
Wdrożenie KSO to przewrót kopernikański
Tagi: | Krajowa Sieć Onkologiczna, Izabela Leszczyna, Beata Jagielska, Magdalena Joanna Borkowska, Magdalena Janus-Hibner, Janusz Kraszewski |
Eksperci porównują wdrożenie Krajowej Sieci Onkologicznej do rewolucji, jaką wprowadził w naszym myśleniu i funkcjonowaniu Mikołaj Kopernik. – Minęło sporo czasu, zanim jego idee zaakceptowano. Ale na taki przełom warto czekać, bo KSO stawia w centrum człowieka – przekonują.
- 3 kwietnia – w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie odbyło się spotkanie robocze wojewódzkich ośrodków monitorujących z udziałem minister Izabeli Leszczyny i prezesa Filipa Nowaka, podczas którego przedstawiono założenia i konkretne rozwiązania dotyczące KSO
- 4 kwietnia – Izabela Leszczyna otworzyła dwudniową I Ogólnopolską Konferencję „Krajowa Sieć Onkologiczna – wyzwania dla szpitali a korzyści pacjentów, czyli dlaczego warto tworzyć unity narządowe”, podczas której zebrani eksperci i specjaliści z dziedziny zdrowia publicznego dyskutowali o wprowadzanych do szpitali rozwiązaniach w zakresie dobrych praktyk związanych z jakością nowego modelu opieki onkologicznej
- 7 kwietnia – sieć powinna już funkcjonować na wszystkich trzech poziomach SOLO pełną parą. O tym, czy tak się dzieje i jakie elementy KSO wymagają uszczelnienia, mówili eksperci podczas konferencji prasowej poprzedzającej konferencję
- To, co robicie dla pacjentów onkologicznych, jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie w ogóle robimy w ochronie zdrowia – podsumowała działania onkologów, dyrektorów szpitali, menedżerów i innych osób związanych z tworzeniem KSO Izabela Leszczyna.
Dyrektor NIO-PIB w Warszawie prof. Beata Jagielska podkreśliła, że Krajowa Sieć Onkologiczna zaczęła działać o wiele wcześniej niż 1 kwietnia.
– Już od momentu kwalifikacji do sieci i powołania wojewódzkich ośrodków monitorujących rozpoczęliśmy bardzo intensywną współpracę. Natomiast 3 kwietnia 2025 r. to historyczna data, bo po raz pierwszy w historii onkologii spotkaliśmy się wszyscy razem – dyrektorzy wojewódzkich ośrodków monitorujących – nie po to, żeby radzić, bo to już mamy za sobą, tylko decydować o kolejnych krokach. Ocenić, co już się udało, a co jeszcze mamy jeszcze zrobić. Zaczęliśmy rozmawiać, wypracowujemy dobre praktyki, wzajemnie się uczymy – wskazała.
Koordynacja i współpraca są najważniejszymi elementami KSO
– Mamy wypracowane dokumenty, narzędzia, na których oprzemy się na pierwszym etapie wdrażania KSO. Długo wczoraj rozmawialiśmy o koordynacji, która oprócz współpracy jest najważniejszym elementem sieci. Dzięki grupie koordynatorów będziemy mogli ułożyć prawidłową ścieżkę współpracy ze wszystkimi ośrodkami. Przeprowadziliśmy i nadal prowadzimy szkolenia koordynatorów – przeszkoliliśmy ich 400, do końca roku będzie tysiąc – przekazała Beata Jagielska.
Dyrektor NIO-PIB referowała podczas konferencji prasowej ustalenia, jakie zostały podjęte w trakcie spotkania WOM: – Zdecydowaliśmy się na organizację zespołów roboczych, które będą poświęcone dziewięciu ważnym zagadnieniom: koordynację prowadzić będzie dyrektor Magdalena Joanna Borkowska, dyrektor Magdalena Janus-Hibner zaopiekuje się inwestycjami, dyrektor Janusz Kraszewski – analizami, rozliczeniami i psychoonkologią; pozostałe ośrodki dopracują zagadnienia rehabilitacji i edukacji dla pacjentów.
