Agencja Taryfikacji policzy świadczenia zdrowotne
Redaktor: Agnieszka Katrynicz
Data: 18.07.2011
Źródło: AK, Gazeta Wyborcza
Szpitale spółki zlikwidują nierentowne oddziały, nie będzie gdzie leczyć osób starszych i z kosztownymi chorobami - takiej przyszłości przestraszył się resort zdrowia. Chce temu zapobiec, na nowo wyceniając zabiegi i premiując szpitale, które przyjmują trudne przypadki. Ma się tym zająć Agencja Taryfikacji Świadczeń Opieki Zdrowotnej.
- Potrzebna jest do tego nowelizacja ustawy o świadczeniach zdrowotnych. Jej projekt jest już gotowy. Teraz trafi do konsultacji społecznych - mówi „Gazecie“ wiceminister Cezary Rzemek. - Praca Agencji będzie polegała na zbieraniu danych o kosztach poszczególnych świadczeń ze szpitali w całym kraju. Na przykład, jakie są koszty operacji wyrostka robaczkowego, a jakie cesarskiego cięcia. Nowość polega na tym, że wszystkie szpitale będą liczyć koszty na podstawie jednego i tego samego wzoru, który opracowaliśmy z ekspertami z SGH. Uwzględnia on wszystko - od kosztu transportu chorego do szpitala przez prąd, leki, sterylizację narzędzi, pracę lekarza, pielęgniarki, sanitariusza, wszystkie igły i waciki, bo chcemy, aby Agencja Taryfikacji miała jak najbardziej precyzyjną informację - tłumaczy Rzemek.
Na podstawie tych danych w Agencji opracowana zostanie tzw. względna średnia wartość punktowa konkretnego świadczenia (NFZ dziś wycenia np. operację wyrostka na 20 punktów, a cesarskie cięcie na 33 punkty). Agencja nie będzie podawać konkretnej kwoty w złotówkach. Decyzja o tym, jaka będzie wartość punktu na geriatrii, ortopedii albo na kardiologii, będzie należeć do NFZ.
- To dobra inicjatywa, choć spóźniona o kilka lat. Dziś stawki za poszczególne świadczenia bardziej odwzorowują siłę danego środowiska specjalistów niż realne koszty leczenia. Kardiologów jest wielu, geriatrów garstka i nie mogą się przebić - komentuje Zbigniew Swoboda, dyrektor Szpitala Miejskiego w Sosnowcu.
Chętnych do liczenia kosztów na potrzeby Agencji nie brakuje. Na pierwsze szkolenie planowane przez ministerstwo i SGH zgłoszeń było kilka razy więcej niż miejsc. Ostatecznie zakwalifikowano do udziału prawie 170 szpitali i przychodni.
Kiedy nowelizacja o powołaniu Agencji Taryfikacji wejdzie w życie? Nie ma szans, by Sejm zajął się ustawą przed wyborami.
W resorcie przygotowywana jest jeszcze ustawa o jakości w ochronie zdrowia. O czym pisaliśmy miesiąc temu
- Chcemy, by szpitale i poradnie, które gwarantują pacjentom bezpieczeństwo i dobrą jakość leczenia, były za to premiowane, czyli miały większe kontrakty - tłumaczy wiceminister Marek Haber.
Całość wywiadu z min. Haberem znajdziesz tutaj
W pierwszym rzędzie premiowane mają być szpitale, które uzyskały akredytację Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Dotychczas certyfikat uzyskały 103 szpitale i tylko osiem poradni w całym kraju.
Ministerstwo chce, by w podobny sposób premiowane były przy podpisywaniu kontraktów oddziały, które mają dobre wyniki, a także te, które podejmują się leczenia chorych w stanie ciężkim, z powikłaniami.
Na podstawie tych danych w Agencji opracowana zostanie tzw. względna średnia wartość punktowa konkretnego świadczenia (NFZ dziś wycenia np. operację wyrostka na 20 punktów, a cesarskie cięcie na 33 punkty). Agencja nie będzie podawać konkretnej kwoty w złotówkach. Decyzja o tym, jaka będzie wartość punktu na geriatrii, ortopedii albo na kardiologii, będzie należeć do NFZ.
- To dobra inicjatywa, choć spóźniona o kilka lat. Dziś stawki za poszczególne świadczenia bardziej odwzorowują siłę danego środowiska specjalistów niż realne koszty leczenia. Kardiologów jest wielu, geriatrów garstka i nie mogą się przebić - komentuje Zbigniew Swoboda, dyrektor Szpitala Miejskiego w Sosnowcu.
Chętnych do liczenia kosztów na potrzeby Agencji nie brakuje. Na pierwsze szkolenie planowane przez ministerstwo i SGH zgłoszeń było kilka razy więcej niż miejsc. Ostatecznie zakwalifikowano do udziału prawie 170 szpitali i przychodni.
Kiedy nowelizacja o powołaniu Agencji Taryfikacji wejdzie w życie? Nie ma szans, by Sejm zajął się ustawą przed wyborami.
W resorcie przygotowywana jest jeszcze ustawa o jakości w ochronie zdrowia. O czym pisaliśmy miesiąc temu
- Chcemy, by szpitale i poradnie, które gwarantują pacjentom bezpieczeństwo i dobrą jakość leczenia, były za to premiowane, czyli miały większe kontrakty - tłumaczy wiceminister Marek Haber.
Całość wywiadu z min. Haberem znajdziesz tutaj
W pierwszym rzędzie premiowane mają być szpitale, które uzyskały akredytację Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Dotychczas certyfikat uzyskały 103 szpitale i tylko osiem poradni w całym kraju.
Ministerstwo chce, by w podobny sposób premiowane były przy podpisywaniu kontraktów oddziały, które mają dobre wyniki, a także te, które podejmują się leczenia chorych w stanie ciężkim, z powikłaniami.
