Specjalizacje, Kategorie, Działy
Szymon Czerwiński

Systemowe podejście do leczenia ran ►

Udostępnij:

– W ciągu ostatnich lat zupełnie zmieniła się filozofia leczenia ran. Dzisiaj jest to podejście step by step, przyjazne dla rany, uwzględniające odpowiednie oczyszczenie, wilgotne środowisko, nowoczesne opatrunki, czasami kompresjoterapię i ogólny stan pacjenta – powiedział podczas Top Medical Trends 2025 prof. Jarosław Drobnik. 

Podczas kongresu Top Medical Trends zapytaliśmy prof. dr. hab. n. med. Jarosława Drobnika,  wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej, o zmiany, jakie zachodzą w filozofii leczenia ran.

Poniżej nagranie rozmowy, pod nią spisana wypowiedź eksperta.


Kontekst leczenia ran w ostatnich latach bardzo się zmienia.

– Konserwatywne, tradycyjne podejście do leczenia ran w dużej mierze sprowadza się do tego, żeby ranę przemyć mydłem, nałożyć środek odkażający, ewentualnie preparat ze srebrem czy żel z antybiotykiem. Nowoczesne leczenie ran jest zupełnie inne, stawia przede wszystkim na utrzymanie środowiska bardzo przyjaznego dla rany – zaczął prof. Jarosław Drobnik.

Przede wszystkim trzeba ranę oczyścić.

– Do tego służą odpowiednie opatrunki, które z jednej strony oczyszczają, a więc doprowadzają do autolizy, mają potencjał bakteriostatyczny i bakteriobójczy, a z drugiej strony mają właściwości chłonące (w konteście autolizy). Czasami, żeby oczyścić ranę, musimy skorzystać z wiedzy, umiejętności i doświadczenia chirurgów. Bardzo skuteczne są też opatrunki z larwami – wyjaśnił.

Co dalej?

– Kiedy rana jest już dobrze oczyszczona, nadchodzi dobry moment, żeby zaczęła się odbudowywać i goić. Trzeba wówczas zadbać o utrzymanie dobrego, wilgotnego środowiska – bo rana tylko w takim dobrze się goi – a także zadbanie o odpowiednie pH. Pomocne są ostatnio bardzo modne preparaty z miodem – mówił Jarosław Drobnik.

– Zapomnijmy o filozofii, żeby jak najszybciej ranę zasuszyć, ponieważ wtedy powstaje duża blizna, albo robi się tam włóknik czy bliznowiec i dochodzi drugi problem – dodał.

– Niezwykle ważne jest systemowe podejście do rany, które jest przyjazną filozofią step by step uwzględniającą stan ogólny pacjenta. Ponieważ możemy leczyć ranę, ale jeśli pacjent jest niedożywiony i ma niedobór białka, to rana nie będzie dobrze się goić. Ważny jest także kontekst przewlekłej niewydolności żylnej – jak pacjent ma owrzodzenia na podludziu, to musimy uwzględnić komponentę żylną i zastosować m.in. kompresjoterapię. Wielu pacjentom nie mieści się w głowie, że można ją – oczywiście odpowiednio przygotowaną z odpowiednimi opatrunkami – stosować na ranę. Tak trzeba, bo bez tego nie będzie efektu – opisał.

Nie ma nic na skróty.

– Nie da się wyleczyć rany przewlekłej w tydzień czy dwa. To często zajmuje kilkanaście tygodni, a czasami nawet kilka miesięcy, wymaga cierpliwości – przyznał.

– Niezwykle ważna jest współpraca otoczenia i motywacja pacjenta. Choćby nie wiem jakie opatrunki człowiek wymyślił, jeżeli sa one źle zakładane, to nie spełnią swojej roli. A bardzo często nie ma możliwości do tego, żeby pacjent co drugi dzień przychodził do placówki medycznej prywatnie i płacił za zmianę opatrunku. Musi to zrobić jego otoczenie. Trzeba więc edukować i tłumaczyć, jak ważne są czyste ręce przy opracowywaniu rany – mówił.

– Ta sama filozofia dotyczy leczeniu odleżyn, które oczywiście także są ranami, tylko w przypadku pacjenta leżącego dochodzi kontekst unieruchomienia i ucisku, który doprowadza do niedotlenienia, bo rana jest nieukrwiona, i do wszelkich konsekwencji z tym związanych. Odleżyna powstaje też w bardzo specyficznym miejscu uciskowym, w okolicach pośladków, kości krzyżowej, co wymaga odpowiedniego postępowania z tym pacjentem. Z jakiegoś powodu ten pacjent jest unieruchomiony, więc musimy zrobić wszystko, żeby go uruchomić na tyle, na ile się da w odpowiedni sposób zmieniać pozycję. Trzeba zadbać o odpowiednie nawilżenie i natłuszczenie skóry, dietę bogatą w białko. Ważne jest również zaopatrzenie w środki ortopedyczne, materace i tak dalej, które będą nas wspomagały w tym leczeniu, bo jeżeli tych wszystkich elementów nie uwzględnimy, to nawet cudowne, najlepsze opatrunki nie rozwiążą problemu – dodał Jarosław Drobnik.

– Zatem jest to generalnie kompleksowe zagadnienie. Z jednej strony filozofia dobrego leczenia rany, a z drugiej filozofia opieki nad pacjentem. To musi współgrać – podsumował.

Przeczytaj także: „Nowy środek znacznie przyspiesza gojenie owrzodzeń żylnych”.

Menedzer Zdrowia youtube

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.