Archiwum
W szpitalach powiatowych nie tylko straty ►
Tagi: | Maciej Miłkowski, Andrzej Grzyb, Sejm, podwyżki, szpitale, szpital, szpitale powiatowe, szpital powiatowy, finanse |
Podczas posiedzenia w Sejmie wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski był pytany o trudną sytuację placówek powiatowych. – Nie jest prawdą, że wyłącznie mają straty – odpowiedział, powołując się na dane z 2021 r., kiedy strata łączna szpitali powiatowych zmniejszyła się do 170 mln zł – względem 575 mln zł w 2019 r.
16 listopada w trakcie posiedzenia Sejmu poseł Koalicji Polskiej Andrzej Grzyb spytał wiceministra zdrowia Maciej Miłkowskiego o trudną sytuację finansową szpitali powiatowych.
– Ta pogarsza się z dnia na dzień – zaczął polityk, wskazując, że „dyrektorzy zastanawiają się, które rachunki zapłacić i z czego wypłacać podwyżki – wprowadzone od 1 lipca – wynikające z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych”. – W wielu ze szpitali powiatowych zrekompensowano jedynie od 30 do 80 proc. rzeczywistych kosztów płac – stwierdził.
Andrzej Grzyb podkreślił też, że „wciąż zwiększają się koszty, a podmioty tracą płynność finansową”.
– Kiedy zarządzający otrzymają wystarczające pieniądze, aby móc zapewnić prawidłowe funkcjonowanie szpitali, w tym zagwarantować odpowiednie podwyżki wynikające z ustawy? Czy brak dofinansowania to forma presji na samorządowców i dyrektorów, aby ci zlikwidowali część oddziałów szpitalnych? Bo takie sugestie słyszą od przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia – spytał poseł Grzyb.
Odpowiadając, wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski stwierdził, że „sytuacja szpitali powiatowych jest bardzo różna”. W jego ocenie „nie jest prawdą, że wyłącznie mają straty”. Wiceszef resortu powoływał się na dane z 2021 r., kiedy strata łączna szpitali powiatowych zmniejszyła się do 170 mln zł – względem 575 mln zł w 2019 r.
– Jesteśmy w kontakcie z organami założycielskimi i dyrektorami szpitali powiatowych, dlatego po wprowadzeniu podwyżek od 1 lipca podejmowaliśmy decyzje o zmianie taryfikacji i zmianie harmonogramu tych taryfikacji – tłumaczył, przypominając, że od 1 października zostały przeszacowane wyceny nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, izb przyjęć i szpitalnych oddziałów ratunkowych, przez co każdy z podmiotów w tym zakresie już ma bądź będzie miał dodatkowe przychody. Zapewnił, że trwają też konsultacje i przeszacowania świadczeń internistycznych.
– Łączny wpływ wycen w drugim półroczu 2022 roku szacujemy na 880 mln. Ponad dwieście szpitali otrzymało też dodatek na wynagrodzenia, z czego 140 powyżej miliona złotych. To wszystko jest takim wyrównaniem i celem przygotowania się do nowej wyceny płac od 1 lipca 2023 roku, bo – jak wiadomo – ustawa o minimalnym wynagrodzeniu gwarantuje co roku zwiększenie podstawy, którą jest średnie wynagrodzenie w gospodarce za poprzedni rok – stwierdził.
Fragment posiedzenia do obejrzenia poniżej.
Przeczytaj także: „Ministerialne wsparcie dla szpitali” i „Bez podwyżki inflacyjnej”.
– Ta pogarsza się z dnia na dzień – zaczął polityk, wskazując, że „dyrektorzy zastanawiają się, które rachunki zapłacić i z czego wypłacać podwyżki – wprowadzone od 1 lipca – wynikające z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych”. – W wielu ze szpitali powiatowych zrekompensowano jedynie od 30 do 80 proc. rzeczywistych kosztów płac – stwierdził.
Andrzej Grzyb podkreślił też, że „wciąż zwiększają się koszty, a podmioty tracą płynność finansową”.
– Kiedy zarządzający otrzymają wystarczające pieniądze, aby móc zapewnić prawidłowe funkcjonowanie szpitali, w tym zagwarantować odpowiednie podwyżki wynikające z ustawy? Czy brak dofinansowania to forma presji na samorządowców i dyrektorów, aby ci zlikwidowali część oddziałów szpitalnych? Bo takie sugestie słyszą od przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia – spytał poseł Grzyb.
Odpowiadając, wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski stwierdził, że „sytuacja szpitali powiatowych jest bardzo różna”. W jego ocenie „nie jest prawdą, że wyłącznie mają straty”. Wiceszef resortu powoływał się na dane z 2021 r., kiedy strata łączna szpitali powiatowych zmniejszyła się do 170 mln zł – względem 575 mln zł w 2019 r.
– Jesteśmy w kontakcie z organami założycielskimi i dyrektorami szpitali powiatowych, dlatego po wprowadzeniu podwyżek od 1 lipca podejmowaliśmy decyzje o zmianie taryfikacji i zmianie harmonogramu tych taryfikacji – tłumaczył, przypominając, że od 1 października zostały przeszacowane wyceny nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, izb przyjęć i szpitalnych oddziałów ratunkowych, przez co każdy z podmiotów w tym zakresie już ma bądź będzie miał dodatkowe przychody. Zapewnił, że trwają też konsultacje i przeszacowania świadczeń internistycznych.
– Łączny wpływ wycen w drugim półroczu 2022 roku szacujemy na 880 mln. Ponad dwieście szpitali otrzymało też dodatek na wynagrodzenia, z czego 140 powyżej miliona złotych. To wszystko jest takim wyrównaniem i celem przygotowania się do nowej wyceny płac od 1 lipca 2023 roku, bo – jak wiadomo – ustawa o minimalnym wynagrodzeniu gwarantuje co roku zwiększenie podstawy, którą jest średnie wynagrodzenie w gospodarce za poprzedni rok – stwierdził.
Fragment posiedzenia do obejrzenia poniżej.
Przeczytaj także: „Ministerialne wsparcie dla szpitali” i „Bez podwyżki inflacyjnej”.