Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Zwłóknienie płuc częstym powikłaniem COVID-19

Udostępnij:
U ponad jednej trzeciej osób, które chorowały na COVID-19, rozwijają się zmiany zwłóknieniowe płuc, które są trwałe, nieodwracalne i trudne do leczenia.
COVID-19 to nie tylko infekcja, lecz także wiele groźnych powikłań, w tym przewlekłych i nieodwracalnych. Jednym z nich jest włóknienie płuc, które dotyka nawet jednej trzeciej ozdrowieńców. Ważne jest poznanie patomechanizmu tego procesu, ponieważ bez tego opracowanie skutecznego leczenia może być trudne.

Zadania podjął się zespół naukowców z University of California San Diego. W najnowszej publikacji w „The Lancet Discovery Science” przedstawił on wyniki analiz, które pozwoliły na wysnucie ważnych wniosków.

Wielokrotnie wykazywano, że jednym z ważnych czynników warunkujących wystąpienie śródmiąższowej choroby płuc związanej z COVID-19 (PCLD) jest czas trwania infekcji – zaledwie ok. 4 proc. pacjentów, u których rozwinęło się zwłóknienie, chorowało krócej niż tydzień. Przy czasie trwania choroby 1–3 tygodni w ok. 24 proc. przypadków doszło w końcu do PCLD, a długi, ponad 3-tygodniowy przebieg powodował przewlekłą chorobę płuc w aż 61 proc. przypadków.

Wykorzystując moce obliczeniowe sztucznej inteligencji, dokonano analizy ponad tysiąca transkryptomów ludzkich płuc dotkniętych różnymi przewlekłymi chorobami, w tym PCLD. Po zidentyfikowaniu podobieństw między COVID-19 a idiopatycznym zwłóknieniem płuc przeanalizowano podstawy takiego podobieństwa z perspektywy molekularnej, cytopatologicznej i immunologicznej.

Okazało się, że przewlekłe zmiany pocovidowe w płucach są oparte na tych samych podstawach co idiopatyczne włóknienie płuc. Analizy ujawniły te same wzorce ekspresji genów, tożsamy przebieg burzy cytokinowej, w której główną rolę odegrała interleukina 15, identyczne zmiany cytopatyczne oraz podobne uszkodzenia DNA. Jako główny początkowy proces prowadzący do dalszej kaskady wskazano stres siateczki śródplazmatycznej; potwierdzono to badaniami immunohistochemicznymi tkanki płucnej zmarłych z powodu zakażenia SARS-CoV-2 i tkanki płucnej zainfekowanych chomików.

Autorzy zwrócili uwagę na rolę interleukiny 15 w indukowaniu włóknienia. Twierdzą, że leki skierowane przeciwko jej receptorowi powinny stać się celem przyszłych badań, tym bardziej że obecnie zaledwie dwa leki mają rejestrację FDA do leczenia idiopatycznego włóknienia płuc, a ich skuteczność nie jest oszałamiająca.

Opracowanie lek. Damian Matusiak

 
Patronat naukowy portalu:

prof. dr hab. n. med. Halina Batura-Gabryel, kierownik Katedry i Kliniki Pulmonologii, Alergologii i Onkologii Pulmonologicznej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu
 
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.