Patryk Rydzyk
Potrzebujemy dostępu do immunoterapii raka endometrium – apelują lekarze i organizacje pacjenckie ►
Autor: Monika Stelmach
Data: 31.01.2023
Źródło: Agata Misiurewicz-Gabi
Działy:
Aktualności w Ginekologia
Aktualności
Eksperci podczas panelu „Nowotwory ginekologiczne kobiet”, zorganizowanego w trakcie Priorytetów w Ochronie Zdrowia 2023, dyskutowali o możliwości diagnostyki i leczenia raka trzonu macicy. – Zwiększa się zachorowalność i umieralność na ten nowotwór. Potrzebujemy dostępu do nowoczesnych terapii – postulowali specjaliści.
Nowotwory ginekologiczne w Polsce stanowią około 15 proc. zachorowań i zgonów z powodów onkologicznych. Szczególne niepokojące dane dotyczą raka trzonu macicy, który jest najczęstszym nowotworem ginekologicznym w naszym kraju i państwach wysoko rozwiniętych. Niepokoi nie tylko liczba zachorowań, lecz także zgonów na ten nowotwór w Polsce.
– Ostatnie lata pokazały kilka nowych zjawisk, jeśli chodzi o tę chorobę. Najważniejszym z nich jest rosnąca umieralność. Nie wiemy do końca, dlaczego tak się dzieje. Profil tej choroby raczej się nie zmienił. Statystyki pokazują, że umieralność częściej dotyczy chorych w zaawansowanym wieku niż pacjentek młodszych – zauważył prof. Paweł Blecharz, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Z danych NIO-PIB wynika, że w ciągu najbliższych 20 lat zachorowalność na ten nowotwór wzrośnie o mniej więcej 11 proc. – Szacujemy, że śmiertelność wzrośnie aż około 25 proc. Dlatego musimy zwrócić szczególną uwagę na to, żeby pacjentki były szybko i precyzyjnie diagnozowane oraz optymalnie leczone – powiedział prof. Blecharz.
Eksperci zwracali uwagę, jak ważna jest wczesna diagnoza, a także leczenie w ośrodku, który dysponuje wszystkimi dostępnymi metodami terapeutycznymi. Dlatego pacjentki powinny być szybko kierowane do takich placówek.
– Wśród metod terapii raka endometrum ważnym elementami uzupełniającym leczenie chirurgiczne są radioterapia, chemioterapia i hormonoterapia. A w chorobie nawrotowej również immunoterapia, do której powinien być zapewniony szeroki dostęp – postulowała dr n. med. Anna Dańska-Bidzińska ze Szpitala Klinicznego im. ks. Anny Mazowieckiej w Warszawie.
Precyzyjna diagnostyka to optymalne leczenie
Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej przygotowało nowe zalecenia dotyczące diagnostyki i leczenia raka trzonu macicy, które już niebawem zostaną opublikowane. Specjaliści w wytycznych podkreślają m.in. znaczenie diagnostyki.
– Prawie dekadę temu dzięki badaniom molekularnym udało się zdefiniować cztery typy nowotworu trzonu macicy. Dzięki temu stała się możliwa personalizacja leczenia. Dodatkową korzyścią jest zawężanie leczenia uzupełniającego do właściwej grupy pacjentów. Co istotne, w tych rekomendacjach pojawia się immunoterapia, która rewolucjonizuje onkologię i zmienia grę w tych najgorszych przypadkach – mówił prof. dr hab. n. med. Jacek Sznurkowski, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Onkologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Stosowanie już na początku leczenia kombinacji badania molekularnego z kilkoma badaniami immunohistochemicznymi pozwala na przyporządkowanie pacjentki do odpowiedniego typu molekularnego i zaplanowanie jak najskuteczniejszego leczenia. Badania molekularne, w których pacjentki są stratyfikowane wg czynników ryzyka, wykonuje się od kilku lat w Zakładzie Diagnostyki Molekularnej Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, kierowanym przez dr. hab. n. med. Artura Kowalika.
