123RF
Nowa cząsteczka może pomóc w leczeniu infekcji wirusowych i bakteryjnych
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 25.08.2021
Źródło: PAP/Marek Matacz; EurekAlert: „Possible new antivirals against COVID-19, herpes”.
Tagi: | peptoidy, SARS-CoV-2, Annelise Barron |
Naukowcy opracowali peptoidy – cząsteczki, które w laboratorium unieszkodliwiają SARS-CoV-2 oraz wirusa opryszczki pospolitej. Związki te mają szansę zwalczać także wiele innych infekcji.
Jak wyjaśniają eksperci ze Stanford University, oprócz białych krwinek i przeciwciał układ odpornościowy do walki z wirusami i innymi patogenami używa cząstek zwanych peptydami. Budową nieco przypominają one białka, ale są dużo od nich mniejsze.
– Działające w ciele peptydy, takie jak LL-37, pomagają zwalczać wirusy, bakterie, grzyby, komórki nowotworowe, a nawet pasożyty – mówi dr Annelise Barron z Uniwersytetu Stanford.
W walce z chorobami mogłyby pomagać sztucznie tworzone peptydy, ale niestety są one szybko niszczone przez obecne w organizmie enzymy. Naukowcy znaleźli jednak rozwiązanie. W projekcie przedstawionym na konferencji American Chemical Society (ACS) badacze ze Stanford przedstawili peptoidy – cząsteczki podobne do peptydów, ale odporniejsze.
– Peptoidy można łatwo wyprodukować. Do tego, w przeciwieństwie do peptydów nie są łatwo rozkładane przez enzymy, więc można je stosować w mniejszych dawkach. Można je otrzymywać niemal tak łatwo jak chleb w maszynie do chleba – wyjaśnia dr Barron.
Specjaliści ze Stanford, University of Louisville i innych ośrodków założyli już firmę projektującą peptoidy, które mają leczyć różne choroby wirusowe lub im zapobiegać. Opracowali przy tym cząsteczki, które w laboratoryjnych testach unieszkodliwiały SARS-CoV-2 oraz wirusa HSV-1 powodującego opryszczkę pospolitą. Cząsteczki skierowane przeciw wirusowi opryszczki zapobiegały także infekcji tym wirusem u myszy. W kolejnym kroku badacze chcą sprawdzić działanie peptoidów przeciwko szczepom tego wirusa opornym na obecnie najlepszy z obecnie stosowanych leków – acyklowir.
Przygotowują się także do testowania na myszach cząsteczek zwalczających SARS-CoV-2. – Infekcja COVID-19 obejmuje całe ciało, kiedy ktoś już mocno zachoruje, dlatego będziemy podawać te substancje dożylnie, a także szukać sposobów na dostarczanie ich do płuc – tłumaczy dr Barron.
We współpracy z innymi ośrodkami badacze sprawdzają również możliwość zwalczania różnych infekcji – np. uszu i płuc, a także grypy, przeziębień, zapalenia wątroby B i C, infekcji grzybiczych układu oddechowego i pokarmowego. Testują też możliwość pokrywania peptoidami szkieł kontaktowych, cewników czy sztucznych stawów kolanowych.
– W testach in vitro jedna z grup odkryła, że dwa rodzaje peptoidów najsilniej ze wszystkich znanych związków unieszkodliwiała MERS i SARS – informuje dr Barron.
Wstępne badania nad mechanizmem działania peptoidów wskazują, że przebijają one i niszczą otoczkę wirusów, a także łączą się z ich materiałem genetycznym. Takie wielostronne działanie sprawia, że zarazkom trudniej jest uodpornić się na taki lek.
Naukowcy liczą na to, że w ciągu roku rozpoczną się testy z udziałem ludzi. Jeśli się powiodą, lek tego typu mógłby być podawany nie tylko do leczenia istniejącej już infekcji, ale także w celu jej zapobiegania, np. w warunkach, w których łatwo o zakażenie.
– Działające w ciele peptydy, takie jak LL-37, pomagają zwalczać wirusy, bakterie, grzyby, komórki nowotworowe, a nawet pasożyty – mówi dr Annelise Barron z Uniwersytetu Stanford.
W walce z chorobami mogłyby pomagać sztucznie tworzone peptydy, ale niestety są one szybko niszczone przez obecne w organizmie enzymy. Naukowcy znaleźli jednak rozwiązanie. W projekcie przedstawionym na konferencji American Chemical Society (ACS) badacze ze Stanford przedstawili peptoidy – cząsteczki podobne do peptydów, ale odporniejsze.
– Peptoidy można łatwo wyprodukować. Do tego, w przeciwieństwie do peptydów nie są łatwo rozkładane przez enzymy, więc można je stosować w mniejszych dawkach. Można je otrzymywać niemal tak łatwo jak chleb w maszynie do chleba – wyjaśnia dr Barron.
Specjaliści ze Stanford, University of Louisville i innych ośrodków założyli już firmę projektującą peptoidy, które mają leczyć różne choroby wirusowe lub im zapobiegać. Opracowali przy tym cząsteczki, które w laboratoryjnych testach unieszkodliwiały SARS-CoV-2 oraz wirusa HSV-1 powodującego opryszczkę pospolitą. Cząsteczki skierowane przeciw wirusowi opryszczki zapobiegały także infekcji tym wirusem u myszy. W kolejnym kroku badacze chcą sprawdzić działanie peptoidów przeciwko szczepom tego wirusa opornym na obecnie najlepszy z obecnie stosowanych leków – acyklowir.
Przygotowują się także do testowania na myszach cząsteczek zwalczających SARS-CoV-2. – Infekcja COVID-19 obejmuje całe ciało, kiedy ktoś już mocno zachoruje, dlatego będziemy podawać te substancje dożylnie, a także szukać sposobów na dostarczanie ich do płuc – tłumaczy dr Barron.
We współpracy z innymi ośrodkami badacze sprawdzają również możliwość zwalczania różnych infekcji – np. uszu i płuc, a także grypy, przeziębień, zapalenia wątroby B i C, infekcji grzybiczych układu oddechowego i pokarmowego. Testują też możliwość pokrywania peptoidami szkieł kontaktowych, cewników czy sztucznych stawów kolanowych.
– W testach in vitro jedna z grup odkryła, że dwa rodzaje peptoidów najsilniej ze wszystkich znanych związków unieszkodliwiała MERS i SARS – informuje dr Barron.
Wstępne badania nad mechanizmem działania peptoidów wskazują, że przebijają one i niszczą otoczkę wirusów, a także łączą się z ich materiałem genetycznym. Takie wielostronne działanie sprawia, że zarazkom trudniej jest uodpornić się na taki lek.
Naukowcy liczą na to, że w ciągu roku rozpoczną się testy z udziałem ludzi. Jeśli się powiodą, lek tego typu mógłby być podawany nie tylko do leczenia istniejącej już infekcji, ale także w celu jej zapobiegania, np. w warunkach, w których łatwo o zakażenie.