Więcej specjalizacji, więcej uśmiechu?

Udostępnij:
Przygotowane przez resort zmiany sprawią, że dla wykonujących zawody medyczne dostępnych będzie więcej specjalizacji. Przykłady? Lekarz będzie mógł zostać dziecięcym psychoterapeutą, a fizjoterapeuta specjalistą w dziedzinie zdrowia publicznego.
- Wprowadzić je ma nowelizacja ustawy z 24 lutego 2017 r. o uzyskiwaniu tytułu specjalisty w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 786). Uchyli ona ust. 2 w art. 1, który stanowi, że ustawa ta nie dotyczy osób wykonujących zawody medyczne, w których zasady uzyskiwania tytułu specjalisty określają regulujące je przepisy. Dzięki tej zmianie lekarze, pielęgniarki, farmaceuci czy fizjoterapeuci będą mogli przystąpić do innej specjalizacji niż przypisana do ich zawodu, zgodnie z rozporządzeniem z 13 czerwca 2017 r. w sprawie specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia (Dz.U. z 2017 r. poz. 1217 oraz z 2019 r. poz. 226; są w nim wymienione takie dziedziny, jak inżynieria medyczna, neurologopedia, promocja zdrowia i edukacja zdrowotna, psychologia kliniczna, mikrobiologia czy toksykologia) - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Co to w praktyce oznacza?

- Że lekarz będzie mógł uzyskać tytuł specjalisty na przykład w psychoseksuologii czy psychoterapii dzieci i młodzieży, choć w katalogu dziedzin określonych dla lekarzy i lekarzy dentystów nie ma takiej specjalizacji. Analogicznie farmaceuta czy fizjoterapeuta będzie mógł odbyć szkolenie specjalizacyjne np. w dziedzinie zdrowia publicznego - wyjaśnia "Dziennik Gazeta Prawna".

Osoby, które wykonywać będą zawód w dziedzinie, w której uzyskały tytuł specjalisty, będą podlegać przepisom regulującym te dziedziny, a nie ich pierwotny zawód.

Ruciński o dodatkowej specjalizacji, a Szczurek-Żelazko o zmniejszeniu liczby specjalności do 50
Podczas posiedzenia sejmowej podkomisji do spraw organizacji ochrony zdrowia pod koniec lutego, poseł Marek Ruciński z Nowoczesnej zasugerował, aby stworzyć nową specjalizację.

- Mam na myśli reumatoortopedię. Dlaczego? Bo nie można być dobrym we wszystkim – powiedział Ruciński. Co na to resort? - Powołano zespół, który przygotowywał wstępny projekt zmniejszający liczbę specjalizacji medycznych do 50 - odpowiedziała wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko.

- Reumatoortopedia, to specjalizacja, która prędzej czy później się pojawi, przy coraz szerszej liczbie procedur, którą ortopedzi i chirurdzy urazowi mają do wykonania - wyjaśnił Ruciński.

77 to za dużo.

- Pracujemy nad zmianami ustawy o zawodach medycznych, w której będą zdefiniowane konkretne specjalności. Dziś kształcimy lekarzy w 77 specjalnościach. To duża liczba - odpowiedziała wiceminister Szczurek-Żelazko. I dodała: - Powołano zespół, który przygotowywał wstępny projekt zmniejszający liczbę specjalizacji medycznych do 50. Projekt jest opiniowany przez konsultantów krajowych.

- Kiedy przygotujemy projekt ustawowej zmiany, i gdy zostanie ona wprowadzona, to określimy zakres konkretnych umiejętności w ramach poszczególnych specjalności. Procedury, o których mówi pan poseł Ruciński będą należeć do obowiązków przyznawanych reumatologom – odpowiedziała wiceminister Szczurek-Żelazko.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.