– Każda pacjentka z rakiem endometrium powinna mieć standardowo wykonane badanie immunohistochemiczne i jedno z badań genetycznych, pozwalające określić, jaki jest podtyp tego nowotworu. Uważam, że powinniśmy iść drogą Europy Zachodniej, która dużą część pieniędzy wydatkuje na właściwe zdiagnozowanie pacjentów, a dopiero później na leczenie – przekonywał dr Kowalik.
Sięgajmy po nowoczesne metody leczenia
Eksperci podkreślali także znaczenie nowoczesnych terapii. Szczególnie w sytuacji, kiedy chemioterapia okazuje się nieskuteczna, dobrym rozwiązaniem może być zastosowanie immunoterapii. Wskazaniem do tego leczenia jest nawrotowy lub zaawansowany rak endometrium i upośledzenie mechanizmu naprawy niesparowanych zasad (dMMR) oraz wysoka niestabilność mikrosatelitarna (MSI-H). Stosuje się je u pacjentek, u których doszło do progresji w trakcie lub po terapii opartej na związkach platyny.
– Trzeba podkreślić, że immunoterapia to leczenie wielomiesięczne lub wieloletnie, dlatego że działanie nowoczesnych leków polega na kontrolowaniu choroby, a nie do końca na jej niszczeniu. Mówimy tutaj o utrzymującej się wieloletniej odpowiedzi na leczenie – wyjaśniał prof. dr hab. n. med. Paweł Blecharz.
Z immunoterapii może skorzystać ok. 30 proc. pacjentek chorych na raka trzonu macicy. To leczenie w Polsce nie jest jednak powszechnie dostępne, a lekarze i pacjentki zmuszeni są do szukania alternatywnej drogi finansowania.
– Stajemy przed dużym problemem. Wiemy, jak pacjentki w najlepszy sposób leczyć, natomiast nie zawsze mamy taką możliwość. Wtedy pozostają nam badania kliniczne i pisanie wniosków o leczenie ratunkowe w ramach RTDL. To zajmująca czas praca – stwierdziła dr hab. n. med Dagmara Klasa-Mazurkiewicz z Kliniki Położnictwa i Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Endokrynologii Ginekologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Częstym problemem, jaki zgłaszają organizacjom pacjenckim osoby chore na raka endometrium, jest poczucie zagubienia i pominięcia przez system ochrony zdrowia.
Jak przekonywała Anna Kupiecka z Fundacji OncoCafe-Razem Lepiej, jednym z problemów jest to, że nie do końca wiadomo, kto jest odpowiedzialny za wypisanie wniosku o dostęp do RDTL. – Powinien być stworzony taki system, żeby pacjentka trafiała do tych specjalistów, którzy wiedzą, co mają robić – mówiła.
Nadzieje na refundację
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji pozytywnie zaakceptowała immunoterapię w raku trzonu macicy i w ubiegłym roku dostarlimab znalazł się na liście o wysokiej innowacyjności. Kiedy możemy spodziewać się dostępu do immunoterapii w ramach refundacji?
Joanna Parkitna z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wyjaśniła, że „w tej chwili w agencji jest procedowany wniosek o refundację dostarlimabu”. – Już w kwietniu spodziewamy się rekomendacji prezesa AOTMiT, po czym na ręce pana ministra trafi opinia i sprawa będzie się toczyć po stronie Ministerstwa Zdrowia – stwierdziła ekspertka.
– Chciałbym podkreślić, że jeśli rozmowy są prowadzone z podmiotem w sposób konstruktywny, to zawsze dochodzimy do porozumienia – podsumował Mateusz Oczkowski, naczelnik wydziału w Departamencie Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia.
