W województwie pomorskim komisje orzekające ws zdarzeń medycznych są niepotrzebne

Udostępnij:
Do pomorskiej wojewódzkiej komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych - która działa od 16 miesięcy - wpłynęło dotąd 45 wniosków. Tylko w czterech przypadkach stwierdzono błąd lekarski. Szacowne i słono opłacane gremium rozpatruje 2,5 sprawy miesięcznie.
-Komisje zaczęły działać na początku 2012 r. Ich celem ma być szybkie (zgodnie z Ustawą o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta rozpatrzenie trwa do czterech miesięcy) i tanie (dla pacjenta od 200 do kilkuset złotych) odzyskanie odszkodowania od szpitala za błąd medyczny - pisze "Gazeta Wyborcza".

W województwie pomorskim złożono dotąd 45 wniosków, w czterech przypadkach stwierdzono błąd, w dwóch trwa procedura odwoławcza. W trzech chodziło o rozstrój zdrowia (np. porażenie nerwu strzałkowego podczas operacji usunięcia żylaka) w jednym o uszkodzenie ciała (nieprawidłowe leczenie pooperacyjne po usunięciu żylaka).

-20 tys. rocznie - nawet tyle osób staje się ofiarami błędów popełnianych przez lekarzy, pielęgniarki czy położne - ocenia dziennik. Ale ofiary wolą długotrwałe procesy sądowe i nie dochodzą swoich praw przed komisją.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.