123RF
Dr Grabicki o wczesnym wykrywaniu raka płuca ►
Redaktor: Bogusz Soiński
Data: 20.05.2022
Źródło: XIV Top Pulmonological Trends
Tagi: | Marcin Grabicki, rak płuca |
– To trudny przeciwnik, z którym powinniśmy i możemy walczyć. Z jednej strony trzeba wziąć pod uwagę eliminację czynników ryzyka, by zmniejszyć częstość występowania tej choroby, a z drugiej zastosować jedyną skuteczną metodę w wykrywaniu raka płuca w taki sposób, by poprawić rokowania naszych pacjentów – podkreśla dr Marcin Grabicki.
Rak płuca znajduje się na trzecim miejscu wśród nowotworów rozpoznawanych na świecie – u mężczyzn w zależności od poszczególnych danych na pierwszej lub drugiej pozycji, natomiast u kobiet na drugiej lub trzeciej. Pod względem śmiertelności – niezależnie od danych, jakie weźmiemy pod uwagę – rak płuca jest liderem na liście wszystkich nowotworów. W Polsce zapadalność wynosi ponad 29,5 tys. rocznie, a co istotne – między nią a śmiertelnością jest niewielka różnica, ponieważ na tę chorobę umiera rocznie prawie 27,5 tys. osób. Różnica w innych nowotworach jest znacząco większa.
– Powoli obserwujemy niewielką tendencję spadkową, jeśli chodzi o zapadalność i śmiertelność w przypadku raka płuca, dotyczy to głównie mężczyzn. Wskaźniki przeżyć względnych w Polsce wskazują, że odsetki po trzech latach od zachorowania są minimalne: poniżej 20 proc. osób przeżywa ten okres. Wynika to przede wszystkim z zaawansowania choroby, istotnej i znaczącej różnicy między chorobą miejscowo zaawansowaną a chorobą rozsianą – tłumaczy dr n. med. Marcin Grabicki z Oddziału i Kliniki Pulmonologii, Alergologii i Onkologii Pulmonologicznej Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Najważniejsze zatem są: redukcja lub eliminacja czynników ryzyka, wczesne wykrycie choroby, potwierdzenie rozpoznania i określenie stopnia zaawansowania, ocena dodatkowych cech, dobranie właściwego leczenia i szybkie zastosowanie terapii.
Ekspert wyjaśnia, dlaczego rak płuca wykrywany jest w tak zaawansowanym stadium. – Czy objawy podmiotowe są na tyle trudne i niespecyficzne, że tak późno zwracamy na nie uwagę? Niestety tak. Kaszel lub zmiana jego charakteru, duszność, ból w klatce piersiowej, krwioplucie, nawracające zapalenia płuc, objawy szerzenia się raka na sąsiadujące narządy to problemy, z jakimi pacjent przychodzi do lekarza bardzo często, a ich przyczyny są rozmaite i niełatwo rozstrzygnąć od razu, co mu dolega. Z drugiej strony objawy te występują bardzo późno, często już na etapie istotnie zaawansowanej choroby, gdy możliwości terapeutyczne są ograniczone – mówi.
Dr Grabicki poświęca uwagę zespołom paranowotworowym – objawom wywołanym przez nowotwór ze strony narządów lub układów odległych od guza pierwotnego lub jego przerzutów i/lub objawom ogólnoustrojowym. Analizuje również, czy podczas badania pacjenta można zorientować się, że nowotwór się rozwija.
– Jeśli na wczesnym etapie nie jesteśmy w stanie stwierdzić raka płuca na podstawie objawów podmiotowych czy przedmiotowych, najsensowniejsze wydaje się zastosowanie metod przesiewowych. Idealny test powinien być wysoce czuły, swoisty, tani, bezpieczny i prosty. Niestety, jest to myślenie życzeniowe, szczególnie w raku płuca. Do testu wczesnego wykrywania powinniśmy najpierw wyodrębnić najbardziej zagrożoną populację, stosując jednocześnie efektywne programy rzucenia palenia papierosów – zaznacza pulmonolog.