W panelu „Nowotwory ginekologiczne” wzięli udział:
– Paweł Blecharz z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie,
– Anna Dańska-Bidzińska ze Szpitala Klinicznego im. ks. Anny Mazowieckiej w Warszawie,
– Dagmara Klasa-Mazurkiewicz z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego,
– Artur Kowalik ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii,
– Anna Kupiecka z Fundacji OnkoCafe,
– Mateusz Oczkowski z Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia,
– Joanna Parkitna z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji,
– Jacek Sznurkowski z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego,
– Krystyna Wechmann z Federacji Stowarzyszeń Amazonki i Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych,
– Elżbieta Zięba, pacjentka onkologiczna.
Moderatorem była Katarzyna Pinkosz.
Panel do obejrzenia poniżej.
– Ostatnie lata pokazały kilka nowych zjawisk, jeśli chodzi o tę chorobę. Najważniejszym z nich jest rosnąca umieralność. Nie wiemy do końca, dlaczego tak się dzieje. Profil tej choroby raczej się nie zmienił. Statystyki pokazują, że umieralność częściej dotyczy chorych w zaawansowanym wieku niż pacjentek młodszych – zauważył prof. Paweł Blecharz, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Z danych NIO-PIB wynika, że w ciągu najbliższych 20 lat zachorowalność na ten nowotwór wzrośnie o mniej więcej 11 proc. – Szacujemy, że śmiertelność wzrośnie aż około 25 proc. Dlatego musimy zwrócić szczególną uwagę na to, żeby pacjentki były szybko i precyzyjnie diagnozowane oraz optymalnie leczone – powiedział prof. Blecharz.
Eksperci zwracali uwagę, jak ważna jest wczesna diagnoza, a także leczenie w ośrodku, który dysponuje wszystkimi dostępnymi metodami terapeutycznymi. Dlatego pacjentki powinny być szybko kierowane do takich placówek.
– Wśród metod terapii raka endometrum ważnym elementami uzupełniającym leczenie chirurgiczne są radioterapia, chemioterapia i hormonoterapia. A w chorobie nawrotowej również immunoterapia, do której powinien być zapewniony szeroki dostęp – postulowała dr n. med. Anna Dańska-Bidzińska ze Szpitala Klinicznego im. ks. Anny Mazowieckiej w Warszawie.
Precyzyjna diagnostyka to optymalne leczenie
Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej przygotowało nowe zalecenia dotyczące diagnostyki i leczenia raka trzonu macicy, które już niebawem zostaną opublikowane. Specjaliści w wytycznych podkreślają m.in. znaczenie diagnostyki.
– Prawie dekadę temu dzięki badaniom molekularnym udało się zdefiniować cztery typy nowotworu trzonu macicy. Dzięki temu stała się możliwa personalizacja leczenia. Dodatkową korzyścią jest zawężanie leczenia uzupełniającego do właściwej grupy pacjentów. Co istotne, w tych rekomendacjach pojawia się immunoterapia, która rewolucjonizuje onkologię i zmienia grę w tych najgorszych przypadkach – mówił prof. dr hab. n. med. Jacek Sznurkowski, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Onkologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Stosowanie już na początku leczenia kombinacji badania molekularnego z kilkoma badaniami immunohistochemicznymi pozwala na przyporządkowanie pacjentki do odpowiedniego typu molekularnego i zaplanowanie jak najskuteczniejszego leczenia. Badania molekularne, w których pacjentki są stratyfikowane wg czynników ryzyka, wykonuje się od kilku lat w Zakładzie Diagnostyki Molekularnej Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, kierowanym przez dr. hab. n. med. Artura Kowalika.
– Każda pacjentka z rakiem endometrium powinna mieć standardowo wykonane badanie immunohistochemiczne i jedno z badań genetycznych, pozwalające określić, jaki jest podtyp tego nowotworu. Uważam, że powinniśmy iść drogą Europy Zachodniej, która dużą część pieniędzy wydatkuje na właściwe zdiagnozowanie pacjentów, a dopiero później na leczenie – przekonywał dr Kowalik.
