Szczęśliwa czy parszywa szesnastka? Co nas czeka w 2016 roku
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 31.12.2015
Źródło: BL
Zaczyna się nowy, 2016 rok. Co nas czeka? Będą zmiany, czy nie? A jeśli już to czy na lepsze, czy na gorsze? O komentarz poprosiliśmy ekspertów.
Adam Kozierkiewicz, ekspert ochrony zdrowia:
- Czeka nas rok poświęcony bardziej dyskusjom, niż decyzjom. Chyba najważniejszą z zapowiadanych zmian jest postulat zastąpienia składki ubezpieczeniowej podatkiem zdrowotnym. Przejście na system budżetowy rodzi obawy o to, że tak jak w przeszłości o wysokości kwot przeznaczanych na ochronę zdrowia decydować będzie nie minister zdrowia, a minister finansów. Co by nie powiedzieć o obecnym systemie, jest on w miarę przewidywalny. W nowym, budżetowym z roku na rok będzie można przesuwać środki na różne cele, a zdrowie nie zawsze musi być priorytetem. Obawiam się powrotu czasów, w których zdrowie może być uznane za niepriorytetowe.
Czeka nas też spory zawód. Nie dojdzie do wielkiego kontraktowania, a jedynie do aneksowania obecnie obowiązujących kontraktów. A to oznacza, że inwestycje powzięte w ostatnich latach mogą zostać nieuwzględnione w planach wydatków NFZ.
Krzysztof Kuszewski, ekspert w dziedzinie ochrony zdrowia i szpitalnictwa:
- Co nas czeka w 2016 roku w ochronie zdrowia? Nieszczęście. Bo tylko tym słowem określić można dążenie do zmiany systemu ubezpieczeniowego na budżetowy. Obawiam się, że nastąpi regres w całej ochronie zdrowia. Obecne władze w ministerstwie odwołują się do modelu skandynawskiego. Gdyby rzeczywiście o takim modelu myślały – pół biedy. Model skandynawski opiera się na silnych samorządach, na regionach. Tymczasem obecne zapowiedzi mówią o tym, że ochrona zdrowia opierać się będzie nie na samorządach, a władzy centralnej.
Co budzi nadzieję: możliwe, że obecna władza skończy na zapowiedziach i gdy zmierzy się z materią: zrezygnuje. Dodatkowych nadziei upatrywałbym w zapowiedziach zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia. To nieodwracalna konieczność. Pojawiają się nowe technologie, warto w nie inwestować.
Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali:
- To kolejny rok, w którym odsunięte zostanie kontraktowanie. I to duży zawód dla wszystkich szpitali, które zainwestowały w rozwój. Ale z pewnością przed nami nowy rok otwiera nadzieje. W pierwszej kolejności chciałbym przypomnieć, że będzie to rok, w którym wykonamy gigantyczną pracę związaną z taryfikacją świadczeń medycznych. Nie wiem czy dokończymy, ale z pewnością rozwiniemy dyskusję na temat kształtu sieci szpitali w Rzeczpospolitej. Koordynowana opieka zdrowotna to kolejna z zapowiedzi nowego ministra – będzie ona tematem na przykład kolejnego Hospital Management.
Rzeczywiście trudno odmówić racji argumentom, że obecnie pacjent w systemie ochrony zdrowia pozostaje osamotniony, warto zająć się tym by taki nie pozostawał, by system chronił jego zdrowie w sposób bardziej kompleksowy, zaplanowany. Dobrą wiadomością jest i to, że wzrosną wydatki na ochronę zdrowia. Z resztą trudno byłoby wyobrazić sobie odwrotną sytuację. Koszty rosną, rosną także oczekiwania i wymagania społeczeństwa wobec systemu.
Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego:
- Wygląda na to, że najszybciej doczekamy się bezpłatnych leków dla osób powyżej 75 roku życia. Duszo czasu spędzimy także dyskutując na temat strategii do roku 2020. Ta dyskusja jest w Polsce niezwykle potrzebna i cieszę się ze składanych przez ministra zapowiedzi przeprowadzenia bardzo szerokich konsultacji z wszystkimi interesariuszami. To właściwa droga, tego brakowało.
Mam także osobiste nadzieje na rok 2016. Chodzi o ustawę o Podstawowej Opiece Zdrowotnej.
