123RF
Im niższy poziom witaminy D, tym większe ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 11.02.2022
Źródło: Dror AA, Morozov N, Daoud A, Namir Y, Yakir O, Shachar Y, Lifshitz M, Segal E et all. Pre-infection 25-hydroxyvitamin D3 levels and association with severity of COVID-19 illness PLoS One. 2022 Feb 3;17(2):e0263069 doi: 10.1371/journal.pone.0263069
Tagi: | witamina D, Izrael, COVID-19 |
Zespół naukowców i klinicystów izraelskich, kierowany przez dr. med. Amiela Drora z Galilee Medical Center, w trakcie badań stwierdził, że niezależnie od szczepu wirusa SARS-CoV-2 niedobór witaminy D3 po zakażeniu prowadzi do ciężkich postaci COVID-19.
Wnioski pochodzą z danych uzyskanych w dwóch pierwszych falach COVID-19, zanim szczepionki stały się powszechnie dostępne. Naukowcy podkreślili przy tym, że witamina D3 nie zastępuje szczepionek, ale zwiększa poziom ochrony immunologicznej organizmu. Dodatkowe dane pobrane w trakcie obecnej fali zakażeń potwierdzają, iż podobnie dzieje się z wariantem omikron koronawirusa. Jak stwierdził dr Dror, na podstawie poziomu witaminy D3 wyraźnie widać, czy pacjent ma szansę przejść COVID-19 stosunkowo lekko, czy też nie. Witamina D3 ułatwia bowiem systemowi immunologicznemu walkę z wirusem atakującym system oddechowy.
Naukowcy i klinicyści przebadali 250 pacjentów hospitalizowanych pomiędzy kwietniem 2020 a lutym 2021 roku w Galilee Medical Center z objawami COVID-19 przy teście z wynikiem pozytywnym. Poziom witaminy D3 ustalono na podstawie rutynowego testu wykonywanego przy badaniu krwi. Pacjenci z deficytami witaminy D czternastokrotnie częściej przechodzili COVID-19 ciężko lub nawet ze stanem zagrożenia życia. Wskaźnik śmiertelności dla osób z deficytami witaminy D wynosił 25,6 proc. w porównaniu z 2,3 proc. dla osób z wystarczającym jej poziomem.
Wyniki pozbawiono przy tym takich danych, jak wiek pacjentów, płeć oraz choroby przewlekłe. Problemem związanym z tymi badaniami jest stosunkowo niewielka grupa pacjentów przebadanych, choć zespół Drora starał się temu zaradzić, dokonując retrogresji – badania wstecznego poziomu witaminy D wśród pacjentów w okresie ostatnich dwóch lat przed zakażeniem na podstawie wyników standardowych badań krwi. Jak stwierdził dr Dror w wywiadzie dla „Times of Israel”, „korelacja pomiędzy ciężkim przechodzeniem COVID-19 a utrzymującym się długotrwale niskim poziomem witaminy D była bardzo silna”.
Opracowanie: Marek Meissner
Naukowcy i klinicyści przebadali 250 pacjentów hospitalizowanych pomiędzy kwietniem 2020 a lutym 2021 roku w Galilee Medical Center z objawami COVID-19 przy teście z wynikiem pozytywnym. Poziom witaminy D3 ustalono na podstawie rutynowego testu wykonywanego przy badaniu krwi. Pacjenci z deficytami witaminy D czternastokrotnie częściej przechodzili COVID-19 ciężko lub nawet ze stanem zagrożenia życia. Wskaźnik śmiertelności dla osób z deficytami witaminy D wynosił 25,6 proc. w porównaniu z 2,3 proc. dla osób z wystarczającym jej poziomem.
Wyniki pozbawiono przy tym takich danych, jak wiek pacjentów, płeć oraz choroby przewlekłe. Problemem związanym z tymi badaniami jest stosunkowo niewielka grupa pacjentów przebadanych, choć zespół Drora starał się temu zaradzić, dokonując retrogresji – badania wstecznego poziomu witaminy D wśród pacjentów w okresie ostatnich dwóch lat przed zakażeniem na podstawie wyników standardowych badań krwi. Jak stwierdził dr Dror w wywiadzie dla „Times of Israel”, „korelacja pomiędzy ciężkim przechodzeniem COVID-19 a utrzymującym się długotrwale niskim poziomem witaminy D była bardzo silna”.
Opracowanie: Marek Meissner