Antydepresanty lekiem na raka prostaty?
Leki przeciwdepresyjne wykorzystywane od lat mogą leczyć raka prostaty. To rozwiązanie wydaje się obiecujące u osób, które przeszły zabieg chirurgiczny lub radioterapię.
O jaki lek chodzi? O inhibitor MAO zwany fenelzyną. Według Uniwersytetu w Południowej Kaliforni reprezentuje on potencjalnie nowy kierunek leczenia z niewielkimi działaniami niepożądanymi. Może zostać zastosowany u chorych ze wznową raka prostaty.
- Według naszej wiedzy, nasze badanie jest pierwszym dotyczącym zastosowania inhibitora MAO u pacjentów chorujących na raka prostaty - mówi senior autor badania, prof. Jean Shih, który studiował enzym MAO lub inaczej monoaminę oksydazy przez 40 lat. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Prostate Cancer and Prostatic Diseases.
- Jeżeli nasze odkrycia się potwierdzą, oznaczać to będzie w części nową szansę dla pacjentów, którzy wówczas mogliby uniknąć działań niepożądanych, jakie niosą za sobą terapie standardowe – mówi pierwszy autor badania Mitchell Gross.
W badaniu u 11 z 20 uczestników nastąpiło obniżenie stężenia PSA po 12 tygodniach leczenia stosowanego dwa razy dziennie. Największą obniżką była ta sięgająca 74 procent. PSA jest antygenem i krążącym we krwi biomarkerem raka prostaty.
Rak prostaty jest drugim pod względem częstości występowania nowotworem diagnozowanym u mężczyzn w USA ze 174 tys. przypadków rozpoznawanych co roku. Większość pacjentów jest leczonych chirurgicznie lub przy użyciu radioterapii lub za pomocą obu metod.
Po zabiegu chirurgicznym stężenie PSA powinno oscylować około zera. Jednakże u około jednej trzeciej pacjentów, poziom PSA ponownie się podnosi, co wskazuje na to, że rak powrócił. Terapia hormonalna jest standardem w takich sytuacjach, ale niesie za sobą działania niepożądane, które wpływają na jakość życia. Dlatego inhibitory MAO mogą pomóc.
- Według naszej wiedzy, nasze badanie jest pierwszym dotyczącym zastosowania inhibitora MAO u pacjentów chorujących na raka prostaty - mówi senior autor badania, prof. Jean Shih, który studiował enzym MAO lub inaczej monoaminę oksydazy przez 40 lat. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Prostate Cancer and Prostatic Diseases.
- Jeżeli nasze odkrycia się potwierdzą, oznaczać to będzie w części nową szansę dla pacjentów, którzy wówczas mogliby uniknąć działań niepożądanych, jakie niosą za sobą terapie standardowe – mówi pierwszy autor badania Mitchell Gross.
W badaniu u 11 z 20 uczestników nastąpiło obniżenie stężenia PSA po 12 tygodniach leczenia stosowanego dwa razy dziennie. Największą obniżką była ta sięgająca 74 procent. PSA jest antygenem i krążącym we krwi biomarkerem raka prostaty.
Rak prostaty jest drugim pod względem częstości występowania nowotworem diagnozowanym u mężczyzn w USA ze 174 tys. przypadków rozpoznawanych co roku. Większość pacjentów jest leczonych chirurgicznie lub przy użyciu radioterapii lub za pomocą obu metod.
Po zabiegu chirurgicznym stężenie PSA powinno oscylować około zera. Jednakże u około jednej trzeciej pacjentów, poziom PSA ponownie się podnosi, co wskazuje na to, że rak powrócił. Terapia hormonalna jest standardem w takich sytuacjach, ale niesie za sobą działania niepożądane, które wpływają na jakość życia. Dlatego inhibitory MAO mogą pomóc.
