Kolejny krok na drodze do skuteczniejszego leczenia schizofrenii
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 21.10.2013
Źródło: BL, natemat.pl
Działy:
Zagranica
Aktualności
Naukowcy z Uniwersytetu w Nottingham udowodnili, że objawy psychotyczne, których doświadczają osoby cierpiące z powodu schizofrenii, mogą być powodowane przez nieprawidłowe działanie określonych obszarów mózgu.
-W swoim badaniu ukazali oni, że tak poważne symptomy, jak urojenia i halucynacje, typowe dla pacjentów z zaburzeniami psychotycznymi, wynikają z nieprawidłowej komunikacji między dwiema istotnymi częściami mózgu – wyspą i korą czołową. Odkrycie może stanowić podstawę do stworzenia skuteczniejszych, lepiej ukierunkowanych terapii schizofrenii, które powodować będą mniej skutków ubocznych u pacjenta - pisze natemat.pl.
Trwające 5 lat badanie, przeprowadzone pod przewodnictwem prof. Petera Liddle’a i dr Leny Palaniyappan z Wydziału Psychiatrii Uniwersytetu w Nottingham, skupiało się na działaniu wyspy – obszaru mózgu, który jest swoistym „przełącznikiem” między światem zewnętrznym i wewnętrznym. Jak podkreśla dr Palaniyappan, w naszym codziennym życiu nieustannie przeplatają się bodźce z tych dwóch światów – prywatnego, wewnętrznego i obiektywnego, zewnętrznego. Właściwe ich odbieranie możliwe jest dzięki współpracy między wyspą a korą czołową. Jak stwierdzili naukowcy, u pacjentów cierpiących na schizofrenię „przełącznik” między obydwoma światami nie działa prawidłowo.
Jka podaje portal wyniki dostarczają także cennych informacji w zakresie leczenia schorzenia. Obecnie w leczeniu schizofrenii stosuje się połączenie leków przeciwpsychotycznych, psychoterapii oraz interwencji społecznych. Jedynie 1 na 5 pacjentów leczony jest w sposób skuteczny, podczas gdy pozostali wciąż poszukują terapii, która pozwoli im w 100% zapanować nad schorzeniem.
Trwające 5 lat badanie, przeprowadzone pod przewodnictwem prof. Petera Liddle’a i dr Leny Palaniyappan z Wydziału Psychiatrii Uniwersytetu w Nottingham, skupiało się na działaniu wyspy – obszaru mózgu, który jest swoistym „przełącznikiem” między światem zewnętrznym i wewnętrznym. Jak podkreśla dr Palaniyappan, w naszym codziennym życiu nieustannie przeplatają się bodźce z tych dwóch światów – prywatnego, wewnętrznego i obiektywnego, zewnętrznego. Właściwe ich odbieranie możliwe jest dzięki współpracy między wyspą a korą czołową. Jak stwierdzili naukowcy, u pacjentów cierpiących na schizofrenię „przełącznik” między obydwoma światami nie działa prawidłowo.
Jka podaje portal wyniki dostarczają także cennych informacji w zakresie leczenia schorzenia. Obecnie w leczeniu schizofrenii stosuje się połączenie leków przeciwpsychotycznych, psychoterapii oraz interwencji społecznych. Jedynie 1 na 5 pacjentów leczony jest w sposób skuteczny, podczas gdy pozostali wciąż poszukują terapii, która pozwoli im w 100% zapanować nad schorzeniem.