Zamknąć studia, a nie wstrzymywać rekrutację
Tagi: | Porozumienie Rezydentów, Sebastian Goncerz, uczelnia, uczelnie, rekrutacja, Polska Komisja Akredytacyjna, PKA |
– Żaden student nie powinien być kształcony na kierunku z negatywną oceną Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Takie studia należałoby zamknąć, a nie – jak to planuje szefostwo resortu zdrowia – wstrzymać rekrutację – przekonuje przewodniczący Porozumienia Rezydentów Sebastian Goncerz, odnosząc się do tego, że pięć uczelni kształcących już przyszłych lekarzy nie otrzymało zgody na rozpoczęcie naboru na nowy rok szkolny.
Resort zdrowia nowelizuje rozporządzenie w sprawie limitu przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym – od 9 września projekt jest w konsultacjach społecznych. W dokumencie – w związku z zakończoną kontrolą Polskiej Komisji Akredytacyjnej – uczelniom, które otrzymały pozytywną ocenę, pozwala się rozpocząć rekrutację na rok akademicki 2024/2025.
Do 30 szkół wyższych, uwzględnionych w obowiązującym, lipcowym rozporządzeniu, mają dołączyć cztery kolejne. Pięć uczelni kształcących już przyszłych lekarzy nie otrzymało zgody na uruchomienie naboru na nowy rok.
Są to:
- Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Targu,
- Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu,
- Akademia Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I w Poznaniu,
- Społeczna Akademia Nauk w Łodzi.
Limitów nie przyznaje się także Uniwersytetowi w Siedlcach, w przypadku którego eksperci PKA stwierdzają istotne uchybienia, ale formalnie nie powstała jeszcze uchwała w tej sprawie.
Projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie limitu przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym poniżej.
Uwagi do projektu – w wersji edytowalnej – można wysyłać na adres: dep-rkm@mz.gov.pl – do pięciu dni od otrzymania pisma w sprawie dokumentu.
Komentarz rezydentów
Sprawę komentuje przewodniczący Porozumienia Rezydentów Sebastian Goncerz.
– Żaden student nie powinien być kształcony na kierunku z negatywną oceną Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Takie studia należałoby zamknąć, a nie – jak to planuje szefostwo resortu zdrowia – wstrzymać rekrutację. To działania niedostateczne. Wciąż przecież będą tam kształceni studenci, którzy rozpoczęli naukę rok temu i od października będą na drugim roku. Czuję frustrację – mówi.
Przeczytaj także: „Limity na studia medyczne 2024/2025”, „Rekrutacja na kierunek lekarski – historyczna vs zawsze mogło być lepiej”, „Degradacja kształcenia”, „Matura wystarczy, by zacząć studia medyczne…” i „Co za dużo, to niezdrowo – dotyczy też lekarzy”.