Archiwum
Prawidłowe żywienie ważne również po zakończeniu terapii onkologicznej
Autor: Monika Stelmach
Data: 01.04.2021
Źródło: PAP/Zbigniew Wojtasiński
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Tagi: | Paweł Kabata |
– Odpowiednie żywienie może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka, bardzo ważne jest w czasie leczenia onkologicznego, ale zapomina się, że jest ono istotne także po zakończeniu terapii – przekonuje chirurg-onkolog, specjalista w dziedzinie żywienia klinicznego dr n. med. Paweł Kabata z Kliniki Chirurgii Onkologicznej GUMed.
Specjalista powołuje się na badania opublikowane w lutym 2021 r. w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetics”. Ujawniono w nim, że wielu pacjentów onkologicznych nieprawidłowo się odżywia po zakończeniu terapii onkologicznej. Pogarsza to ich szanse na dalszą walkę z choroba nowotworową, która zwykle trwa wiele lat, a czasami przez całe życie.
– W ostatnich latach wiele sił zainwestowano w edukację o roli żywienia w profilaktyce oraz w procesie leczenia. Ten drugi temat wciąż wymaga pogłębiania i dotarcia z nim do nowych osób, jednak coraz bardziej widoczna jest także potrzeba włączenia trzeciego ogniwa, jakim jest prawidłowe żywienie po terapii, czyli integralnego elementu tzw. profilaktyki wtórnej – przekonuje dr n. med. Paweł Kabata, chirurg onkolog, specjalista w dziedzinie żywienia klinicznego z Kliniki Chirurgii Onkologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Choroba nowotworowa w sposób szczególny zwiększa ryzyko niedożywienia. Wynika to z tego, że zwiększa zapotrzebowanie organizmu na energię i niektóre składniki odżywcze; zapotrzebowanie na białko może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Specjalista wyjaśnia, że jest to skutek nasilonego katabolizmu, czyli zwiększenia tempa przemiany materii i wzmożonego zużycia białka w związku z mobilizacją układu odpornościowego i koniecznością regeneracji zdrowych tkanek, a także gojenia tych, które uległy uszkodzeniu podczas leczenia.
– Często, w przypadku niemożliwości pokrycia tego zapotrzebowania za pomocą zwykłej diety doustnej, niezbędnym wsparciem organizmu jest wdrożenie żywienia medycznego. Kluczowe jest bowiem dostarczenie pacjentowi odpowiednio dużej dawki energii i składników odżywczych, aby przeciwdziałać rozwojowi kacheksji nowotworowej, czyli wyniszczenia – podkreśla dr Paweł Kabata.
W tym zakresie są jasne zasady postępowania, kłopot jest po zakończeniu leczenia, gdy kontakt pacjenta z personelem medycznym jest coraz rzadszy. Zalecenia przestają być już tak bardzo restrykcyjne, a o żywieniu praktycznie się zapomina i pacjenci często wracają do starych, niekoniecznie zdrowych nawyków żywieniowych.
Badania opublikowane w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetic” wykazały, że dorośli, którzy zakończyli pomyślnie leczenie przeciwnowotworowe, często stosują nieodpowiednią dietę; dotyczy to szczególnie osób z nadwagą i niskim poziomem wykształcenia. Ujawniono, że wielu chorych spożywa zbyt mało produktów zbożowych pełnoziarnistych, warzyw i fasoli, a zbyt dużo sodu i tłuszczów nasyconych.
– Po leczeniu następuje okres rekonwalescencji. Oznacza to, że organizm wciąż jest jeszcze wyczerpany, musi się zregenerować. Podwyższony metabolizm może utrzymywać się jeszcze długo po chorobie, a zdarza się też, że pacjenci nigdy nie wracają do wyjściowej masy ciała. Nasze mięśnie nie odbudowują się z dnia na dzień, wystarczy przytoczyć przykład prostego skręcenia kostki. Nawet po wyleczeniu, gdy przestaje boleć, konieczne są odpowiednie ćwiczenia, by przywrócić ścięgnom i mięśniom ich prawidłową funkcję. Choroba nowotworowa to natomiast walka całego organizmu, dlatego w sposób szczególny powinniśmy o niego zadbać także po zakończeniu leczenia – tłumaczy dr Kabata.
