Zagrożenia dla systemu, kryzys zaufania do lekarzy
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 12.06.2013
Źródło: NRL, JS
Z Donaldem Tuskiem chce się spotkać Naczelna Rada Lekarska. NRL ponawia prośbę w związku z powstaniem ”sytuacji zagrożenia dla funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce i w obliczu kryzysu zaufania do zawodu lekarza”.
Według NRL, spotkanie pomoże doprowadzić do przyspieszenia prac nad skutecznymi działaniami naprawczymi systemu ochrony zdrowia oraz do wypracowania takiego stanowiska ministra zdrowia, które nie będzie dzieliło lekarzy i pacjentów, w równym stopniu walczących o poprawę skuteczności leczenia w Polsce:
"Nasza troska jest tym większa w sytuacji, w której minister zdrowia nie tylko nie potrafi podjąć skutecznych działań na rzecz reformowania służby zdrowia, ale także nieumiejętnie współdziała ze środowiskiem pacjentów i lekarzy na rzecz zmian, jakie powinny zostać wprowadzone. Wcześniej prośbę o spotkanie wysłaliśmy 24 maja 2013 r.
Pragniemy zaznaczyć, że 5 czerwca byliśmy na spotkaniu w ministerstwie zdrowia. Bartosz Arłukowicz wraz z ekspertami resortu w naszej ocenie niezbyt właściwie przygotowali się do rozmowy, nie wiedzieli nawet, jak ma nazywać się powołana przez nich komisja ds. etyki i czym ma się zajmować.
Wytłumaczyliśmy ministrowi zdrowia, na czym polega działalność sądów lekarskich i rzeczników odpowiedzialności zawodowej i zaprosiliśmy na spotkanie rzeczników 12 czerwca w Naczelnej Izbie Lekarskiej. Z głębokim niepokojem zauważamy także, że minister podejmuje rozmowy z nami nie po to, by ratować system ochrony zdrowia, tak priorytetowy dla wszystkich Polaków, ale prowadzi grę polityczną dla przysłonięcia braku jakichkolwiek działań. Wśród naszych konkretnych propozycji, które przedstawiliśmy podczas spotkania i w których podpowiadamy, co minister może szybko uczynić w celu poprawy bezpieczeństwa pacjentów, zwróciliśmy też m.in. uwagę na fakt, że Ministerstwo Zdrowia – mimo ustawowego obowiązku finansowania samorządu lekarskiego – nie współfinansuje działalności okręgowych sądów lekarskich i okręgowych rzeczników odpowiedzialności zawodowej. Lekarze sami, ze swoich comiesięcznych składek, opłacają działalność tych organów.
W obecnej sytuacji zauważamy, że rzekomy dialog, jaki minister zdrowia podjął z lekarzami, nie służy ani pacjentom, ani lekarzom. Minister nie proponuje nic, co mogłoby rozwiązać problemy systemowe, które zagrażają bezpieczeństwu pacjentów i całej służby zdrowia.
Lekarze i pacjenci od wielu tygodni prowadzą wspólną dyskusję na rzecz poprawy systemu ochrony zdrowia, warunków leczenia pacjentów oraz nieuchronności kar dla wszystkich, którym zostanie udowodniony błąd lekarski, a minister zdrowia wciąż antagonizuje te dwie grupy, którym tak zależy na skutecznym leczeniu.
Panie premierze, ponownie apelujemy o pilne spotkanie. Pacjentom i lekarzom zależy na podjęciu natychmiastowych działań ratujących system ochrony zdrowia.
Naczelna Rada Lekarska, reprezentując lekarzy i lekarzy dentystów w Polsce, zawsze wspierała każdą konstruktywną inicjatywę zmierzającą do poprawy sytuacji w służbie zdrowia. Wyrażamy nadzieję, że nasz wspólny głos, pacjentów i lekarzy, zostanie usłyszany i zapoczątkuje prawdziwą reformę ochrony zdrowia, na której powinno zależeć nam wszystkim."
"Nasza troska jest tym większa w sytuacji, w której minister zdrowia nie tylko nie potrafi podjąć skutecznych działań na rzecz reformowania służby zdrowia, ale także nieumiejętnie współdziała ze środowiskiem pacjentów i lekarzy na rzecz zmian, jakie powinny zostać wprowadzone. Wcześniej prośbę o spotkanie wysłaliśmy 24 maja 2013 r.
Pragniemy zaznaczyć, że 5 czerwca byliśmy na spotkaniu w ministerstwie zdrowia. Bartosz Arłukowicz wraz z ekspertami resortu w naszej ocenie niezbyt właściwie przygotowali się do rozmowy, nie wiedzieli nawet, jak ma nazywać się powołana przez nich komisja ds. etyki i czym ma się zajmować.
Wytłumaczyliśmy ministrowi zdrowia, na czym polega działalność sądów lekarskich i rzeczników odpowiedzialności zawodowej i zaprosiliśmy na spotkanie rzeczników 12 czerwca w Naczelnej Izbie Lekarskiej. Z głębokim niepokojem zauważamy także, że minister podejmuje rozmowy z nami nie po to, by ratować system ochrony zdrowia, tak priorytetowy dla wszystkich Polaków, ale prowadzi grę polityczną dla przysłonięcia braku jakichkolwiek działań. Wśród naszych konkretnych propozycji, które przedstawiliśmy podczas spotkania i w których podpowiadamy, co minister może szybko uczynić w celu poprawy bezpieczeństwa pacjentów, zwróciliśmy też m.in. uwagę na fakt, że Ministerstwo Zdrowia – mimo ustawowego obowiązku finansowania samorządu lekarskiego – nie współfinansuje działalności okręgowych sądów lekarskich i okręgowych rzeczników odpowiedzialności zawodowej. Lekarze sami, ze swoich comiesięcznych składek, opłacają działalność tych organów.
W obecnej sytuacji zauważamy, że rzekomy dialog, jaki minister zdrowia podjął z lekarzami, nie służy ani pacjentom, ani lekarzom. Minister nie proponuje nic, co mogłoby rozwiązać problemy systemowe, które zagrażają bezpieczeństwu pacjentów i całej służby zdrowia.
Lekarze i pacjenci od wielu tygodni prowadzą wspólną dyskusję na rzecz poprawy systemu ochrony zdrowia, warunków leczenia pacjentów oraz nieuchronności kar dla wszystkich, którym zostanie udowodniony błąd lekarski, a minister zdrowia wciąż antagonizuje te dwie grupy, którym tak zależy na skutecznym leczeniu.
Panie premierze, ponownie apelujemy o pilne spotkanie. Pacjentom i lekarzom zależy na podjęciu natychmiastowych działań ratujących system ochrony zdrowia.
Naczelna Rada Lekarska, reprezentując lekarzy i lekarzy dentystów w Polsce, zawsze wspierała każdą konstruktywną inicjatywę zmierzającą do poprawy sytuacji w służbie zdrowia. Wyrażamy nadzieję, że nasz wspólny głos, pacjentów i lekarzy, zostanie usłyszany i zapoczątkuje prawdziwą reformę ochrony zdrowia, na której powinno zależeć nam wszystkim."
