Fot. J. Maciejowski

Ugodzona nożem pielęgniarka po operacji

Udostępnij:
Kilkukrotnie ugodzona nożem pielęgniarka z legnickiego szpitala przeszła już operację. - Jej stan jest dobry, ale obrażenia były na tyle ciężkie, że istnieje ryzyko powikłań - poinformował dr Rafał Pilch ze szpitala w Legnicy. Maciej Hamankiewicz, prezes NRL apeluje do ministra zdrowia o spotkanie w sprawie zapobiegania aktom agresji wobec personelu medycznego.
"Naczelna Rada Lekarska z ogromnym zaniepokojeniem przyjęła kolejny przypadek agresji wobec personelu medycznego. 1 grudnia 2014 roku, w legnickim szpitalu, mężczyzna zaatakował pielęgniarkę - najpierw używając gazu pieprzowego, a następnie zadając kobiecie kilka ciosów nożem. To kolejne w środowisku medycznym zdarzenie, które dowodzi wielce niebezpiecznemu zjawisku agresji w placówkach ochrony zdrowia." - napisał Hamankiewicz w liście do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.

Hamankiewicz apeluje o podjęcie pilnych działań, które pomogą w wypracowaniu stosownych procedur minimalizujących zagrożenia i powstrzymają zjawisko, które coraz częściej doprowadza do ogromnych tragedii:
"Zdajemy sobie sprawę z tego, że pielęgniarka i lekarz stoją na pierwszej linii medycznego frontu i często przekazują tragiczne dla pacjenta informacje bądź mają do czynienia z bardzo chorymi pacjentami, którymi mogą kierować skrajne emocje. Jednak personel medyczny, który każdego dnia służy chorym i z takim nastawieniem rozpoczyna każdy dzień, nie może bać się przebywania w miejscu pracy. Tym bardziej, że bezpieczeństwo pielęgniarek i lekarzy to także bezpieczeństwo wszystkich pacjentów" - pisze Hamankiewicz.

Przy okazji prezesa NRL bulwersuje to, że lekarzy i pielęgniarki bezpodstawnie obwinia się za długie kolejki bądź brak finansowania szybszych zabiegów i operacji, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Za organizację systemu leczenia chorych odpowiada Ministerstwo Zdrowia, a leczenie udostępnia, bo finansuje, Narodowy Fundusz Zdrowia.

Zauważa, że agresywne zachowania pacjentów są coraz częstsze, a wynikają z ich sytuacji osobistej, ale też ma duży wpływ niewłaściwa organizacja procedur medycznych, frustracji wynikających z ograniczonej dostępności do badań lub leczenia.

"Zrzucanie odpowiedzialności administracyjnej na osoby odpowiedzialne za leczenie i opiekę nad pacjentami nie dość, że ukrywa prawdziwe źródło problemu, to przyczynia się m.in. do eskalacji agresji w placówkach ochrony zdrowia. Takie sugestie bowiem obniżają także niezwykle istotne w procesie leczenia zaufanie do personelu medycznego" - zauważa prezes NRL.

Naczelna Izba Lekarska proponuje spotkanie w sprawie podjęcia pilnych działań prewencyjnych tak, by personel medyczny w miejscu pracy mógł czuć się bezpiecznie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.