Specjalista zwraca uwagę, że trzeba być uważnym na każdy sygnał organizmu, szczególnie niepokojące są objawy sprzyjające niedożywieniu, takie jak obniżenie apetytu czy trudności w połykaniu. Trzeba wtedy jak najszybciej temu przeciwdziałać.
Jego zdaniem, wystarczająca może być dieta tradycyjna, jeśli tylko jest odpowiednio urozmaicona i właściwie zbilansowana. Jeśli jednak nie jest to możliwe, warto się skonsultować z lekarzem, by włączyć tzw. żywienie medyczne. Może być ono kompletne, czyli takie, które zawiera wszystkie potrzebne składniki odżywcze, jak również uzupełniające, np. z dużą zawartością białka.
Pacjent nie powinien pozostawać sam z tym problemem. Z badań w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetic” wynika, że większość ankietowanych w USA pacjentów przyznała, że po chorobie nowotworowej szukali porad żywieniowych w internecie. Mniej niż połowa chorych mogła liczyć na pomoc pracowników służby zdrowia.
– To zadanie lekarzy i systemu opieki zdrowotnej, aby pacjent miał ciągłe wsparcie, odpowiednie zalecenia i jasny plan rekonwalescencji, uwzględniający plan żywieniowy. Zwłaszcza pacjent onkologiczny, który może wymagać skierowania do dietetyka, poradni żywieniowej lub potrzebować stosowania preparatów doustnych, a później zdrowej, prawidłowo zbilansowanej diety – zaznacza dr Paweł Kabata.
U wielu pacjentów onkologicznych wzrasta masa ciała po zakończonym leczeniu. Jednak na skutek niewłaściwego odżywiania się, zamiast masy mięśniowej przyrasta głównie tkanka tłuszczowa. Specjalista ostrzega, że nie niweluje to ryzyka niedożywienia i nie „uzbraja” organizmu w potrzebne siły w okresie rekonwalescencji, a może prowadzić do nasilania reakcji zapalnych. – W niektórych grupach nowotworów, np. hormonozależnym raku piersi, może się to przyczyniać nawet do zwiększenia ryzyka nawrotu choroby – dodaje ekspert.
– W ostatnich latach wiele sił zainwestowano w edukację o roli żywienia w profilaktyce oraz w procesie leczenia. Ten drugi temat wciąż wymaga pogłębiania i dotarcia z nim do nowych osób, jednak coraz bardziej widoczna jest także potrzeba włączenia trzeciego ogniwa, jakim jest prawidłowe żywienie po terapii, czyli integralnego elementu tzw. profilaktyki wtórnej – przekonuje dr n. med. Paweł Kabata, chirurg onkolog, specjalista w dziedzinie żywienia klinicznego z Kliniki Chirurgii Onkologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Choroba nowotworowa w sposób szczególny zwiększa ryzyko niedożywienia. Wynika to z tego, że zwiększa zapotrzebowanie organizmu na energię i niektóre składniki odżywcze; zapotrzebowanie na białko może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Specjalista wyjaśnia, że jest to skutek nasilonego katabolizmu, czyli zwiększenia tempa przemiany materii i wzmożonego zużycia białka w związku z mobilizacją układu odpornościowego i koniecznością regeneracji zdrowych tkanek, a także gojenia tych, które uległy uszkodzeniu podczas leczenia.
– Często, w przypadku niemożliwości pokrycia tego zapotrzebowania za pomocą zwykłej diety doustnej, niezbędnym wsparciem organizmu jest wdrożenie żywienia medycznego. Kluczowe jest bowiem dostarczenie pacjentowi odpowiednio dużej dawki energii i składników odżywczych, aby przeciwdziałać rozwojowi kacheksji nowotworowej, czyli wyniszczenia – podkreśla dr Paweł Kabata.
