123RF
Co, gdy naruszają dobra osobiste lekarza?
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 14.09.2023
Źródło: Biuletyn Wielkopolskiej Izby Lekarskiej/Natalia Paradowska i Krzysztof Kozik
Działy:
Aktualności w Prawo
Aktualności
Tagi: | Natalia Paradowska, Krzysztof Kozik, lekarz, lekarze, dobra osobiste, hejt, krytyka, praca |
Zwiększająca się popularność portali internetowych, na których można oceniać prace lekarzy, nieograniczony dostęp do mediów społecznościowych, a także coraz większe napięcia związane z ograniczeniem dostępu do świadczeń zdrowotnych sprzyjają publikowaniu krytycznych opinii i agresji słownej. Warto zatem wiedzieć, jakie środki ochrony prawnej, zarówno karnej, jak i cywilnej, przysługują personelowi medycznemu.
Artykuł radców prawnych Krzysztofa Kozika i Natalii Paradowskiej z Kancelarii Radców Prawnych Bartosz Pawelczyk Krzysztof Kozik:
Sam fakt, że wolność słowa i prasy jest gwarantowana konstytucyjnie – a zatem każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, także tych negatywnych – nie uprawnia do naruszania dóbr osobistych personelu medycznego. Rozpowszechnianie obraźliwych, nieprawdziwych treści o konkretnym lekarzu stanowi przekroczenie granic dozwolonej krytyki i może być podstawą do dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Mówiąc o dobrach osobistych lekarza, mamy na myśli w szczególności jego dobre imię czy też godność osobistą.
Upublicznione zarzuty dotyczące nieprawidłowego wykonywania zawodu – braku odpowiednich kwalifikacji, popełnienia błędu medycznego, niewłaściwego stosunku do pacjentów – skutkować mogą utratą zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu, a w konsekwencji zmniejszeniem liczby pacjentów korzystających z usług danego lekarza. W przypadku placówki medycznej jako osoby prawnej możemy mieć do czynienia z naruszeniem jej renomy, rozumianej jako dobre mniemanie pacjentów o jakości świadczonych tam usług medycznych. Niezgodne z prawdą treści dotyczące zaniedbań względem pacjentów lub nadużyć w zakresie rozliczania świadczeń zdrowotnych mogą rzutować na postrzeganie prowadzonej przez placówkę działalności leczniczej i naruszać dobre imię placówki, nawet jeśli nie odnoszą się do określonej osoby fizycznej zatrudnionej w tym podmiocie.
Oczywiście ocena, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych, będzie wymagała dokładnej analizy okoliczności konkretnego przypadku. Podkreślić jednak należy, że w ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, decydujące znaczenie mają kryteria obiektywne, a nie subiektywne odczucia osoby żądającej ochrony prawnej. Istotne jest zatem nie to, jakie emocje wywołał negatywny komentarz u lekarza, którego dotyczył, ale przede wszystkim to, jaka była reakcja społeczna na ten komentarz, a ściślej, czy w odczuciu przeciętnie reagującej osoby taki komentarz jest uważany za niedozwoloną ingerencję w sferę chronionych dóbr osobistych. Oznacza to, że zagrożenie lub naruszenie dobra osobistego zachodzi wtedy, gdy działanie lub zaniechanie innej osoby godzi w obiektywnie uzasadnione interesy uprawnionego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 5 lipca 2022 r., sygn. akt I ACa 948/21).
Obraźliwa opinia w internecie – co wtedy?
Prawdą jest, że podmioty świadczące usługi drogą elektroniczną (w tym świadczące usługi hostingowe) nie są zobowiązane do sprawdzania, monitorowania i cenzurowania treści, które umieszczają użytkownicy w formie komentarzy. Nie oznacza to jednak, iż administrator nie powinien zareagować w sytuacji, gdy naruszane są czyjeś dobra osobiste. Niezwłocznie po uzyskaniu informacji o bezprawnym charakterze wpisu umieszczonego na stronie internetowej administrator powinien uniemożliwić dostęp do niego pozostałym użytkownikom. Odpowiada on bowiem za własne działania, polegające na rozpowszechnianiu i utrzymywaniu cudzych anonimowych informacji naruszających te dobra za pośrednictwem strony internetowej (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 24 listopada 2017 r., sygn. akt I CSK 73/17). Ciężar udowodnienia, iż administrator wiedział o bezprawności wpisu będzie spoczywał na lekarzu, który dochodzi zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. W związku z tym niezwykle istotne jest, by skierować do administratora portalu internetowego pismo z informacją o treści wpisu, miejscu i dacie jego umieszczenia oraz o jego obraźliwym czy nieprawdziwym charakterze, a także z żądaniem jego usunięcia. O ile zazwyczaj trudno jest ustalić autora wpisu i pociągnąć go do odpowiedzialności za jego zachowanie, o tyle brak reakcji administratora na tego typu wpis po otrzymaniu informacji o jego umieszczeniu będzie stanowił podstawę do dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych bezpośrednio od administratora portalu internetowego. Powyższe dotyczy również osób prywatnych prowadzących strony internetowe, na których znajdują się fora dyskusyjne czy też możliwość zamieszczania komentarzy.
