Środowisko naukowe w obronie kandydata na szefa GIF
W obronie dr. n. farm. Artura Owczarka, którego nazwisko pojawiło się w kontekście kandydatury na stanowisko głównego inspektora farmaceutycznego, a wokół którego są kontrowersje po publikacji pisma Pracodawców RP skierowanego do premiera, stanęło środowisko naukowe, kierując do szefa rządu list podpisany przez 40 osób, odpowiadający na zarzuty stawiane przez przedstawicieli środowiska gospodarczego.
Zarzuty
Pracodawcy RP zarzucli dr. Owczarkowi między innymi konflikt interesów – posiadanie udziałów w spółce HEXA
Group Sp. z o.o., zasiadanie w organach okręgowych izb aptekarskich, w tym na przykład to, że jest
członkiem Dolnośląskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej, pełni funkcje skarbnika
Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego i członka zarządu tego gremium. Nie spodobał się również brak doświadczenia na stanowisku kierowniczym oraz powiązania z działaniami podejmowanymi przez Grupę
Neuca S.A.
W obronie
W liście do premiera stający w
obronie dr. Artura Owczarka podkreślili, że stawiane przez organizację Pracodawcy
RP publicznie zarzuty, cytowane szeroko przez media, próbują dyskredytować
człowieka i eksperta, poważanego w środowisku naukowym i zawodowym.
– Jako przedstawiciele polskiej nauki, osoby zaangażowane w rozwój naszego kraju i budowanie społeczeństwa obywatelskiego nie godzimy się na podważanie wiarygodności, rzetelności i kompetencji oraz prawości osoby, która cieszy się powszechnym uznaniem i szacunkiem. Dr Artur Owczarek to człowiek przyzwoity, spełniający wysokie standardy etyczne i akademickie. Budzi naszą niezgodę zarówno treść, jak i forma stosowanych technik, których celem jest wywieranie wpływu na autonomiczne decyzje władz państwowych. Sytuacja, którą obserwujemy, jest dla nas budzącym niepokój sygnałem, jak wielką dbałość państwo polskie powinno przykładać do odbudowy standardów swojego działania i otaczania troską ludzi, którzy z zapałem zmieniają stan zastany, odbiegający od poziomu cywilizacji odpowiedzialnie zaangażowanej – podkreślono w dokumencie.
– Nie jesteśmy bierni i nie chcemy się temu przyglądać bez reakcji. Jako naukowcy, społecznicy, osoby poświęcające się na rzecz rozwoju farmacji w Polsce zawsze będziemy na pozycji przegranej z silnym finansowo lobby reprezentującym partykularne interesy gospodarcze. Takie zderzenie wartości nie może przynosić nam poczucia bezsilności i odbierać sensu naszej pracy, a społeczeństwu i państwu nie może odbierać walorów niezależności działania i decyzyjności – dodano w liście do premiera.
Autorzy wyjaśnili między innymi, że spółka handlowa prowadząca działalność gospodarczą w zakresie wytwarzania lub importu produktu leczniczego – firma HEXA Group sp. z o.o., w której udziały posiada dr Owczarek – nigdy nie występowała o udzielenie zezwolenia na wytwarzanie lub import leków.
Także to, że dr Owczarek jest członkiem okręgowej rady aptekarskiej, organu wybieralnego, jako farmaceuta ma do tego pełne prawo. Uzyskał mandat zaufania w demokratycznym procesie wyborczym.
– Jeżeli zostanie głównym inspektorem farmaceutycznym, zrezygnuje z zasiadania we wspomnianej radzie. Trudno oczekiwać, aby rozsądna osoba, nie będąc pewną swojego wyboru, rezygnowała z podjętej aktywności społecznej jeszcze przed uzyskaniem powołania na GIF-a – tłumaczyli autorzy dokumentu.
Podkreślili, że „wskazywanie na brak doświadczenia kierowniczego osoby, która z powodzeniem pełni od lat m.in. funkcję kierownika Studium Kształcenia Podyplomowego Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, jest nierzetelne. Studium zajmuje się organizacją szkoleń specjalizacyjnych i ciągłych farmaceutów, nie tylko z województwa dolnośląskiego, ale również z innych województw, prowadząc kursy na wysokim poziomie merytorycznym, co udowadnia umiejętności zarządcze jego kierownika”.
– Panie premierze, podejmując decyzję, prosimy, aby kierował się pan dobrem publicznym i spojrzeniem w sens i cele działania głównego inspektora farmaceutycznego, podkreślając przymiot autonomii tego organu w relacjach z otoczeniem gospodarczym – podsumowowali autorzy listu, pod którym podpisało się czterdziestu przedstawicieli środowiska naukowego. W tym między innymi:
- dr hab. Bożena Karolewicz, prof. uczelni, prezes Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego,
- prof. dr hab. Agnieszka Zimmermann, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego,
- prof. dr hab. Wojciech Miltyk, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego,
- dr n. farm. Krystyna Chmal-Jagiełło, konsultant krajowa w dziedzinie farmacji szpitalnej,
- dr n. farm. Bożena Grimling, konsultant krajowa w dziedzinie farmacji aptecznej,
- prof. dr hab. Włodzimierz Opoka, konsultant krajowy w dziedzinie analityka farmaceutyczna,
- prof. dr hab. Małgorzata Sznitowska, konsultant krajowy w dziedzinie farmacji przemysłowej,
- prof. dr hab. Anna Wiela-Hojeńska, konsultant krajowy w dziedzinie farmacji klinicznej,
- prof. dr hab. Marcin Czech, prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego.
Poniżej pełna treść listu.