123RF
Osoby chore na padaczkę wymagają interdyscyplinarnego podejścia
Autor: Monika Stelmach
Data: 09.12.2021
Źródło: Medscape: „Optimal Epilepsy Care Extends Well Beyond Managing Seizures”.
Działy:
Aktualności w Neurologia
Aktualności
Pacjenci z padaczką często borykają się z wieloma innymi schorzeniami fizycznymi i psychicznymi – pokazują nowe badania. Wyniki zostały zaprezentowane na spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Padaczkowego (AES) 2021. Naukowcy wskazują na potrzebę interdyscyplinarnego podejścia do chorych na padaczkę.
Nowe badania pokazują, że oprócz wysokiego wskaźnika lęków i zaburzeń nastroju padaczka wiąże się z kilkoma chorobami współistniejącymi, w tym z bólem głowy, nadciśnieniem i bólem pleców. Badacze odkryli również różnice rasowe i etniczne w częstości występowania chorób współistniejących.
– Nasze badanie wykazało, że osoby z padaczką mają złożone potrzeby w zakresie opieki zdrowotnej, które znacznie wykraczają poza samą epilepsję – powiedział w rozmowie z Medscape współbadacz Wyatt P. Bensken, doktorant z Wydziału Populacji i Ilościowych Nauk o Zdrowiu na Uniwersytecie Case Western Reserve w Cleveland w stanie Ohio.
Najczęstsze choroby współistniejące
Naukowcy zidentyfikowali osoby z padaczką, korzystając z wniosków Medicaid w latach 2010–2014. Bensken zauważył, że około jednej trzeciej pacjentów z padaczką objętych programem pomocy socjalnej stanowi „najbardziej wrażliwą” populację z tym zaburzeniem, ponieważ osoby takie często dotknięte są innymi niepełnosprawnościami.
Wykorzystując algorytm, który umieszcza kody diagnostyczne w kategoriach istotnych klinicznie, badacze skupili się na 190 stanach.
– Zaletą badania było to, że byliśmy w stanie zarzucić tak szeroką sieć, aby uchwycić warunki. Zaburzenia lękowe i nastroju były pierwotnie w oddzielnych kategoriach, ale zostały pogrupowane razem po rozpoznaniu, że ci, którzy mieli jedno zaburzenie, mieli w zasadzie również drugie – powiedział Bensken.
Wśród 81 963 pacjentów z padaczką najczęstszymi schorzeniami były zaburzenia lękowe i nastroju (46,5 proc.). W dalszej kolejności pojawiło się nadciśnienie (36,9 proc.), problemy z plecami (35,2 proc.), zaburzenia rozwojowe (31,6 proc.) i bóle głowy, w tym migrena (29,5 proc.). Infekcje dróg moczowych wystąpiły u 22,8 proc. osób.
– Wskaźniki lęku i zaburzeń nastroju nie zaskakiwały, ale byłem zdziwiony, widząc nadciśnienie tak wysoko na liście. Coraz więcej dowodów świadczy o związku sercowo-naczyniowym z padaczką – stwierdził Bensken.
O co powinni pytać neurolodzy?
Badanie pokazuje również stosunkowo wysoki odsetek problemów z plecami, które zwykle nie są uważane za chorobę współistniejącą u pacjentów z padaczką.
– Problemy z plecami prawdopodobnie mają duży wpływ na jakość życia pacjenta, a widząc je tak wysoko na liście, zastanawiam się, czy neurolodzy, epileptolodzy lub lekarze podstawowej opieki zdrowotnej w ogóle pytają o ból pleców, i jak to może wpłynąć na zdolność do codziennego funkcjonowania – zauważył Bensken.
Wyniki badań podkreślają złożoność sytuacji zdrowotnej pacjentów z padaczką i potrzebę zintegrowania opieki medycznej między różnymi specjalizacjami.
– Nie twierdzę, że zadaniem neurologa jest również zarządzanie nadciśnieniem. Jednak świadomość tego, jak może być ono powszechne, wskazuje, że priorytetem jest praca z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, a przynajmniej skonsultowanie się z pacjentem i zapytanie go, czy radzi sobie z nadciśnieniem – podkreślił Wyatt P. Bensken.
– Nasze badanie wykazało, że osoby z padaczką mają złożone potrzeby w zakresie opieki zdrowotnej, które znacznie wykraczają poza samą epilepsję – powiedział w rozmowie z Medscape współbadacz Wyatt P. Bensken, doktorant z Wydziału Populacji i Ilościowych Nauk o Zdrowiu na Uniwersytecie Case Western Reserve w Cleveland w stanie Ohio.
Najczęstsze choroby współistniejące
Naukowcy zidentyfikowali osoby z padaczką, korzystając z wniosków Medicaid w latach 2010–2014. Bensken zauważył, że około jednej trzeciej pacjentów z padaczką objętych programem pomocy socjalnej stanowi „najbardziej wrażliwą” populację z tym zaburzeniem, ponieważ osoby takie często dotknięte są innymi niepełnosprawnościami.
Wykorzystując algorytm, który umieszcza kody diagnostyczne w kategoriach istotnych klinicznie, badacze skupili się na 190 stanach.
– Zaletą badania było to, że byliśmy w stanie zarzucić tak szeroką sieć, aby uchwycić warunki. Zaburzenia lękowe i nastroju były pierwotnie w oddzielnych kategoriach, ale zostały pogrupowane razem po rozpoznaniu, że ci, którzy mieli jedno zaburzenie, mieli w zasadzie również drugie – powiedział Bensken.
Wśród 81 963 pacjentów z padaczką najczęstszymi schorzeniami były zaburzenia lękowe i nastroju (46,5 proc.). W dalszej kolejności pojawiło się nadciśnienie (36,9 proc.), problemy z plecami (35,2 proc.), zaburzenia rozwojowe (31,6 proc.) i bóle głowy, w tym migrena (29,5 proc.). Infekcje dróg moczowych wystąpiły u 22,8 proc. osób.
– Wskaźniki lęku i zaburzeń nastroju nie zaskakiwały, ale byłem zdziwiony, widząc nadciśnienie tak wysoko na liście. Coraz więcej dowodów świadczy o związku sercowo-naczyniowym z padaczką – stwierdził Bensken.
O co powinni pytać neurolodzy?
Badanie pokazuje również stosunkowo wysoki odsetek problemów z plecami, które zwykle nie są uważane za chorobę współistniejącą u pacjentów z padaczką.
– Problemy z plecami prawdopodobnie mają duży wpływ na jakość życia pacjenta, a widząc je tak wysoko na liście, zastanawiam się, czy neurolodzy, epileptolodzy lub lekarze podstawowej opieki zdrowotnej w ogóle pytają o ból pleców, i jak to może wpłynąć na zdolność do codziennego funkcjonowania – zauważył Bensken.
Wyniki badań podkreślają złożoność sytuacji zdrowotnej pacjentów z padaczką i potrzebę zintegrowania opieki medycznej między różnymi specjalizacjami.
– Nie twierdzę, że zadaniem neurologa jest również zarządzanie nadciśnieniem. Jednak świadomość tego, jak może być ono powszechne, wskazuje, że priorytetem jest praca z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, a przynajmniej skonsultowanie się z pacjentem i zapytanie go, czy radzi sobie z nadciśnieniem – podkreślił Wyatt P. Bensken.