Także w przypadku, gdy krzywdzące opinie zawarte są w artykułach prasowych, publikowanych na stronach internetowych, lekarz ma możliwość obrony swojego dobrego imienia poprzez żądanie zaprzestania naruszenia dóbr osobistych. Wolność prasy nie usprawiedliwia bowiem naruszania tych dóbr. Dziennikarz zobowiązany jest przedstawiać rzetelne informacje i weryfikować, czy są zgodne z prawdą lub podać ich źródło. Przedstawianie faktów w sposób przerysowany, tendencyjny, nadużywanie środków wyrazu w celu przejaskrawienia sytuacji, by dodać jej dramatyzmu, stawiające w złym świetle lekarza czy podmiot leczniczy, może zatem stanowić podstawę do dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych (tak: wyrok Sądu Okręgowego w Elblągu z 23 grudnia 2013 r., sygn. akt I C 308/13).
Z jakich środków ochrony prawnej może skorzystać lekarz?
Po pierwsze, zgodnie z art. 24 Kodeksu cywilnego lekarz może żądać zaprzestania naruszenia i usunięcia jego skutków (np. wpisu, komentarza czy artykułu), w szczególności złożenia oświadczenia, w tym przeprosin, o wskazanej treści i formie we wskazanym miejscu.
Po drugie, jeśli nieprawdziwe lub nierzetelne informacje zawarte są w artykule prasowym, to na podstawie art. 31a i 32 ustawy – Prawo prasowe lekarz może żądać opublikowania przez wydawcę sprostowania w ciągu 3 dni roboczych.
Po trzecie, zgodnie z prawem karnym można dopatrywać się w zachowaniu osoby publikującej nieprawdziwe informacje wypełnienia znamion przestępstwa zniesławienia lub znieważenia. Oba przestępstwa mają charakter prywatnoskargowy, co oznacza, iż lekarz jako pokrzywdzony może złożyć akt oskarżenia do sądu. Prokurator z uwagi na ważny interes społeczny może przejąć prowadzenie sprawy jako oskarżyciel publiczny.
Po czwarte, zgodnie z art. 448 Kodeksu cywilnego w razie naruszenia dobra osobistego lekarz może żądać zasądzenia przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Dodatkowo, jeśli naruszeniem wyrządzono szkodę majątkową (na przykład lekarz utracił w związku z tym zatrudnienie lub dochód), to możliwe jest dochodzenie odszkodowania z tego tytułu.
Tekst opublikowano w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej 9/2023.
Przeczytaj także: „O co chodzi z tym przedawnieniem?” i „O sile rażenia orzeczeń sądów lekarskich”.
Sam fakt, że wolność słowa i prasy jest gwarantowana konstytucyjnie – a zatem każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, także tych negatywnych – nie uprawnia do naruszania dóbr osobistych personelu medycznego. Rozpowszechnianie obraźliwych, nieprawdziwych treści o konkretnym lekarzu stanowi przekroczenie granic dozwolonej krytyki i może być podstawą do dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Mówiąc o dobrach osobistych lekarza, mamy na myśli w szczególności jego dobre imię czy też godność osobistą.
Upublicznione zarzuty dotyczące nieprawidłowego wykonywania zawodu – braku odpowiednich kwalifikacji, popełnienia błędu medycznego, niewłaściwego stosunku do pacjentów – skutkować mogą utratą zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu, a w konsekwencji zmniejszeniem liczby pacjentów korzystających z usług danego lekarza. W przypadku placówki medycznej jako osoby prawnej możemy mieć do czynienia z naruszeniem jej renomy, rozumianej jako dobre mniemanie pacjentów o jakości świadczonych tam usług medycznych. Niezgodne z prawdą treści dotyczące zaniedbań względem pacjentów lub nadużyć w zakresie rozliczania świadczeń zdrowotnych mogą rzutować na postrzeganie prowadzonej przez placówkę działalności leczniczej i naruszać dobre imię placówki, nawet jeśli nie odnoszą się do określonej osoby fizycznej zatrudnionej w tym podmiocie.
Oczywiście ocena, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych, będzie wymagała dokładnej analizy okoliczności konkretnego przypadku. Podkreślić jednak należy, że w ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, decydujące znaczenie mają kryteria obiektywne, a nie subiektywne odczucia osoby żądającej ochrony prawnej. Istotne jest zatem nie to, jakie emocje wywołał negatywny komentarz u lekarza, którego dotyczył, ale przede wszystkim to, jaka była reakcja społeczna na ten komentarz, a ściślej, czy w odczuciu przeciętnie reagującej osoby taki komentarz jest uważany za niedozwoloną ingerencję w sferę chronionych dóbr osobistych. Oznacza to, że zagrożenie lub naruszenie dobra osobistego zachodzi wtedy, gdy działanie lub zaniechanie innej osoby godzi w obiektywnie uzasadnione interesy uprawnionego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 5 lipca 2022 r., sygn. akt I ACa 948/21).