Przestawiamy się na perspektywę propacjencką, żeby system dawał pacjentom więcej możliwości
– Tworząc kulturę organizacyjną, chcieliśmy upodmiotowić ścieżkę pacjenta. Nie chodzi o strukturę, która będzie na papierze, tylko o wprowadzenie rozwiązań dobrych dla chorych. Jako Białostockie Centrum Onkologii podjęliśmy się prowadzenia i wypracowania ścieżki związanej z koordynacją. Została ona przedstawiona innym ośrodkom, przyjęta i zaakceptowana. Koordynatorzy to zawód przyszłości. Mają szerokie kompetencje, wiedzę praktyczną, umieją przeprowadzić pacjenta przez niełatwy proces leczenia – będą wspierać lekarzy i pacjentów. W naszym ośrodku w ramach unitów narządowych działa już 40 koordynatorów – mówiła Magdalena Joanna Borkowska, dyrektor Białostockiego Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie.
Dyrektor ds. projektów, rozwoju i organizacji onkologii w Wojewódzkim Wielospecjalistycznym Centrum Onkologii i Traumatologii im. Mikołaja Kopernika w Łodzi Magdalena Janus-Hibner podkreśliła rolę edukacji pacjentów: – Musimy tłumaczyć, czym jest sieć onkologiczna, to, że jej wprowadzenie oznacza jakość dla pacjenta. Centrum Onkologii w Łodzi, jako jedyny SOLO III wspólpracuje z dwudziestoma placówkami SOLO I. Stworzyliśmy system współpracy z tymi szpitalami w ramach dwunastu unitów narządowych. Zbudowalismy ogromny proces logistyczny, dzięki któremu udaje się upłynnić diagnostykę. Zaczęliśmy w grudniu budować system i widzimy efekty.
Europejski standard ma być w każdym miejscu w naszym kraju
Eksperci podkreślali, że dzięki wprowadzeniu KSO wszystkie podmioty, na każdym poziomie SOLO, będą musiały leczyć pacjentów na takim samym poziomie jakościowym. Europejski standard ma być w każdym miejscu w naszym kraju.
– Mamy poczucie, że to wyzwanie nie jest łatwe, wymaga cierpliwości i konsekwencji z naszej strony. Ale efekty na pewno się pojawią. Kluczowym zagadnieniem jest zbudowanie ścieżek diagnostyczno-terapeutycznych dających pacjentom pewność, że podjęta przez nich walka o zdrowie przejdzie w najlepszy możłiwy sposób z wykorzystaniem najlepszych możliwości, które mamy w systemie. Zależy nam, żeby pacjenci trafiali w system w odpowiednie miejsca, a nie chaotycznie, jak było dotąd – stwierdził Janusz Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Kliniczego w Gdańsku.
– Zmiana, jaką wprowadzamy, to przewrót kopernikański. Idea Mikołaja Kopernika też potrzebowała czasu, żeby się „przebić”. Mam nadzieję, że my będziemy mieli łatwiej, bo świat szybciej się kręci.
„To, co robicie dla pacjentów, jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie w ogóle robimy w ochronie zdrowia”
Zaangażowanie onkologów i ekspertów zdrowia publicznego w tworzenie KSO docenila minister zdrowia Izabela Leszczyna podczas otwarcia kongresu. – Jestem bardzo zbudowana wczorajszym spotkaniem z państwem, bo przekonałam się, że macie świadomość, że nic nie zrobi się samo. To, jaka ta sieć będzie, jak pacjent będzie zaopiekowany, zależy od tego, ile swoich kompetencji, wiedzy, energii w to zaangażujecie. Wiem, że to robicie, i za to wszystkim SOLO bardzo dziekuję – podkreśliła.
Szefowa resortu przypomniała, że ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej ma dwa lata. – Ale nie jest tak, że jakakolwiek ustawa zmienia rzeczywistość. Rzeczywistość zmieniają ludzie. A rzeczywistość w polskiej onkologii zmieniają państwo. To od wojewódzkich osrodków monitorujących, które wspierają mniejsze ośrodki w województwie, zależy jakość opieki onkologicznej – zaznaczyła minister.
– To, co robicie dla pacjentów onkologicznych, jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie w ogóle robimy w ochronie zdrowia – podsumowała Izabela Leszczyna.