Nowy lek w terapii przewlekłego kaszlu
Przewlekły kaszel jest definiowany jako trwający dłużej niż 8 tygodni. Jego rozpowszechnienie szacuje się na 11–13% populacji, choć niektóre dane mówią nawet o 30%. Jego przyczyną może być palenie papierosów, zanieczyszczone powietrze, choroba refluksowa przełyku, przyjmowanie inhibitorów konwertazy angiotensyny czy przebyta infekcja układu oddechowego.
Przypadłość obniża jakość życia, ważne jest zatem odpowiednie rozpoznanie (z uwzględnieniem wykluczenia groźnych chorób) i leczenie. Na horyzoncie pojawił się nowy lek, orvepitant, będący antagonistą receptorów neurokininy-1, które są zaangażowane w utrzymywanie się kaszlu; pracują nad nim brytyjscy naukowcy z University of Manchester, którzy na łamach The Chest przedstawili wyniki badania 2. fazy.
Trzynastu pacjentów ze zgłaszaną częstością kaszlu w zakresie 3-250 na godzinę przyjmowało orvepitant w dawce 30 mg raz na dobę doustnie przez 4 tygodnie. Następnie zmierzono częstość kaszlu (przez 24 godziny) w punkcie początkowym oraz w tygodniach pierwszym, czwartym i ósmym. Oceniono, czy częstość kaszlu uległa zmniejszeniu (zwłaszcza w 4. tygodniu), czy spadła jego intensywność mierzona skalą VAS (visual analog scale) oraz czy lek istotnie poprawił jakość życia.
Mediana częstości kaszlu na początku badania wynosiła 71,4/godzinę; po stosowaniu orvepitantu odnotowano istotną klinicznie i statystycznie poprawę w zakresie spadku jego częstości (o 18,9/godzinę, p<0,001). Efekt ten był widoczny już w 1. tygodniu leczenie (zmniejszenie o 27,0/godzinę, p=0,001) i utrzymywał się także po odstawieniu leku w 8. tygodniu (redukcja o 20,4/godzinę, p=0,020). Kolejnymi korzyściami płynącymi ze stosowania leku były redukcja ciężkości kaszlu, poprawa jakości życia i brak poważnych zdarzeń niepożądanych.
Mała grupa pacjentów i brak randomizacji z pewnością nakazują ostrożność w euforycznym podejściu do orvepitantu, jednak udało się wykazać statystycznie istotny efekt, co świadczy o tym, że lek działa. W marcu bieżącego roku w Stanach Zjednoczonych zakończono duże randomizowane badanie kliniczne, którego wyniki poznamy zapewnie wkrótce i które przedstawi więcej danych na temat działania i bezpieczeństwa leku.
Trzynastu pacjentów ze zgłaszaną częstością kaszlu w zakresie 3-250 na godzinę przyjmowało orvepitant w dawce 30 mg raz na dobę doustnie przez 4 tygodnie. Następnie zmierzono częstość kaszlu (przez 24 godziny) w punkcie początkowym oraz w tygodniach pierwszym, czwartym i ósmym. Oceniono, czy częstość kaszlu uległa zmniejszeniu (zwłaszcza w 4. tygodniu), czy spadła jego intensywność mierzona skalą VAS (visual analog scale) oraz czy lek istotnie poprawił jakość życia.
Mediana częstości kaszlu na początku badania wynosiła 71,4/godzinę; po stosowaniu orvepitantu odnotowano istotną klinicznie i statystycznie poprawę w zakresie spadku jego częstości (o 18,9/godzinę, p<0,001). Efekt ten był widoczny już w 1. tygodniu leczenie (zmniejszenie o 27,0/godzinę, p=0,001) i utrzymywał się także po odstawieniu leku w 8. tygodniu (redukcja o 20,4/godzinę, p=0,020). Kolejnymi korzyściami płynącymi ze stosowania leku były redukcja ciężkości kaszlu, poprawa jakości życia i brak poważnych zdarzeń niepożądanych.
Mała grupa pacjentów i brak randomizacji z pewnością nakazują ostrożność w euforycznym podejściu do orvepitantu, jednak udało się wykazać statystycznie istotny efekt, co świadczy o tym, że lek działa. W marcu bieżącego roku w Stanach Zjednoczonych zakończono duże randomizowane badanie kliniczne, którego wyniki poznamy zapewnie wkrótce i które przedstawi więcej danych na temat działania i bezpieczeństwa leku.