Obraźliwa opinia w internecie – co wtedy?
Prawdą jest, że podmioty świadczące usługi drogą elektroniczną (w tym świadczące usługi hostingowe) nie są zobowiązane do sprawdzania, monitorowania i cenzurowania treści, które umieszczają użytkownicy w formie komentarzy. Nie oznacza to jednak, iż administrator nie powinien zareagować w sytuacji, gdy naruszane są czyjeś dobra osobiste. Niezwłocznie po uzyskaniu informacji o bezprawnym charakterze wpisu umieszczonego na stronie internetowej administrator powinien uniemożliwić dostęp do niego pozostałym użytkownikom. Odpowiada on bowiem za własne działania, polegające na rozpowszechnianiu i utrzymywaniu cudzych anonimowych informacji naruszających te dobra za pośrednictwem strony internetowej (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 24 listopada 2017 r., sygn. akt I CSK 73/17). Ciężar udowodnienia, iż administrator wiedział o bezprawności wpisu będzie spoczywał na lekarzu, który dochodzi zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. W związku z tym niezwykle istotne jest, by skierować do administratora portalu internetowego pismo z informacją o treści wpisu, miejscu i dacie jego umieszczenia oraz o jego obraźliwym czy nieprawdziwym charakterze, a także z żądaniem jego usunięcia. O ile zazwyczaj trudno jest ustalić autora wpisu i pociągnąć go do odpowiedzialności za jego zachowanie, o tyle brak reakcji administratora na tego typu wpis po otrzymaniu informacji o jego umieszczeniu będzie stanowił podstawę do dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych bezpośrednio od administratora portalu internetowego. Powyższe dotyczy również osób prywatnych prowadzących strony internetowe, na których znajdują się fora dyskusyjne czy też możliwość zamieszczania komentarzy.
Także w przypadku, gdy krzywdzące opinie zawarte są w artykułach prasowych, publikowanych na stronach internetowych, lekarz ma możliwość obrony swojego dobrego imienia poprzez żądanie zaprzestania naruszenia dóbr osobistych. Wolność prasy nie usprawiedliwia bowiem naruszania tych dóbr. Dziennikarz zobowiązany jest przedstawiać rzetelne informacje i weryfikować, czy są zgodne z prawdą lub podać ich źródło. Przedstawianie faktów w sposób przerysowany, tendencyjny, nadużywanie środków wyrazu w celu przejaskrawienia sytuacji, by dodać jej dramatyzmu, stawiające w złym świetle lekarza czy podmiot leczniczy, może zatem stanowić podstawę do dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych (tak: wyrok Sądu Okręgowego w Elblągu z 23 grudnia 2013 r., sygn. akt I C 308/13).
Z jakich środków ochrony prawnej może skorzystać lekarz?
Po pierwsze, zgodnie z art. 24 Kodeksu cywilnego lekarz może żądać zaprzestania naruszenia i usunięcia jego skutków (np. wpisu, komentarza czy artykułu), w szczególności złożenia oświadczenia, w tym przeprosin, o wskazanej treści i formie we wskazanym miejscu.
Po drugie, jeśli nieprawdziwe lub nierzetelne informacje zawarte są w artykule prasowym, to na podstawie art. 31a i 32 ustawy – Prawo prasowe lekarz może żądać opublikowania przez wydawcę sprostowania w ciągu 3 dni roboczych.
Po trzecie, zgodnie z prawem karnym można dopatrywać się w zachowaniu osoby publikującej nieprawdziwe informacje wypełnienia znamion przestępstwa zniesławienia lub znieważenia. Oba przestępstwa mają charakter prywatnoskargowy, co oznacza, iż lekarz jako pokrzywdzony może złożyć akt oskarżenia do sądu. Prokurator z uwagi na ważny interes społeczny może przejąć prowadzenie sprawy jako oskarżyciel publiczny.
Po czwarte, zgodnie z art. 448 Kodeksu cywilnego w razie naruszenia dobra osobistego lekarz może żądać zasądzenia przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Dodatkowo, jeśli naruszeniem wyrządzono szkodę majątkową (na przykład lekarz utracił w związku z tym zatrudnienie lub dochód), to możliwe jest dochodzenie odszkodowania z tego tytułu.
Tekst opublikowano w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej 9/2023.
Przeczytaj także: „O co chodzi z tym przedawnieniem?” i „O sile rażenia orzeczeń sądów lekarskich”.