Szpitale są wkręcane w długi. Czas na rozwiązanie problemu nadwykonań

Udostępnij:
Nadwykonania to przejaw hipokryzji polskiego systemu ochrony zdrowia. Z jednej strony bowiem szpital nie może odmówić udzielenia pomocy choremu w sytuacji nagłej, z drugiej strony czyniąc to poza limitem wie, że NFZ może mu za nią nie zapłacić. Czy jest jakiś sposób na nadwykonania? O wypowiedzi poprosiliśmy ekspertów.
Zenon Wasilewski, ekspert BCC.
Oczywiście, że brak płatności ze strony NFZ za wykonane świadczenia w szpitalach generuje określone długi. Mam szacunek do szpitali, które mimo wszystko udzielają pomocy. I wiem, że nie robią tego wszystkie. Ta sytuacja powinna być jednak rozwiązana, ponieważ zawsze najpierw powinno liczyć się dobro pacjenta a dopiero potem wynik ekonomiczny. Jednak NFZ i resort zdrowia uważa inaczej, a problem nadwykonań traktuje jak traktuje. Tymczasem sytuacja jest poważna, ponieważ nadwykonania to jeden z powodów zadłużania się szpitali. Uważam, że problem ten powinno się zlikwidować poprzez rozsądne regulacje.

Konstanty Radzwiłł, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Pacjenci zgłaszają się do szpitala wtedy, kiedy potrzebują pomocy i trudno sobie wyobrazić sytuację, że zostaje im ona odmówiona. A tak się dzieje i chorzy są ustawiani w kolejce ze schorzeniami zwyrodnieniowymi stawów, przepuklinami, czyli są ustawiani w kolejce po normalne życie. Godne pożałowania są spory finansowe między szpitalami a NFZ o zapłatę za świadczenia medyczne, w sytuacji gdy szpitale muszą udowadniać, że sytuacja była nagląca. W naszym systemie sam język jest spaczony, bo nie mówi się o chorych i cierpiących, ale o świadczeniobiorcach, co powoduje odhumanizowanie pojęć i wręcz doprowadza do absurdów. W nadwykonania wprowadzają szpitale świadczenia chirurgiczne, ortopedyczne, czy nawet onkologiczne, a przyczyną tego stanu rzeczy jest nieadekwatne finansowanie ochrony zdrowia. Przeznaczamy na nią około 4 procent PKB, podczas gdy są kraje, w których wynosi ona 11 procent. To powoduje, że zapotrzebowanie na usługi medyczne nie jest czynione na podstawie epidemiologii, ale możliwych ram finansowania. Hipokryzję systemu widać w pakiecie onkologicznym wprowadzanym bez dodatkowych środków, co tylko zwiększa problem nadwykonań poza onkologią.

Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia.
Na pewno nadwykonania utrudniają sytuację finansową szpitali, ale jest to związane z niedofinansowaniem ochrony zdrowia w całości. Gdyby chciano zarzucić nadwykonania, trzeba byłoby odejść w ogóle od kontraktowania świadczeń tylko przejść na płatności za usługi. A to jest praktycznie niemożliwe. NFZ teoretycznie jest zobowiązany do zapłaty za świadczenia ratujące życie, ale w praktyce często zamienia procedury i jeśli zdecyduje się uregulować rachunek za jedną z nich, nie płaci za inną, co także nie rozwiązuje problemu nadwykonań. Nadwykonania staną się jeszcze większym problemem, bo w pakiecie onkologicznym na sztywno zarezerwowano część pieniędzy na świadczenia onkologiczne, co spowoduje, ze pozostałe będą niedofinansowane i będą generowane dodatkowe usługi właśnie ponad limity.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.