Dr Grabicki omawia metody stosowane w skriningu raka płuca – niskodawkową tomografię komputerową (national lung screening trial – NLST) oraz inne badanie prospektywne, randomizowane, o akronimie NELSON (Nederlands-Leuvens Longkanker Screenings Onderzoek.
– Czy mamy tego „złotego Graala” – coś, co pomoże wcześnie wykryć raka płuca, zastosować odpowiednie metody diagnostyczne, by pacjenta wyleczyć lub istotnie przedłużyć mu życie? – zastanawia się prelegent. – Niestety jeszcze nie. Jesteśmy bliżej, lecz mamy pewne problemy ze skriningiem raka płuca. Musimy liczyć się z wysokim odsetkiem badań fałszywie dodatnich. Bardzo często różnego typu guzki okazują się strukturami pozapalnymi, lecz musimy wykonać sporo badań, aby taki jeden rosnący guzek o podłożu nowotworowym znaleźć. Wiąże się to zatem także z kosztami. Nie wiemy również do końca, jaki ma być schemat tomografii komputerowej. Mimo wszystko towarzystwa naukowe na świecie rekomendują zastosowanie badania przesiewowego w kierunku raka płuca pod postacią niskodawkowej tomografii komputerowej.
W naszym kraju funkcjonuje obecnie narodowy pilotażowy program przesiewowy Polska 2020–2023, nastawiony przede wszystkim na wykrywanie guzków o potencjalnym charakterze nowotworowym, natomiast przy okazji radiolodzy oceniają inne istotne nieprawidłowości obecne w płucach czy klatce piersiowej oraz zmiany pozapłucne. Pulmunolog opowiada, jak ten system jest skonstruowany.
– Rak płuca jest trudnym przeciwnikiem, z którym powinniśmy i możemy walczyć. Z jednej strony trzeba wziąć pod uwagę eliminację czynników ryzyka, by zmniejszyć częstość występowania tej choroby, a z drugiej zastosować dostępną metodę, niedoskonałą jeszcze, ale jedyną skuteczną w wykrywaniu raka płuca w taki sposób, by poprawić rokowania naszych pacjentów – podsumowuje dr Marcin Grabicki.
Wykład „Program wczesnego wykrywania raka płuca, czyli jak pokonać trudnego przeciwnika?” został zaprezentowany podczas konferencji XIV Top Pulmonological Trends 2021 Wydawnictwa Termedia (kierownictwo naukowe: prof. dr hab. n. med. Halina Batura-Gabryel).
– Powoli obserwujemy niewielką tendencję spadkową, jeśli chodzi o zapadalność i śmiertelność w przypadku raka płuca, dotyczy to głównie mężczyzn. Wskaźniki przeżyć względnych w Polsce wskazują, że odsetki po trzech latach od zachorowania są minimalne: poniżej 20 proc. osób przeżywa ten okres. Wynika to przede wszystkim z zaawansowania choroby, istotnej i znaczącej różnicy między chorobą miejscowo zaawansowaną a chorobą rozsianą – tłumaczy dr n. med. Marcin Grabicki z Oddziału i Kliniki Pulmonologii, Alergologii i Onkologii Pulmonologicznej Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Najważniejsze zatem są: redukcja lub eliminacja czynników ryzyka, wczesne wykrycie choroby, potwierdzenie rozpoznania i określenie stopnia zaawansowania, ocena dodatkowych cech, dobranie właściwego leczenia i szybkie zastosowanie terapii.
