Chalimoniuk/Agencja Gazeta
Andrzej Sośnierz o Polskim Ładzie i pewnej możliwości
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 23.08.2021
Źródło: TVN24/IKA
Tagi: | Andrzej Sośnierz |
Jego zdaniem ochrona zdrowia potrzebuje nie tylko zwiększonych nakładów finansowych, ale i poważnych zmian organizacyjnych.
20 lat temu Andrzej Sośnierz jako szef oddziału śląskiego NFZ wprowadził karty chipowe – rewolucyjne jak na tamte czasy, bo m.in. pozwalały zidentyfikować pacjenta i sprawdzić, czy jest ubezpieczony. Warto przypomnieć, że śląskie karty, które mogły być udoskonalane, np. poprzez dodanie dostępu do recept, były raczej ograniczane, aż wreszcie podjęto decyzję o ich wycofaniu. Jak Sośnierz poinformował w poniedziałek w TVN24, stworzono mu teraz możliwość powrotu na stanowisko dyrektora tego samego oddziału, a to w ramach zachęty do oddania mandatu poselskiego. Dyrektorski stołek został zwolniony, gdyby poseł wziął udział w konkursie i wygrał, nie mógłby brać udziału w pracach parlamentu. Nie podjął takiej decyzji.
Jak wynika z rozmowy w TVN24 pozostanie w parlamencie pozwoli posłowi wypowiadać się krytycznie o Polskim Ładzie. – To są pieniądze, które będzie trzeba kiedyś oddać. Niektóre z tych wydatków są wątpliwe co do swojej skuteczności, a podatki, które się wiążą z tym Polskim Ładem, to jest też koszt, który jednak Polacy poniosą – stwierdził. – W tej chwili niektóre rzeczy są finansowane przez samo społeczeństwo i ono o tym nawet albo nie wie, albo nie zwraca uwagi – ocenił. – To jest socjalizm, a w ochronie zdrowia wszystkie rozwiązania, zresztą mało skuteczne, są powtórką z historii – dodał.
Zgodnie z jego opinią Polski Ład w ochronie zdrowia jest „tylko programem wydawania pieniędzy na różnego rodzaju inwestycje, który nic nie zmieni i będzie miał zerowy wpływ na sprawność obsługi pacjenta w tym systemie”. Tłumaczył, że po jego wprowadzeniu „kupi się jeden aparat, drugi aparat”, a poza tym „wyremontuje się kilka oddziałów, coś tam się zbuduje''. Zdaniem Andrzeja Sośnierza po prostu nieefektywne jest dosypywanie pieniędzy do źle zorganizowanego systemu. Potwierdzeniem tej tezy ma być pandemia, która pokazała luki i niespójność ochrony zdrowia.
Jak wynika z rozmowy w TVN24 pozostanie w parlamencie pozwoli posłowi wypowiadać się krytycznie o Polskim Ładzie. – To są pieniądze, które będzie trzeba kiedyś oddać. Niektóre z tych wydatków są wątpliwe co do swojej skuteczności, a podatki, które się wiążą z tym Polskim Ładem, to jest też koszt, który jednak Polacy poniosą – stwierdził. – W tej chwili niektóre rzeczy są finansowane przez samo społeczeństwo i ono o tym nawet albo nie wie, albo nie zwraca uwagi – ocenił. – To jest socjalizm, a w ochronie zdrowia wszystkie rozwiązania, zresztą mało skuteczne, są powtórką z historii – dodał.
Zgodnie z jego opinią Polski Ład w ochronie zdrowia jest „tylko programem wydawania pieniędzy na różnego rodzaju inwestycje, który nic nie zmieni i będzie miał zerowy wpływ na sprawność obsługi pacjenta w tym systemie”. Tłumaczył, że po jego wprowadzeniu „kupi się jeden aparat, drugi aparat”, a poza tym „wyremontuje się kilka oddziałów, coś tam się zbuduje''. Zdaniem Andrzeja Sośnierza po prostu nieefektywne jest dosypywanie pieniędzy do źle zorganizowanego systemu. Potwierdzeniem tej tezy ma być pandemia, która pokazała luki i niespójność ochrony zdrowia.