Czy indukcja porodu u zdrowych kobiet może przynieść korzyści?
Autor: Alicja Kostecka
Data: 06.03.2019
Źródło: AK/https://www.ajog.org/article/S0002-9378(19)30425-9/fulltext
Działy:
Doniesienia naukowe
Aktualności
Poród o czasie jest definiowany jako ten, który wystąpi między 38. a 42. tygodniem ciąży, jednak poród po 40. tygodniu, nawet jeżeli występuje o czasie (czyli między 40.-42. t.c.), wiąże się z dodatkowym ryzykiem powikłań.
W celu lepszego planowania opieki nad matką i dzieckiem przeprowadzano randomizowane badania nad skutecznością indukcji porodu około 39. tygodnia ciąży u zdrowych, nieobciążonych kobiet. Wykazały one, że takie postępowanie pozwala na istotną redukcję odsetka cięć cesarskich oraz powikłań położniczych i neonatologicznych. Badania randomizowane to jedno, a praktyka kliniczna to drugie - naukowcy z Feinberg School of Medicine sprawdzili, w tym przypadku stwierdzenie to jest słuszne.
Dokonali oni metaanalizy badań obserwacyjnych, porównujących indukcję porodu w 39. tygodniu ciąży z postępowaniem wyczekującym u pierworódek będących w ciąży niskiego ryzyka. Po szczegółowej selekcji (początkowo aż 375 badań) do metaanalizy włączono 6 badań kohortowych, które objęły w sumie aż 66 019 kobiet, u których zastosowano planową indukcję porodu i 584 390 kobiet, u których przyjęto postawę wyczekującą.
Okazało się, że u pań, u których zdecydowano na indukcję porodu istotnie rzadziej dochodziło do konieczności porodu drogą cięcia cesarskiego (26,4% versus 29,1%), rzadziej dochodziło także do infekcji okołoporodowych (2,8% vs. 5,2% w grupie kobiet z postępowania zachowawczego). Co bardzo istotne, u dzieci urodzonych przez kobiety z grupy badawczej istotnie rzadziej dochodziło do chorób układu oddechowego (0,7% vs. 1,5%), zespołu aspiracji smółki (0,7% vs. 3%) oraz konieczności hospitalizacji na oddziale intensywnej opieki neonatologicznej (3,5% vs. 5,5%). Badanie wykazało także, że śmiertelność okołoporodowa w grupie badawczej i kontrolnej wyniosła odpowiednio 0,04% i 0,2%.
W świetle powyższego oraz pozostałych badań okazuje się, że indukcja porodu około 39. tygodnia ciąży u zdrowych, nieobciążonych kobiet jest bezpieczna i skuteczna.
Dokonali oni metaanalizy badań obserwacyjnych, porównujących indukcję porodu w 39. tygodniu ciąży z postępowaniem wyczekującym u pierworódek będących w ciąży niskiego ryzyka. Po szczegółowej selekcji (początkowo aż 375 badań) do metaanalizy włączono 6 badań kohortowych, które objęły w sumie aż 66 019 kobiet, u których zastosowano planową indukcję porodu i 584 390 kobiet, u których przyjęto postawę wyczekującą.
Okazało się, że u pań, u których zdecydowano na indukcję porodu istotnie rzadziej dochodziło do konieczności porodu drogą cięcia cesarskiego (26,4% versus 29,1%), rzadziej dochodziło także do infekcji okołoporodowych (2,8% vs. 5,2% w grupie kobiet z postępowania zachowawczego). Co bardzo istotne, u dzieci urodzonych przez kobiety z grupy badawczej istotnie rzadziej dochodziło do chorób układu oddechowego (0,7% vs. 1,5%), zespołu aspiracji smółki (0,7% vs. 3%) oraz konieczności hospitalizacji na oddziale intensywnej opieki neonatologicznej (3,5% vs. 5,5%). Badanie wykazało także, że śmiertelność okołoporodowa w grupie badawczej i kontrolnej wyniosła odpowiednio 0,04% i 0,2%.
W świetle powyższego oraz pozostałych badań okazuje się, że indukcja porodu około 39. tygodnia ciąży u zdrowych, nieobciążonych kobiet jest bezpieczna i skuteczna.