Specjalizacje, Kategorie, Działy

Prof. Jan Lubiński: Diagnostyka genetyczna ma fundamentalne znaczenie, ponieważ wskazuje optymalne opcje terapeutyczne

Udostępnij:
- Potrzeba zmiany świadomości zarówno lekarzy jak i pacjentów na temat badań genetycznych. Problem finansowy jest drugorzędny. Najważniejsze, aby wykonywać te badania, gdyż mają fundamentalne znaczenie dla późniejszej terapii - mówi prof. Jan Lubiński z Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, światowej klasy specjalista w dziedzinie badań genetycznych raka piersi oraz jajnika.
Istnieje wiele typów mutacji genetycznych odpowiadających za ryzyko zachorowania na raka piersi. Zmieniło się wiele odnośnie genetyki molekularnej. Czy badania genetyczne w Polsce są szeroko dostępne?
- Powiedziałbym, że sytuacja w Polsce należy do relatywnie komfortowych. To w naszym kraju prowadzimy największe na świecie rejestry nowotworów dziedzicznych. Pod koniec lat 90-tych opracowaliśmy w Szczecinie test, na podstawie którego diagnozowaliśmy osoby z predyspozycją do zachorowania na raka piersi, czy jajnika z czułością 95 procentową. Dodam, że wówczas cały świat posługiwał się techniką sekwencjonowania znacznie droższą niż nasze rozwiązania, tj. w relacji 3 tys. dolarów do 50 dolarów. Te działania przyczyniły się do prowadzenia programów przesiewowych, w efekcie których przebadano ponad 0,5 mln kobiet, wykryto 10 tys. nosicielek mutacji BRCA 1. Oczywiście w Polsce wykrytych powinno być 50 tys. nosicielek, ale uzyskany w kraju wynik jest bardzo dobry. Potem udało się uruchomić programy ministerialne badań przesiewowych, w których stosowane są wszystkie techniki diagnozowania i kontrolowania. Ideałem byłoby, gdyby przebadana została każda kobieta pod kątem mutacji BRCA 1, BRCA 2. Jednak nie jest to wykonalne w sytuacji nakładów jedynie publicznych. Tak się nie dzieje nigdzie na świecie.

Jednak nadal w wielu sytuacjach badania genetyczne są rozumiane jako niepotrzebny luksus.
- Rzeczywiście. Dlatego właśnie myślę, że problem finansowy jest drugorzędny. Najważniejsze, aby zmieniła się świadomość na temat badań genetycznych. Tymczasem wiedza nadal kuleje. Istnieje problem edukacyjny zarówno lekarzy jak i pacjentów. Nie wszyscy chcą o tym rozmawiać. Nie wszyscy uważają, że kwestia badań genetycznych jest ważna. Czasem zasadność badań genetycznych jest zwyczajnie negowana. Tym bardziej ważne było moje wystąpienie podczas konferencji o diagnostyce i leczeniu raka piersi Falenty 2018. Ale nie zawsze istnieje taka możliwość.

Jakie znaczenie ma diagnostyka genetyczna?
- Kiedy kobieta zachoruje na raka piersi i jest nosicielką mutacji BRCA 1, to wiemy na podstawie badań, że na 100 takich kobiet leczenie starym lekiem – cis-platyną kosztującym 5 euro spowoduje w 70 procentach, że guz zginie. 10 lat przeżyje 97 procent z tych kobiet. Pozostałe 30 procent ma takie samo rokowanie jak te leczone standardowo bez rozpoznania mutacji. Jednak bez rozpoznania mutacji BRCA 1 lek, o którym wspomniałem nie zostanie podany, bo nie obejmuje go bowiem standard leczenia. Czyli badanie genetyczne ma znaczenie fundamentalne. Bez badania mutacji szansa na przeżycie 10 lat wynosi 65 procent. Po badaniu i podaniu odpowiedniego leku u większości zwiększa się do prawie 100 procent. Kolejną kwestią jest wskazanie ścieżki diagnostycznej. W przypadku mutacji BRCA 1 rak piersi nie zostanie wykryty przez USG (dwa razy mniej skuteczne badanie w razie mutacji), czy mammografię, konieczny jest rezonans magnetyczny, który daje 95 procent szans na wykrycie wczesnego raka. Ten mechanizm wynika z biologii tych guzów, które przez długi czas pozostają praktycznie niezauważone, a potem nagle zaczynają rosnąć dość gwałtownie.

Badania wskazują również komu należy wykonać zabieg profilaktycznej mastektomii lub usunięcia jajników.
- Tak, to również zmniejsza o 70 procent ryzyko zgonu. Jednak zabieg profilaktyczny w odniesieniu do jajników może odbyć się wtedy, kiedy kobieta już urodziła dzieci, czyli po 40 roku życia. Potem konieczna jest estrogenowa terapia zastępcza. Profilaktyczne usunięcie jajników podobnie jak profilaktyczna mastektomia są dobrze opanowanymi zabiegami. Kwestie kosmetyczne także zostały już rozwiązane. Tymczasem ryzyko zachorowania na raka piersi spada z 60 procent do jednego procenta. Oczywiście mastektomia nie jest najbardziej oczekiwanym sposobem zmniejszania ryzyka zachorowania. Bardzo dobre efekty można osiągnąć poprzez interwencje dietetyczne. Najprawdopodobniej przy mutacji BRCA 1 i prawidłowym poziomie arsenu, kadmu i selenu w organizmie ryzyko spada praktycznie do zera.

Które mutacje genetyczne powodują największe ryzyko raka piersi?
- BRCA 1, które nosi 100 tys. kobiet i 100 tys. mężczyzn, CHECK2, które nosi 400 tys. osób, PALB2 – 80 tys. osób. Wszyscy nosiciele tych mutacji znajdują się w grupie wysokiego ryzyka zachorowania. Nawet jeżeli wywiad rodzinny jest ujemny, kobieta może być nosicielką mutacji predestynującej do zachorowania. Dlatego wszystkie dorosłe kobiet, w wieku 18-19 lat powinny zostać przebadane. Choć to finansowo trudne, to myślę, że organizacyjnie możliwe do wykonania. W Polsce istnieje wiele ośrodków, które przeprowadzają badania genetyczne dobrej jakości.

Wspomniał Pan o interwencji dietetycznej. Jakie jest wytłumaczenie tego, że w razie prawidłowego wysycenia pierwiastkami ryzyko raka jest niższe?
- Prostego wytłumaczenia tej zależności nie ma. Te pierwiastki działają wielokierunkowo. Na przykład selen wpływa na przebieg stresu oksydacyjnego odpowiadając za wytwarzanie wolnych rodników. Działa poprzez regulację gospodarki hormonalnej i układu immunologicznego i każdy z tych elementów w jakiś sposób wpływa na ryzyko raka. Jednak dokładnie mechanizmy te nie zostały rozpoznane. Wiadomo jednak, że istnieje korelacja między nosicielstwem BRCA 1 i ryzykiem zachorowania a wysyceniem pierwiastkami, co pokazaliśmy jako pierwsi na świecie. Według naszych badań przy optymalnym Se, Cd lub As choruje jedna osoba, 233 pozostają zdrowe. Przy suboptymalnych stężeniach mikroelementów chorują 22 ze 147 nosicielek. Wydaje się więc, że ten kierunek jest bardzo mocno obiecujący i wymaga dalszego działania.
 
Redaktor prowadzący:
dr n. med. Katarzyna Stencel - Oddział Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii, Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.