Specjalizacje, Kategorie, Działy

Czy system sprzyja poprawie wyników leczenia onkologicznego, czyli co powoduje, że mamy słabsze wyniki niż Europa

Udostępnij:
Czy leczyć nowotwory powinien chirurg narządowy, czy chirurg-onkolog? Od czasu do czasu pojawia się na ten temat dyskusja. Prof. Adam Dziki i prof. Wallner, uważają, że chirurdzy powinni specjalizować się w odniesieniu do konkretnych zabiegów, że nie można specjalizować się we wszystkim. System tymczasem temu nie sprzyja.
Specjalizacja z chirurgii onkologicznej po raz pierwszy została wpisana do zarządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej 10 marca 1973 r. w sprawie specjalizacji lekarzy, lekarzy dentystów i farmaceutów jako specjalizacja II° możliwa do uzyskania przez lekarza posiadającego specjalizację I° z chirurgii ogólnej.

Jak podaje resort zdrowia, uzasadnieniem dla ustanowienia dodatkowej specjalizacji z chirurgii onkologicznej była wzrastająca wykrywalność chorób nowotworowych, którym towarzyszyła postępująca specjalizacja onkologicznych procedur medycznych wspierana rozwijającą się coraz bardziej chemioterapią i radioterapią, co z punktu zapewnienia jakości leczenia wymagało kompleksowej opieki nad pacjentem onkologicznym najlepiej w jednym podmiocie leczniczym.

Jednak, czy osiągnięto stawiane sobie cele? Jak wskazuje prof. Adam Dziki, członek Amerykańskiego Towarzystwa Chirurgiczngo oraz członek Królewskiego Brytyjskiego Towarzystwa Chirurgicznego. wyniki leczenia onkologicznego należą w Polsce do jednych z najgorszych w Europie. Wskazuje również na to niedawny raport OECD, z którego wynika, ze przeżycie chorych na raka jest w Polsce krótsze niż w wielu krajach unii i nie tylko, bo także na przykład w porównaniu do Turcji w odniesieniu do raka jelita grubego. Oczywiście można tu argumentować, jak czyni to prof. Arkadiusz Jeziorski, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii onkologicznej, że chirurgów-onkologów jest w Polsce zaledwie 700. Jednak i liczba tych specjalizacji również skłania do pytania, dlaczego sami chirurdzy wolą jednak specjalizować się w dziedzinie chirurgii ogólnej niż onkologicznej tym bardziej, ze nowotwory stanowią drugą przyczynę zgonów wśród Polaków. W sumie w Polsce czynnych chirurgów, według danych prof. Józefa Kładnego jest 3,8 tys. Jednak, to co daje do myślenia w raporcie OECD to to, że w Polsce od lat 90-tych w onkologii niewiele się zmieniło. W Polsce w 1990 roku było nieznacznie gorzej niż obecnie. Umieralność z powodu raka przekraczała 250 osób na populację 100 tys, podczas gdy w roku 2015 - 234 osoby na populację 100 tys. W Rosji - W Rosji 208,9, w Szwecji 184,7, w Holandii 223,6. Średnia OECD wynosi 203,7. Spektakularny sukces udało się odnieść Czechom, które zmniejszyły liczbę zgonów z ponad 300 na 100 tys. w 1990 roku do 220,5 w roku 2015. Odsetek zgonów możliwych do uniknięcia jest również w Polsce wyższy niż średnia unijna. I dzieje się tak m.in. za sprawą krótszych przeżyć w onkologii.

Zdaniem ministerstwa zdrowia, planowana przez lata strategia organizacji świadczeń onkologicznych dająca możliwość uzyskania wysokospecjalistycznych usług zdrowotnych w jednym miejscu, zaowocowała powstaniem centrów onkologicznych dysponujących wszystkimi zakresami świadczeń niezbędnymi do leczenia i rehabilitacji pacjentów z chorobami onkologicznymi wyposażanymi w coraz bardziej nowoczesną technologię medyczną i sprzęt. Jednak nie znaczy to, że ośrodki te są centrami referencyjnymi, o co walczą lekarze, a różnice w odsetku przeżyć 5-letnich w przypadku raka jelita grubego są znaczne biorąc pod uwagę wszystkie szpitale wykonujące te zabiegi i nie wspominając o tym, że wyniki leczenia chirurgicznego nie są nigdzie publikowane. Również wycena świadczeń jest w nich dokładnie taka sama jak w innych szpitalach również przeprowadzających operacje onkologiczne. I, według zapowiedzi marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego to nie wydaje się zmieniać, a Polska nie pójdzie śladem Niemiec, aby, jak wskazują prof. Wallner i Dziki chirurdzy specjalizowali się w wykonywaniu określonych zabiegów. Trwa dyskusja na temat tworzenia centrów Breast Cancer Units dla raka piersi, bo i tu odsetek operacji oszczędzających wynosi zaledwie 50 procent, podczas gdy na Węgrzech 65 procent, a w Niemczech w ośrodkach referencyjnych 85 procent. Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej zamierza akredytować takie placówki, jednak na razie jest ich w Polsce 5 i wszystkie akredytowane przez SIS. W Niemczech funkcjonuje ich 300.

Prof. Wallner, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii ogólnej, zwraca uwagę na system szkoleń, że być może należy rozważyć szkolenia narządowe. Na razie, zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 2 stycznia 2013 r. w sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów chirurgia onkologiczna jest dwumodułowa i wymaga odbycia 2-letniego modułu podstawowego z chirurgii ogólnej i 4-letniego modułu specjalistycznego z chirurgii onkologicznej. Do szkolenia specjalizacyjnego z chirurgii onkologicznej może przystąpić lekarz po I° specjalizacji z chirurgii ogólnej, a także lekarze specjaliści posiadający specjalizację II° z chirurgii dziecięcej i chirurgii ogólnej. Czas trwania szkolenia specjalizacyjnego dla lekarza po I° specjalizacji z chirurgii ogólnej oraz specjalisty lub lekarza po II° z chirurgii dziecięcej wynosi 4 lata, natomiast w przypadku specjalisty lub lekarza po II° z chirurgii ogólnej wynosi 2 lata.

Specjalizacja z chirurgii ogólnej jest dwumodułowa i wymaga odbycia 2 letniego modułu podstawowego z chirurgii ogólnej oraz 4-letniego modułu specjalistycznego z chirurgii ogólnej. Do szkolenia specjalizacyjnego z chirurgii ogólnej może przystąpić lekarz po I° specjalizacji z chirurgii dziecięcej i chirurgii ogólnej, a także lekarze specjaliści posiadający specjalizację II° z chirurgii dziecięcej i chirurgii onkologicznej. Jednak, jak stwierdza resort zdrowia, nie ma możliwości określenia, jaki czas szkolący się lekarze poświęcają poszczególnym narządom ciała. Tymczasem, jak wskazuje prof. Wallner na podstawie międzynarodowych badań, wyniki leczenia chirurgicznego są lepsze w przypadku wykonywania operacji przez lekarza specjalizującego się w danym narządzie niż chirurga ogólnego. Podobnie jest w przypadku chirurga-onkologa, bo wszystko zależy od liczby wykonywanych operacji danego rodzaju.
 
Redaktor prowadzący:
dr n. med. Katarzyna Stencel - Oddział Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii, Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.