Sięgajmy po nowoczesne metody leczenia
Eksperci podkreślali także znaczenie nowoczesnych terapii. Szczególnie w sytuacji, kiedy chemioterapia okazuje się nieskuteczna, dobrym rozwiązaniem może być zastosowanie immunoterapii. Wskazaniem do tego leczenia jest nawrotowy lub zaawansowany rak endometrium i upośledzenie mechanizmu naprawy niesparowanych zasad (dMMR) oraz wysoka niestabilność mikrosatelitarna (MSI-H). Stosuje się je u pacjentek, u których doszło do progresji w trakcie lub po terapii opartej na związkach platyny.
– Trzeba podkreślić, że immunoterapia to leczenie wielomiesięczne lub wieloletnie, dlatego że działanie nowoczesnych leków polega na kontrolowaniu choroby, a nie do końca na jej niszczeniu. Mówimy tutaj o utrzymującej się wieloletniej odpowiedzi na leczenie – wyjaśniał prof. dr hab. n. med. Paweł Blecharz.
Z immunoterapii może skorzystać ok. 30 proc. pacjentek chorych na raka trzonu macicy. To leczenie w Polsce nie jest jednak powszechnie dostępne, a lekarze i pacjentki zmuszeni są do szukania alternatywnej drogi finansowania.
– Stajemy przed dużym problemem. Wiemy, jak pacjentki w najlepszy sposób leczyć, natomiast nie zawsze mamy taką możliwość. Wtedy pozostają nam badania kliniczne i pisanie wniosków o leczenie ratunkowe w ramach RTDL. To zajmująca czas praca – stwierdziła dr hab. n. med Dagmara Klasa-Mazurkiewicz z Kliniki Położnictwa i Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Endokrynologii Ginekologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Częstym problemem, jaki zgłaszają organizacjom pacjenckim osoby chore na raka endometrium, jest poczucie zagubienia i pominięcia przez system ochrony zdrowia.
Jak przekonywała Anna Kupiecka z Fundacji OncoCafe-Razem Lepiej, jednym z problemów jest to, że nie do końca wiadomo, kto jest odpowiedzialny za wypisanie wniosku o dostęp do RDTL. – Powinien być stworzony taki system, żeby pacjentka trafiała do tych specjalistów, którzy wiedzą, co mają robić – mówiła.
Nadzieje na refundację
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji pozytywnie zaakceptowała immunoterapię w raku trzonu macicy i w ubiegłym roku dostarlimab znalazł się na liście o wysokiej innowacyjności. Kiedy możemy spodziewać się dostępu do immunoterapii w ramach refundacji?
Joanna Parkitna z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wyjaśniła, że „w tej chwili w agencji jest procedowany wniosek o refundację dostarlimabu”. – Już w kwietniu spodziewamy się rekomendacji prezesa AOTMiT, po czym na ręce pana ministra trafi opinia i sprawa będzie się toczyć po stronie Ministerstwa Zdrowia – stwierdziła ekspertka.
– Chciałbym podkreślić, że jeśli rozmowy są prowadzone z podmiotem w sposób konstruktywny, to zawsze dochodzimy do porozumienia – podsumował Mateusz Oczkowski, naczelnik wydziału w Departamencie Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia.
W panelu „Nowotwory ginekologiczne” wzięli udział:
– Paweł Blecharz z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie,
– Anna Dańska-Bidzińska ze Szpitala Klinicznego im. ks. Anny Mazowieckiej w Warszawie,
– Dagmara Klasa-Mazurkiewicz z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego,
– Artur Kowalik ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii,
– Anna Kupiecka z Fundacji OnkoCafe,
– Mateusz Oczkowski z Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia,
– Joanna Parkitna z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji,
– Jacek Sznurkowski z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego,
– Krystyna Wechmann z Federacji Stowarzyszeń Amazonki i Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych,
– Elżbieta Zięba, pacjentka onkologiczna.
Moderatorem była Katarzyna Pinkosz.
Panel do obejrzenia poniżej.