Agnieszka Pachciarz znalazła prawą rękę w osobie Marcina Pakulskiego

Udostępnij:
Szefowa NFZ znalazła swojego zastępcę na Śląsku. Rada Funduszu pozytywnie zaopiniowała Marcina Pakulskiego na stanowisko wiceprezesa ds. medycznych. Makulskie przez długie lata był zastępcą szefa katowickiego NFZ, ostatnio pełnił funkcję dyrektora tegoż oddziału.
-Decydujące znaczenie miały jednak nie kompetencje, a stanowisko śląskiej PO, która bardzo nalegała na swojego człowieka w centrali NFZ – zauważa „Gazeta Wyborcza".

Wybór długo stał pod znakiem zapytania, przeważyło stanowisko regionalnych struktur PO. Chodzi o to, by zapobiec sytuacjom, w których Śląsk i inne regiony krzywdzone są przy podziale pieniędzy na leczenie.

Jacek Paszkiewicz, poprzednik Agnieszki Pachciarz, wyraźnie faworyzował Mazowsze. W ubiegłym roku zarządził taki podział pieniędzy z rezerwy Narodowego Funduszu Zdrowia na regiony., że aż 85 proc. zagarnął oddział mazowiecki, 10 proc. trafiło do Gdańska, a 5 proc. na Śląsk. Reszta nie dostała nic.

Wygląda to na kpinę, gdy przyjrzeć się uzasadnieniu decyzji NFZ o podziale funduszu zapasowego. Podano, że stała za tym tzw. migracja pacjentów, czyli poszukiwanie pomocy w ośrodkach o bardzo wysokim stopniu referencyjności. Takich, jakich nie ma w województwach, w których pacjenci poszukiwali pomocy. Nie ma profesjonalnego Instytutu Zdrowia Matki – Polki w Szczecinie? Jedźmy więc do Łodzi. Tam jest. Za to – Łódź powinna dostać część zapasowego funduszu NFZ. Za pomoc, której udziela pacjentom spoza województwa.

Kłopot w tym, że pieniądze nie trafiły do Łodzi, gdzie prócz Instytutu Zdrowia Matki – Polki działa Centralny Szpital Weteranów. Nie trafiły do Poznania, gdzie działa Ortopedyczno - Rehabilitacyjny Szpital Kliniczny im. Wiktora Degi. Nie do Krakowa, gdzie jest Klinika Kardiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. I nie do Wrocławia, gdzie działa jedyny w Polsce robot Da Vinci. Fundusz zapasowy liczy 594,3 mln zł. Lwią część funduszu przekazano na Mazowsze (537,7 mln zł), mała część na Pomorze (41,3 mln zł), jeszcze mniejszą na Śląsk (15,1 mln zł).

Temu między innymi zapobiegać ma na nowy wiceprezes NFZ. Kim jest? Pulmonologiem, absolwentem Akademii Medycznej we Wrocławiu. -Ukończył studia podyplomowe w zakresie zarządzania i marketingu o specjalności zarządzanie w ochronie zdrowia na Politechnice Częstochowskiej – podaje katowicki NFZ.

W 1995 roku podjął pracę w Zespole Szpitali Miejskich SPZOZ w Częstochowie, gdzie w latach 1995-2003 pracował kolejno na stanowisku młodszego asystenta i asystenta.

Następnie objął stanowisko zastępcy naczelnika Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta Częstochowy. Od 2004 roku pełnił funkcję dyrektora naczelnego SPZOZ w Lublińcu, a w 2007 został dyrektorem naczelnym SPZOZ Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.