Tragiczne leczenie nowotworów w UK. Eksperci biją na alarm
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 24.03.2015
Źródło: JMac./MojaWyspa.co.uk
Przeżywalność chorych na nowotwory w Wielkiej Brytanii jest o wiele niższa niż w innych krajach Europy. Nie pomagają zmienić tej sytuacji milionowe nakłady na leczenie. Eksperci alarmują: UK wypada bardzo słabo w leczeniu nowotworów w porównaniu z takimi krajami jak Francja, Finlandia, Szwecja, Włochy czy Niemcy.
"Wyznacznikiem skuteczności leczenia pacjentów z nowotworami są tak zwane wskaźniki przeżycia. Na podstawie historii choroby wylicza się np. 5-letni wskaźnik przeżycia dla danej grupy pacjentów. Wielka Brytania ma najsłabsze wyniki w grupie krajów rozwiniętych, nawet gdy pod uwagę weźmiemy raka piersi. Wskaźniki przeżyć pacjentek z tym nowotworem w UK są nadal niższe od tych jakie Francja, Szwecja czy Włochy notowały w latach 90. Brytyjska służba zdrowia nie może się również pochwalić sukcesami w leczeniu pacjentów z rakiem płuc. Wskaźniki przeżyć są niemal dwukrotnie niższe niż np. w Austrii. Zdaniem przedstawicieli Macmillan Cancer Support taka sytuacja jest „hańbą” dla Wielkiej Brytanii, ponieważ zbyt dużo pacjentów umiera w brytyjskich szpitalach, podczas gdy w innych krajach mieliby szansę na przeżycie" - czytamy w MojaWyspa.co.uk.
Na walkę z nowotworami w UK od 15 lat wydano ponad 1,4 miliarda funtów, a mimo tego nie przekłada się to na wzrost wskaźnika przeżyć. Problemy są widoczne przede wszystkim w diagnostyce nowotworów. Wielu pacjentów na specjalistyczne badania czeka miesiącami. Kolejki są najdłuższe od siedmiu lat.
Według danych tylko 81 proc. pacjentek z rakiem piersi w UK przeżywa pięć lat. Tymczasem we Francji, Szwecji czy Włoszech wskaźnik ten dotyczył 83 proc. pacjentek już w latach 90. Obecnie w tych krajach wskaźnik sięga ponad 87 proc.
Jeszcze tragiczniej jest w przypadku raka jelita, tylko 54 proc. brytyjskich pacjentów ma szansę przeżyć kolejne pięć lat. Za to w Finlandii jeszcze w latach 90 takie szansę miało 59 proc. chorych, a w Norwegii, Holandii czy Francji 55 proc. Podobnie rzecz wygląda w przypadku raka płuc czy nowotworu żołądka.
Na walkę z nowotworami w UK od 15 lat wydano ponad 1,4 miliarda funtów, a mimo tego nie przekłada się to na wzrost wskaźnika przeżyć. Problemy są widoczne przede wszystkim w diagnostyce nowotworów. Wielu pacjentów na specjalistyczne badania czeka miesiącami. Kolejki są najdłuższe od siedmiu lat.
Według danych tylko 81 proc. pacjentek z rakiem piersi w UK przeżywa pięć lat. Tymczasem we Francji, Szwecji czy Włoszech wskaźnik ten dotyczył 83 proc. pacjentek już w latach 90. Obecnie w tych krajach wskaźnik sięga ponad 87 proc.
Jeszcze tragiczniej jest w przypadku raka jelita, tylko 54 proc. brytyjskich pacjentów ma szansę przeżyć kolejne pięć lat. Za to w Finlandii jeszcze w latach 90 takie szansę miało 59 proc. chorych, a w Norwegii, Holandii czy Francji 55 proc. Podobnie rzecz wygląda w przypadku raka płuc czy nowotworu żołądka.
