Wesołe… ma być życie staruszka

Pierwszy dzień rozpoczętego dziś I Kongresu Zdrowego Starzenia się upłynął pod znanym z polskiej prezydencji europejskiej hasłem „Zdrowe starzenie zaczyna się w zdrowym dzieciństwie”.

- Trzeba świadomie poddawać się procesom starzenia – mówiła Ewa Kopacz – zrozumieć wartość każdego wieku, wtedy znoszenie utrudnień stanie się łatwiejsze.
Ważne więc jest zbudowanie takiego systemu, w którym człowiek będzie mógł budować swoją przyszłość i mieć pewność, że jego starość nie będzie pasmem nieszczęść. Marszałek przypomniała, że w Sejmie prowadzone są rozmowy na temat życia i aktywności osób starszych.
Były prezydent Lech Wałęsa zapewnił, że wciąż jeszcze czuje się młody, ale niedawno zdał sobie sprawę, że problem starzenia dotyczy także jego. Jest pewny, że w najbliższej przyszłości naukowcy znajdą sposoby na przedłużenie ludzkiego życia, ale do tej pory należy rozsądnie i ponad podziałami przygotowywać się do działań, dzięki którym starzenie się będzie godne.
Podkreślił to także prezydent Bronisław Komorowski w przesłanym do kongresu liście – zwrócił uwagę, że za niespełna ćwierć wieku prawie co trzeci mieszkaniec Polski będzie miał 60 lat i więcej, jednak stan zdrowia nie pozwala na pełne wykorzystanie drzemiącego w tych ludziach potencjału. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i przygotowanie ludzi do zdrowego życia, które zaowocuje zdrową starością.
Prelegenci podczas paneli zwracali uwagę na działania pozwalające na zwiększenie długości życia w dobrym zdrowiu, czyli w jak najdłuższym zachowaniu sprawności intelektualnej i fizycznej.
Według danych statystycznych, jesteśmy w europejskiej czarnej czołówce w zakresie jakości starzenia się, aktywności fizycznej i zadowolenia z życia. Podobnie w dziedzinie aktywności zawodowej i społecznej.
Pomimo wielu działań rządowych i dużych nakładów finansowych, o czym wspomniał minister Arłukowicz, wciąż jeszcze zbyt mały nacisk kładziony jest na geriatrię. Mamy zbyt mało lekarzy przygotowanych do zajmowania się ludźmi starszymi.
Osoby w wieku podeszłym starość definiują jako spadek sprawności zdrowotnej – mówił prof. Bolesław Smoliński; mówi o tym aż 56 proc. z nich, a 50 proc. twierdzi, że starość zaczyna się, gdy człowiek zaczyna zależeć od innych. To bardzo niepokojąca definicja wieku podeszłego.
Podczas dwudniowych obrad kongresu uczestniczy będą rozmawiać o możliwościach poprawy jakości życia osób w wieku 60+ i starszych, nad stworzeniem właściwych uwarunkowań społecznych, prawnych i zdrowotnych oraz nad zintegrowaniem działań międzyresortowych ku sprawnej polityce senioralnej.
„Wesołe jest życie staruszka
Wesołe jak piosnka jest ta
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha…” – śpiewał Wiesław Michnikowski i oby słowo ciałem się stało.