Większe pieniądze dla szpitali klinicznych: czy będzie awantura

Udostępnij:
Minister zdrowia prof. Marian Zembala zapowiedział wyższe finansowanie szpitali klinicznych. Szpitale się cieszą, bo czekały na te zmiany wiele lat, ale jednocześnie pytają jak minister zamierza je wprowadzić w życie. O możliwe scenariusze zapytaliśmy ekspertów.
Prof. Marek Krawczyk, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Absolutnie uważamy, że szpitale kliniczne, które mają inne zadania niż pozostałe placówki powinny być inaczej finansowane. Mówimy o tym od wielu lat i dobrze, że doczekaliśmy się zrozumienia ze strony resortu zdrowia. Ile potrzeba pieniędzy? To na pewno jest trudne, ponieważ każda jednostka ma swoją specyfikę. Minister zapowiedział kontrolę jakości świadczeń, co może oznaczać, że ta jakość powinna być brana pod uwagę nie tylko w oddziałach, ale całej strukturze danego szpitala. I to będzie miało wpływ na poziom finansowania.

Prof. Jacek Wysocki, rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Ścieżka dochodzenia do większych pieniędzy dla szpitali klinicznych nie została jasno sprecyzowana przez ministra. Nie wiadomo, czy będzie to wyższe stawki w ramach NFZ, czy wyższa dotacja na działalność dydaktyczną. Odrębne stawki dla placówek klinicznych byłyby rzeczą trudną do wprowadzenia, ale za tym przemawia zapowiedź oceny jakości świadczeń udzielanych w szpitalach klinicznych. Dobrym wyjściem jest zwiększenie dotacji na działalność dydaktyczną, ponieważ obecnie środki te nie pokrywają rzeczywistych kosztów. Potrzeby zaś zostały dość precyzyjnie określone.

Renata Jażdż-Zaleska- prezes Specjalistycznego Centrum Medycznego w Polanicy-Zdroju, które prowadzi także kliniki.

Dofinansowanie szpitali klinicznych powinno odbyć się w zakresie działalności obejmującej kształcenie oraz innowacyjności leczenia, a nie w kierunku ustanowienia inaczej wycenianych procedur w NFZ. Jeśli ta sama procedura medyczna wykonywana jest w placówce klinicznej i specjalistycznej to powinna mieć taką samą wartość. Na inne rozwiązania nie zezwoli zarówno Unia Europejska jak i obowiązujące prawo. Ale na pewno szpitale kliniczne potrzebują finansowego wsparcia, choć trzeba pamiętać, że inne placówki także kształcą – choćby rezydentów. Na razie usłyszeliśmy zapowiedź lepszego finansowania, a do jej realizacji jest jeszcze daleka droga.

Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor Szpitala Bielańskiego w Warszawie, który prowadzi także kliniki.
Problem finansowania placówek prowadzących dydaktykę powinien zostać rozwiązany, ale finansowani powinni być ci, co uczą, a nie ci którzy się uczą. Pieniądze powinien otrzymywać kierownik specjalizacji, za to, że nauczy rezydenta wykonywania zawodu, oczywiście przy wprowadzeniu mechanizmów wymuszających i weryfikujących tą naukę. Oczywiście dobrze, że pomyślano o ośrodkach akademickich, ale według mnie zapowiedź większych pieniędzy nie powinna zostać zrealizowana poprzez oferowanie szpitalom klinicznym wyższej wyceny punktu za udzielone świadczenia zdrowotne w ramach NFZ. A tak zostało to przedstawione. To powinna być odrębna dotacja za prowadzoną dydaktykę, potem podlegającą rozliczeniu.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.