Urząd Miasta Warszawy
Antyaborcyjna furgonetka przed szpitalem już jest niepotrzebna
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 25.10.2020
Źródło: TOK FM
Działy:
Aktualności w Ginekologia
Aktualności
Tagi: | Szpital Bielanski, aborcja |
Pod szpitalem Bielańskim ciągle stoi samochód z napisami domagającymi się zaprzestana zabiegów przerywania ciąży. Tymczasem dyrekcja szpitala już zadziałała w tej sprawie.
Dyrekcja Szpitala Bielańskiego zaleciła kierownikowi oddziału ginekologii i położnictwa wstrzymanie aborcji zaplanowanych z powodu ciężkich wad płodu. Jest to pokłosie wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Pismo zalecające niewykonywanie aborcji planowanych ze względu na ciężkie wady płodu skierował do kierownika oddziału ginekologii i położnictwa zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Bielańskiego, dr Piotr Kryst. Znajduje się w nim uzasadnienie zalecenia, przedstawione w oparciu o opinię radcy prawnego Szpitala Bielańskiego. Wynika z niego, że jest ono konieczne, ponieważ kiedy już orzeczenie zostanie opublikowane w Dzienniku Ustaw, to z mocy prawa będzie ono obowiązywać od północy dnia poprzedniego. Planowana data publikacji orzeczenia w Dzienniku Ustaw nie jest znana. To znaczy, że teoretycznie publikacja może nastąpić np. w poniedziałek o godzinie 17,00, co oznacza, że nielegalna stałaby się aborcja wykonana tego samego dnia o godzinie 12. Wówczas konsekwencje karne poniósłby i szpital, i lekarz.
- Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ostateczny i w związku z tym muszę się do niego dostosować. To tyle. Nie chcę odnosić się do meritum sprawy, bo to, co zrobiono polskim rodzinom, a w sposób szczególny kobietom, tej kwestii jest trudne do ubrania w słowa – mówi w rozmowie z TOK FM Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor Szpitala Bielańskiego.
Przypomnijmy, że w Szpitalu Bielańskim przez lata wykonywano najbardziej skomplikowane operacje na sercach płodów. Od tego roku takich zabiegów już się nie wykonuje ani tu, ani nigdzie w Polsce.
Szpital Bielański od lat jest celem nagonki tzw. ruchów pro-life, walczących o całkowity zakaz aborcji w Polsce. Na szpitalnym parkingu regularnie pojawia się tzw. furgonetka antyaborcyjna.
Pismo zalecające niewykonywanie aborcji planowanych ze względu na ciężkie wady płodu skierował do kierownika oddziału ginekologii i położnictwa zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Bielańskiego, dr Piotr Kryst. Znajduje się w nim uzasadnienie zalecenia, przedstawione w oparciu o opinię radcy prawnego Szpitala Bielańskiego. Wynika z niego, że jest ono konieczne, ponieważ kiedy już orzeczenie zostanie opublikowane w Dzienniku Ustaw, to z mocy prawa będzie ono obowiązywać od północy dnia poprzedniego. Planowana data publikacji orzeczenia w Dzienniku Ustaw nie jest znana. To znaczy, że teoretycznie publikacja może nastąpić np. w poniedziałek o godzinie 17,00, co oznacza, że nielegalna stałaby się aborcja wykonana tego samego dnia o godzinie 12. Wówczas konsekwencje karne poniósłby i szpital, i lekarz.
- Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ostateczny i w związku z tym muszę się do niego dostosować. To tyle. Nie chcę odnosić się do meritum sprawy, bo to, co zrobiono polskim rodzinom, a w sposób szczególny kobietom, tej kwestii jest trudne do ubrania w słowa – mówi w rozmowie z TOK FM Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor Szpitala Bielańskiego.
Przypomnijmy, że w Szpitalu Bielańskim przez lata wykonywano najbardziej skomplikowane operacje na sercach płodów. Od tego roku takich zabiegów już się nie wykonuje ani tu, ani nigdzie w Polsce.
Szpital Bielański od lat jest celem nagonki tzw. ruchów pro-life, walczących o całkowity zakaz aborcji w Polsce. Na szpitalnym parkingu regularnie pojawia się tzw. furgonetka antyaborcyjna.