Przygotowujemy się do pogłębionej i być może długotrwałej debaty na temat tej ustawy, i roli POZ w całym systemie. Mam jednak nadzieję, że rok 2016 będzie jednak w tej sprawie rokiem nie tylko debaty,
- Czeka nas rok poświęcony bardziej dyskusjom, niż decyzjom. Chyba najważniejszą z zapowiadanych zmian jest postulat zastąpienia składki ubezpieczeniowej podatkiem zdrowotnym. Przejście na system budżetowy rodzi obawy o to, że tak jak w przeszłości o wysokości kwot przeznaczanych na ochronę zdrowia decydować będzie nie minister zdrowia, a minister finansów. Co by nie powiedzieć o obecnym systemie, jest on w miarę przewidywalny. W nowym, budżetowym z roku na rok będzie można przesuwać środki na różne cele, a zdrowie nie zawsze musi być priorytetem. Obawiam się powrotu czasów, w których zdrowie może być uznane za niepriorytetowe.
Czeka nas też spory zawód. Nie dojdzie do wielkiego kontraktowania, a jedynie do aneksowania obecnie obowiązujących kontraktów. A to oznacza, że inwestycje powzięte w ostatnich latach mogą zostać nieuwzględnione w planach wydatków NFZ.
Krzysztof Kuszewski, ekspert w dziedzinie ochrony zdrowia i szpitalnictwa:
- Co nas czeka w 2016 roku w ochronie zdrowia? Nieszczęście. Bo tylko tym słowem określić można dążenie do zmiany systemu ubezpieczeniowego na budżetowy. Obawiam się, że nastąpi regres w całej ochronie zdrowia. Obecne władze w ministerstwie odwołują się do modelu skandynawskiego. Gdyby rzeczywiście o takim modelu myślały – pół biedy. Model skandynawski opiera się na silnych samorządach, na regionach. Tymczasem obecne zapowiedzi mówią o tym, że ochrona zdrowia opierać się będzie nie na samorządach, a władzy centralnej.
Co budzi nadzieję: możliwe, że obecna władza skończy na zapowiedziach i gdy zmierzy się z materią: zrezygnuje. Dodatkowych nadziei upatrywałbym w zapowiedziach zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia. To nieodwracalna konieczność. Pojawiają się nowe technologie, warto w nie inwestować.
Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali:
- To kolejny rok, w którym odsunięte zostanie kontraktowanie. I to duży zawód dla wszystkich szpitali, które zainwestowały w rozwój. Ale z pewnością przed nami nowy rok otwiera nadzieje. W pierwszej kolejności chciałbym przypomnieć, że będzie to rok, w którym wykonamy gigantyczną pracę związaną z taryfikacją świadczeń medycznych. Nie wiem czy dokończymy, ale z pewnością rozwiniemy dyskusję na temat kształtu sieci szpitali w Rzeczpospolitej. Koordynowana opieka zdrowotna to kolejna z zapowiedzi nowego ministra – będzie ona tematem na przykład kolejnego Hospital Management.
Rzeczywiście trudno odmówić racji argumentom, że obecnie pacjent w systemie ochrony zdrowia pozostaje osamotniony, warto zająć się tym by taki nie pozostawał, by system chronił jego zdrowie w sposób bardziej kompleksowy, zaplanowany. Dobrą wiadomością jest i to, że wzrosną wydatki na ochronę zdrowia. Z resztą trudno byłoby wyobrazić sobie odwrotną sytuację. Koszty rosną, rosną także oczekiwania i wymagania społeczeństwa wobec systemu.
Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego:
- Wygląda na to, że najszybciej doczekamy się bezpłatnych leków dla osób powyżej 75 roku życia. Duszo czasu spędzimy także dyskutując na temat strategii do roku 2020. Ta dyskusja jest w Polsce niezwykle potrzebna i cieszę się ze składanych przez ministra zapowiedzi przeprowadzenia bardzo szerokich konsultacji z wszystkimi interesariuszami. To właściwa droga, tego brakowało.
Mam także osobiste nadzieje na rok 2016. Chodzi o ustawę o Podstawowej Opiece Zdrowotnej.
Przygotowujemy się do pogłębionej i być może długotrwałej debaty na temat tej ustawy, i roli POZ w całym systemie. Mam jednak nadzieję, że rok 2016 będzie jednak w tej sprawie rokiem nie tylko debaty,