Ekspert wyjaśnia, dlaczego rak płuca wykrywany jest w tak zaawansowanym stadium. – Czy objawy podmiotowe są na tyle trudne i niespecyficzne, że tak późno zwracamy na nie uwagę? Niestety tak. Kaszel lub zmiana jego charakteru, duszność, ból w klatce piersiowej, krwioplucie, nawracające zapalenia płuc, objawy szerzenia się raka na sąsiadujące narządy to problemy, z jakimi pacjent przychodzi do lekarza bardzo często, a ich przyczyny są rozmaite i niełatwo rozstrzygnąć od razu, co mu dolega. Z drugiej strony objawy te występują bardzo późno, często już na etapie istotnie zaawansowanej choroby, gdy możliwości terapeutyczne są ograniczone – mówi.
Dr Grabicki poświęca uwagę zespołom paranowotworowym – objawom wywołanym przez nowotwór ze strony narządów lub układów odległych od guza pierwotnego lub jego przerzutów i/lub objawom ogólnoustrojowym. Analizuje również, czy podczas badania pacjenta można zorientować się, że nowotwór się rozwija.
– Jeśli na wczesnym etapie nie jesteśmy w stanie stwierdzić raka płuca na podstawie objawów podmiotowych czy przedmiotowych, najsensowniejsze wydaje się zastosowanie metod przesiewowych. Idealny test powinien być wysoce czuły, swoisty, tani, bezpieczny i prosty. Niestety, jest to myślenie życzeniowe, szczególnie w raku płuca. Do testu wczesnego wykrywania powinniśmy najpierw wyodrębnić najbardziej zagrożoną populację, stosując jednocześnie efektywne programy rzucenia palenia papierosów – zaznacza pulmonolog.
Dr Grabicki omawia metody stosowane w skriningu raka płuca – niskodawkową tomografię komputerową (national lung screening trial – NLST) oraz inne badanie prospektywne, randomizowane, o akronimie NELSON (Nederlands-Leuvens Longkanker Screenings Onderzoek.
– Czy mamy tego „złotego Graala” – coś, co pomoże wcześnie wykryć raka płuca, zastosować odpowiednie metody diagnostyczne, by pacjenta wyleczyć lub istotnie przedłużyć mu życie? – zastanawia się prelegent. – Niestety jeszcze nie. Jesteśmy bliżej, lecz mamy pewne problemy ze skriningiem raka płuca. Musimy liczyć się z wysokim odsetkiem badań fałszywie dodatnich. Bardzo często różnego typu guzki okazują się strukturami pozapalnymi, lecz musimy wykonać sporo badań, aby taki jeden rosnący guzek o podłożu nowotworowym znaleźć. Wiąże się to zatem także z kosztami. Nie wiemy również do końca, jaki ma być schemat tomografii komputerowej. Mimo wszystko towarzystwa naukowe na świecie rekomendują zastosowanie badania przesiewowego w kierunku raka płuca pod postacią niskodawkowej tomografii komputerowej.
W naszym kraju funkcjonuje obecnie narodowy pilotażowy program przesiewowy Polska 2020–2023, nastawiony przede wszystkim na wykrywanie guzków o potencjalnym charakterze nowotworowym, natomiast przy okazji radiolodzy oceniają inne istotne nieprawidłowości obecne w płucach czy klatce piersiowej oraz zmiany pozapłucne. Pulmunolog opowiada, jak ten system jest skonstruowany.
– Rak płuca jest trudnym przeciwnikiem, z którym powinniśmy i możemy walczyć. Z jednej strony trzeba wziąć pod uwagę eliminację czynników ryzyka, by zmniejszyć częstość występowania tej choroby, a z drugiej zastosować dostępną metodę, niedoskonałą jeszcze, ale jedyną skuteczną w wykrywaniu raka płuca w taki sposób, by poprawić rokowania naszych pacjentów – podsumowuje dr Marcin Grabicki.
Wykład „Program wczesnego wykrywania raka płuca, czyli jak pokonać trudnego przeciwnika?” został zaprezentowany podczas konferencji XIV Top Pulmonological Trends 2021 Wydawnictwa Termedia (kierownictwo naukowe: prof. dr hab. n. med. Halina Batura-Gabryel).