Ustawa o zdrowiu publicznym: obawy o losy psychiatrii

Udostępnij:
Ustawa o zdrowiu publicznym, nad która trwają prace w parlamencie, może utrudnić zmiany w polskiej psychiatrii - ocenia opozycja. Resort zdrowia zapewnia, że nie ma takich zagrożeń. Projektem zajmowała się sejmowa komisja zdrowia.
-Posłowie PiS wskazywali, że rozwiązania zawarte w projekcie ustawy o zdrowiu publicznym doprowadzą do wchłonięcia Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego (NPOZP) przez Narodowy Program Zdrowia (NPZ). Może to, ich zdaniem, grozić m.in. wstrzymaniem modernizacji lecznictwa psychiatrycznego w Polsce – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Odpowiedzialna za przygotowanie projektu ustawy o zdrowiu publicznym wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera podkreśliła, że "gdzieś jest niezrozumienie tematu" bo ochrona zdrowia psychicznego jest jednym z istotnych priorytetów nowej ustawy.

Jak przekonywała, Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego kończy się w tym roku, więc propozycja przeniesienia go jako jednego z priorytetów do Narodowego Programu Zdrowia gdzie będzie miał dodatkowe wsparcie finansowe, to dobre, przedyskutowane rozwiązanie.

Jak podaje dziennik szacuje się, że realizacja zadań przewidzianych w ustawie i NPZ może doprowadzić m.in. do: zmniejszenia odsetka palących o 2 proc. do 2020 r., zatrzymania wzrostu otyłości i cukrzycy do 2025 r. i zmniejszenia liczby osób pijących szkodliwie alkohol o 10 proc. do 2025 r. Długofalowym efektem będzie wydłużenie życia mężczyzn do 78 lat i kobiet do 84 lat w 2030 r. oraz zmniejszenie różnicy w przeciętnej długości życia między kobietami a mężczyznami z 8 do 6 lat.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.