Ustawa aborcyjna: szykuje się zaostrzenie, nie złagodzenie

Udostępnij:
Kwitną podziemie i turystyka aborcyjna, mamy jedne z najostrzejsze w Europie prawo w tej materii. Czy szykuje się złagodzenie? Wręcz przeciwnie. 300 tysięcy podpisów doliczyli się już wolontariusze Fundacji Pro-Prawo do Życia pod projektem zaostrzającym przepisy aborcyjne.
-Oznacza to, że projekt ustawy, całkowicie chroniący życie nienarodzonych dzieci nie tylko otrzymał wymagane prawem 100 tysięcy głosów poparcia, ale że sprzeciw wobec aborcji w naszym kraju jest bardzo silny – konstatuje fundacja.

I dodaje: Zebranie wymaganych prawem podpisów oznacza, że Sejm będzie musiał zająć się tym projektem. Od momentu złożenia podpisów (3 lipca br.) ma na to 3 miesiące. -Liczymy, że tym razem posłowie zdecydują się zakończyć legalne ludobójstwo, które ma miejsce w naszym kraju – pisze fundacja.

Liczenie podpisów nadal trwa.

Projekt krytykują eksperci. –Nie chcę po raz kolejny powtarzać argumentów medycznych i etycznych obu stron, które padały w Polsce i na świecie wielokrotnie – mówi prof. Romuald Dębski. –Ważne dla mnie jest to, że projekt będzie li tylko manifestacją światopoglądową, a nowe prawo – jeśli tylko powstanie – będzie nieskuteczne. W takich warunkach geograficznych i politycznych aborcja jest w zasadzie dla Polek w pełni dostępna czy to w Czechach, czy w Niemczech. Obawiam się przy tym, że nowe przepisy mogłyby nakręcić podziemie aborcyjne w Polsce – dodaje.

To, że aborcja jest nielegalna, nie oznacza, że jej nie ma. Kobiety przerywają ciążę niezależnie od tego, jaka jest sytuacja prawna. Zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej 20 lat temu przyczyniło się jedynie do zmiany warunków, w jakich przerywanie ciąży się odbywa.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.