PSRM) zespołów ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia - mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Dotychczas ustalono, że takich wyjazdów było ponad 47 tys. W samym Krakowie ponad 22 tys.. Nie jest to jednak pełna lista. Trwają przesłuchania świadków.

Śledztwo próbuje odpowiedzieć na pytanie, czym spowodowane jest niebezpieczeństwo uszczerbku na zdrowiu i życiu i zostało podjęte wskutek złożonego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w tym zakresie. Twa od zeszłego roku i jest prowadzone w sprawie, czyli nikomu personalnie nie przestawiono zarzutów, ale dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, czyli osoby podejmujące decyzje. Na razie prokuratura nie precyzuje, jakie osoby na potrzeby śledztwa zostały uznane za funkcjonariuszy publicznych.

System ratownictwa medycznego opiera się na centrach powiadamiania ratunkowego, w których dyspozytorzy przyjmują zgłoszenia o potrzebie wyjazdu karetki. W Małopolsce, podobnie jak w innych regionach, pojawiały się trudności w związku z konsolidacją dyspozytorni oraz niedostateczną dokładnością map wpisywanych do systemu GPS ze zlokalizowaniem osoby poszkodowanej.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.