W tym zakresie są jasne zasady postępowania, kłopot jest po zakończeniu leczenia, gdy kontakt pacjenta z personelem medycznym jest coraz rzadszy. Zalecenia przestają być już tak bardzo restrykcyjne, a o żywieniu praktycznie się zapomina i pacjenci często wracają do starych, niekoniecznie zdrowych nawyków żywieniowych.
Badania opublikowane w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetic” wykazały, że dorośli, którzy zakończyli pomyślnie leczenie przeciwnowotworowe, często stosują nieodpowiednią dietę; dotyczy to szczególnie osób z nadwagą i niskim poziomem wykształcenia. Ujawniono, że wielu chorych spożywa zbyt mało produktów zbożowych pełnoziarnistych, warzyw i fasoli, a zbyt dużo sodu i tłuszczów nasyconych.
– Po leczeniu następuje okres rekonwalescencji. Oznacza to, że organizm wciąż jest jeszcze wyczerpany, musi się zregenerować. Podwyższony metabolizm może utrzymywać się jeszcze długo po chorobie, a zdarza się też, że pacjenci nigdy nie wracają do wyjściowej masy ciała. Nasze mięśnie nie odbudowują się z dnia na dzień, wystarczy przytoczyć przykład prostego skręcenia kostki. Nawet po wyleczeniu, gdy przestaje boleć, konieczne są odpowiednie ćwiczenia, by przywrócić ścięgnom i mięśniom ich prawidłową funkcję. Choroba nowotworowa to natomiast walka całego organizmu, dlatego w sposób szczególny powinniśmy o niego zadbać także po zakończeniu leczenia – tłumaczy dr Kabata.
Specjalista zwraca uwagę, że trzeba być uważnym na każdy sygnał organizmu, szczególnie niepokojące są objawy sprzyjające niedożywieniu, takie jak obniżenie apetytu czy trudności w połykaniu. Trzeba wtedy jak najszybciej temu przeciwdziałać.
Jego zdaniem, wystarczająca może być dieta tradycyjna, jeśli tylko jest odpowiednio urozmaicona i właściwie zbilansowana. Jeśli jednak nie jest to możliwe, warto się skonsultować z lekarzem, by włączyć tzw. żywienie medyczne. Może być ono kompletne, czyli takie, które zawiera wszystkie potrzebne składniki odżywcze, jak również uzupełniające, np. z dużą zawartością białka.
Pacjent nie powinien pozostawać sam z tym problemem. Z badań w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetic” wynika, że większość ankietowanych w USA pacjentów przyznała, że po chorobie nowotworowej szukali porad żywieniowych w internecie. Mniej niż połowa chorych mogła liczyć na pomoc pracowników służby zdrowia.
– To zadanie lekarzy i systemu opieki zdrowotnej, aby pacjent miał ciągłe wsparcie, odpowiednie zalecenia i jasny plan rekonwalescencji, uwzględniający plan żywieniowy. Zwłaszcza pacjent onkologiczny, który może wymagać skierowania do dietetyka, poradni żywieniowej lub potrzebować stosowania preparatów doustnych, a później zdrowej, prawidłowo zbilansowanej diety – zaznacza dr Paweł Kabata.
U wielu pacjentów onkologicznych wzrasta masa ciała po zakończonym leczeniu. Jednak na skutek niewłaściwego odżywiania się, zamiast masy mięśniowej przyrasta głównie tkanka tłuszczowa. Specjalista ostrzega, że nie niweluje to ryzyka niedożywienia i nie „uzbraja” organizmu w potrzebne siły w okresie rekonwalescencji, a może prowadzić do nasilania reakcji zapalnych. – W niektórych grupach nowotworów, np. hormonozależnym raku piersi, może się to przyczyniać nawet do zwiększenia ryzyka nawrotu choroby – dodaje ekspert.