Andrzej Seremet o zakazie reklamy aptek: - To rozwiązanie, które nie zrealizuje żadnego celu
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 16.02.2016
Źródło: KL, Dziennik Gazeta Prawna
Prokurator Generalny w stanowisku do Trybunału Konstytucyjnego w związku ze skargą konstytucyjną jednej ze spółek, uważa, że zakaz reklamy aptek ogranicza swobodę konkurencji, a restrykcje nie realizują żadnego istotnego celu, więc stanowią jedynie zbędne obciążenie przedsiębiorców.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", to pierwszy od dawna sukces sieci aptecznych, jeśli chodzi o kwestie prawne.
Andrzej Seremet w swojej opinii zauważa że: - Artykuł 94a ustawy "Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 45, poz. 271 ze zm.)" narusza wolność działalności gospodarczej i nie realizuje przy tym ważnego interesu społecznego, a także jest wbrew wolności do rozpowszechniania informacji. Cała regulacja wywołuje nieusprawiedliwioną nierówność pomiędzy poszczególnymi podmiotami gospodarczymi". Zdaniem Prokuratora Generalne, ustawodawca wybrał rozwiązanie, które sięga bardzo głęboko w sferę wolności gospodarczej i nie zrealizował żadnego zaplanowanego celu.
Andrzej Seremet przyznaje, że można wprowadzić ograniczenie reklamy na rynku farmaceutycznym, jednak musi być ona proporcjonalna do potrzeb, co w tym przypadku oznacza mniejszą rygorystyczność.
"DGP" przypomina, że kontrowersyjny przepis funkcjonuje od 2012 roku. Artykuł 94a ust. 1 prawa farmaceutycznego stanowi, że: - „Zabroniona jest reklama aptek i punktów aptecznych oraz ich działalności. Nie stanowi reklamy informacja o lokalizacji i godzinach pracy apteki lub punktu aptecznego”.
Regulacja została wprowadzona wskutek namów samorządu aptekarskiego, reprezentującego głównie lokalnych farmaceutów. Od lat przeciwne jej są sieci, które wskazują, że przepis jest skrajnie dyskryminujący i narusza swobodę działalności gospodarczej.
Andrzej Seremet w swojej opinii zauważa że: - Artykuł 94a ustawy "Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 45, poz. 271 ze zm.)" narusza wolność działalności gospodarczej i nie realizuje przy tym ważnego interesu społecznego, a także jest wbrew wolności do rozpowszechniania informacji. Cała regulacja wywołuje nieusprawiedliwioną nierówność pomiędzy poszczególnymi podmiotami gospodarczymi". Zdaniem Prokuratora Generalne, ustawodawca wybrał rozwiązanie, które sięga bardzo głęboko w sferę wolności gospodarczej i nie zrealizował żadnego zaplanowanego celu.
Andrzej Seremet przyznaje, że można wprowadzić ograniczenie reklamy na rynku farmaceutycznym, jednak musi być ona proporcjonalna do potrzeb, co w tym przypadku oznacza mniejszą rygorystyczność.
"DGP" przypomina, że kontrowersyjny przepis funkcjonuje od 2012 roku. Artykuł 94a ust. 1 prawa farmaceutycznego stanowi, że: - „Zabroniona jest reklama aptek i punktów aptecznych oraz ich działalności. Nie stanowi reklamy informacja o lokalizacji i godzinach pracy apteki lub punktu aptecznego”.
Regulacja została wprowadzona wskutek namów samorządu aptekarskiego, reprezentującego głównie lokalnych farmaceutów. Od lat przeciwne jej są sieci, które wskazują, że przepis jest skrajnie dyskryminujący i narusza swobodę działalności gospodarczej.