Wziewne kortykosteroidy do stosowania pomimo pandemii
Chorujący na schorzenia układu oddechowego nadal powinni przyjmować wziewne kortykosteroidy pomimo troski o infekcje COVID-19, wynika z nowego badania.
Podczas gdy pacjenci ze schorzeniami układu oddechowego znajdują się w grupie zwiększonego ryzyka zakażenia COVID-19, to leczenie może aktualnie zredukować prawdopodobieństwo infekcji oraz pogarszania się symptomów u tych już zarażonych – wskazuje specjalista chorób dróg oddechowych w Lancet Respiratory Medicine.
- Pacjenci ze schorzeniami pulmonologicznymi powinni kontynuować regularny plan leczenia oraz przyjmować przepisane leki w domu – powiedziała główna autorka komentarza Azuri Ari, profesor z Texas State University. – Klinicyści są zatroskani o stosowanie kortykosteroidów podczas pandemii a pacjenci w szczególności obawiają się wziewnych leków jako potencjalnego źródła transmisji wirusa oraz immunosupresji – dodała.
Ari wskazała, że ostatnie badanie zauważyło, że zakażenia SARS-CoV-2 wydają się mniej częste w tej populacji niż z innymi przewlekłymi chorobami, co może oznaczać, że leki te chronią przed infekcją.
- Wydychane drobinki powietrza oraz transmisje wirusa za sprawą inhalatorów są mniejsze niż te za sprawą nebulizerów ponieważ inhalatory charakteryzują się niższymi emitowanymi dawkami oraz generują mniejszą masę aerozolową – napisała w komentarzu – Kiedy jednak formulacja leku nie jest możliwa w inhalatorze lub w przypadku kiedy pacjenci nie potrafią oddychać przy użyciu inhalatorów, aerozole mogą być dostarczane przez nebulizery – dodała.
- Pacjenci ze schorzeniami pulmonologicznymi powinni kontynuować regularny plan leczenia oraz przyjmować przepisane leki w domu – powiedziała główna autorka komentarza Azuri Ari, profesor z Texas State University. – Klinicyści są zatroskani o stosowanie kortykosteroidów podczas pandemii a pacjenci w szczególności obawiają się wziewnych leków jako potencjalnego źródła transmisji wirusa oraz immunosupresji – dodała.
Ari wskazała, że ostatnie badanie zauważyło, że zakażenia SARS-CoV-2 wydają się mniej częste w tej populacji niż z innymi przewlekłymi chorobami, co może oznaczać, że leki te chronią przed infekcją.
- Wydychane drobinki powietrza oraz transmisje wirusa za sprawą inhalatorów są mniejsze niż te za sprawą nebulizerów ponieważ inhalatory charakteryzują się niższymi emitowanymi dawkami oraz generują mniejszą masę aerozolową – napisała w komentarzu – Kiedy jednak formulacja leku nie jest możliwa w inhalatorze lub w przypadku kiedy pacjenci nie potrafią oddychać przy użyciu inhalatorów, aerozole mogą być dostarczane przez nebulizery – dodała.